Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dominika Moon

Użytkownicy
  • Postów

    118
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Dominika Moon

  1. Zapomniałam Ci powiedzieć, że istnieję
    Zapomniałam Ci pokazać, że mam serce
    Zapomniałam wypowiedzieć swoje imię

    Zapomniałam być od dzisiaj...

     

     

    Jeszcze tylko chwilę pooddycham

    Jeszcze tylko pospełniam swe marzenia
    Jeszcze tylko pocieszę się tym światem 
    A potem..


    A potem Cię opuszczę.. 

     

    ***

     

    Szukam szczęścia pod nogami zamiast w górze
    W górze wszystko inaczej się układa

    Może prościej 
    Może trudniej
    Sama nie wiem...


    A dlaczego?

    ...

  2. Zwozili klęczące

    męczące obłudy

    zatracenia

    Kruszy jednobarwny

    kres dzikich ostojów zasypany hydroksyzyną

     

    A tak na szczęście korci mnie
    Bezduszna, ciemna noc...
    A tak na szczęście oddalę niedosyt
    Pustynnych, kwarcowych rąk..

     

    ***


    Wysłuchali ostatnią

    powłokę nadziei
    Na wyprzedaży

    znaleźli składowisko

    bezmowia
    O ograniczonej wolności..
    O ograniczonej wolności oddechu!

     


    A tak na szczęście korci mnie

    Bezduszna, ciemna noc
    A tak na szczęście oddalę niedosyt
    Pustynnych, kwarcowych rąk...

  3. Zarzuciło mnie na brzeg

    Krzyczeć nie mam sił

    Nocą widzę więcej dróg

    Niż przebytych w dzień

     

    Zostawiłam w łódce mej

    Wszystko to co było

    Idę we mgle ponad dal

    Słyszę oddech swój

     

    A we mnie… zwierz ryczący!

    Włóknista szata w blasku lśni

    Słyszę więcej!

    Czuję!

    Widzę...

    A smaku dość by zgasić pragnienie!

     

    Wyzwoloną czuję siłę!

    Oddech w piersiach na wskroś głęboki

    Szybkość ponad optymalną – nie katastrofalną

     

    ***

    Ucieknę stąd, przed wszystkim i przed niczym

    Nie zatrzymam się i nie popatrzę w tył!

     

    Do innego świata biegnę daleko

    Tam będzie lepiej...

    Tam będzie lepiej...

  4. Kolejna narodzona dusza

    Kolejna wściekłość dnia

    Kolejny upadek słońca

    Kolejny zmierzch Cię wita

     

    Mistyczne koło wciąga

    spragnione dusze

    penetrujące po przestworzach

    ludzkiej wyobraźni

     

    Uwięzione w ciele krzyczą!

    Nie mogą się wydostać!

    Nienawidzą tych,

    którzy wpatrzeni w siebie

    niszczą wewnętrzną aurę innych ludzi!

     

    Na koniec chwila!

    Ciągły krzyk!

    Burza emocji!

    Dysonans życia!

    i ta cisza...

     

    ***

    Obiecany świat

    gdzie miejsca zabrakło

    Krząta się po progach

    ludzkiej pamięci...

     

    Nikt jej nie widzi

    Nikt jej nie słyszy

    Została tu sama

    A z nią smutek i żal...

  5. 22 godziny temu, Waldemar_Talar_Talar napisał(a):

    kiedyś modliłem się do Boga

    myśląc że się odezwie że

    pomoże zrozumieć to i tamto

    udaremni losowi złe zamiary

    Dzień dobry, poruszający tekst i bardzo trudny, który z pewnością dotyka wiele osób.


    A słuchał Pan gdy On mówił?

    Czy go Pan przegadywał?

     

    22 godziny temu, Waldemar_Talar_Talar napisał(a):

    lecz niestety zawiodłem się 

    dziś już się nie modlę sam

    sobie daje radę bo na Boga

    nie mam co liczyć

    Zawiódł się Pan, że w momencie tupnięcia nogi nie ujrzał Pan błyskawic i głosu jasnego z nieba?
    "Bóg to nie czekolada, jak mam chęć - rozpakowuję i się zajadam".
     

    22 godziny temu, Waldemar_Talar_Talar napisał(a):

    dziś mając swoje lata

    zastanawiam się czemu

    zostawił mnie samemu sobie

    czemu nie pomógł gdy chciałem

    Myślę, że Mu Pan drzwi przed nosem zamknął i dziwi się Pan, że On nie wchodzi.

    Ma Pan wolną wolę - wolne zaproszenie - zależy kogo Pan zaprosi..

    Bóg nie jest na nasze klaśnięcie, kichnięcie, pierdnięcie - czym by to było?..

     

    22 godziny temu, Waldemar_Talar_Talar napisał(a):

    i mam nadzieje że Bóg jeżeli

    jest to dziś się wstydzi że

    drapie się po głowie myśląc

    czemu nie pomogłem

    Pycha, pycha i jeszcze raz złość.

    Ta zwrotka pokazuje jak wartościowym człowiekiem musi Pan być, a On nie skinął -
    bądź nie skinął wtedy:

    gdy Pan tego chciał, oczekiwał i w taki sposób jak Pan tego chciał.

     

    22 godziny temu, Waldemar_Talar_Talar napisał(a):

    tak moi drodzy dziś wierzę 

    tylko w siebie daję radę

    choć czasem bywa trudno

    niestety zawiodłem się

     Kontynuacja pychy.. samozaślepienia.. 

     

    23 godziny temu, Waldemar_Talar_Talar napisał(a):

    kiedyś modliłem  się do Boga

    myślałem że to ma sens

    lecz niestety nie pomógł 

    mi a to bardzo boli

    Myślę, że Pana "swoje ja" też boli..
     

    Modlitwa to nie tylko prośby i błagania w chwilach troski - nie bez przyczyny mówi się: " jak trwoga to do Boga", a to także dziękczynienie i uwielbienie...
     

    Komunikacja i dialog z Bogiem, chęć dzielenia się wszystkim, a nie tym co nam pasuje.
     

    "Zobacz Boże! Zachorowałem/łam - przyjdź i mnie uzdrów, bo przecież siłę masz!
    Nie przyjdziesz teraz? - Przestaję wierzyć (Stawianie warunków)."

    "Jak cudownie teraz mi, zawdzięczam wszystko sobie" Gdzie jest wdzięczność? za sytuacje, za ludzi, za oddech?

     

    Uważam, że wciąż Pan w Niego wierzy, (ukazując nawet pisany szacunek), a On wciąż Pana szuka.
    Tylko drzwi proszę otworzyć, najlepiej te do swojego serca.

     

    Wszystkiego dobrego Panie Waldemarze!

  6. 45 minut temu, bobby napisał(a):

    Po co włączyłem w zegarku

    Powiadomienie o zbliżającym się zmierzchu

     

    Czy deszcz za oknem

    Nie jest wystarczającym zwiastunem

    Nadchodzącej jesieni?

    Każdy zmierzch inny i niepodobny do drugiego :)

    Powiadomienie o dniu Spadającego Liścia jest koniecznością :)

    Pozdrowienia.

  7. Pogubiliśmy razem słowa

    Nie szukając sensu w czynach

    Zatraciliśmy wiarę w Boga

     

    Nie wystarczy być, że "jesteś"

    A tam w środku Ciebie nie ma

    Rezonujesz moimi słowami

    Pustostanem zamierasz bez końca...

     

    Chwili braknie gdy oglądam zdjęcia

    Wspomnienia tylko w sercu drżą

    Rozbijane i przez lata chowane

    Wzrastają jak w ciemności mrok

  8. 5 minut temu, Jacek_Suchowicz napisał(a):

    odpowiedzialność zdjąć bardzo trudno

    człek z zasadami jej nie pokona

    Odpowiedzialność to jeden z kilku filarów, na które dorosłość się składa.

    :)

    7 minut temu, Jacek_Suchowicz napisał(a):

    zawsze jest z tobą jak mąż czy żona

    :)

    Piękne życzenie.

  9. 25 minut temu, Adaś Marek napisał(a):

    Nie wiem jak zostałem zrozumiany a miałem na myśli DPS-y Domy Pogodnej Starości

    Odebrałam to inaczej.

    W tym przypadku postawiłabym granicę między dorosłością a sprawczością.

     

    Dorosłość nie znika, nie opada,a przechodzi transformację.. może właśnie z larwy w motyla.. 

    Z pozdrowieniami.

  10. 53 minuty temu, Adaś Marek napisał(a):

    Ta dorosłość też sama opadnie

    choć z nikogo motyli nie stworzy

     powiedzą tam o nas dosadnie

    ciesz się k...a że okno otworzysz.

    Wentyl bezpieczeństwa otworzyć,

    Opinie na parapet położyć 

    Przypadkiem wyrzucić przez okno

    I patrzeć czy żabę połkną. :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...