Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Domysły Monika

Użytkownicy
  • Postów

    1 331
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Treść opublikowana przez Domysły Monika

  1. @Lidia Maria Concertina 👌👌👌
  2. @Mitylene bezwzględna prawda 🤔 Oj
  3. @Gosława O kocham ten styl pisania... Matka och te matki zawsze były dobre z ekonomii.
  4. Posunę się dalej... Gest oddania nadgarstka jest wielowymiarowy, dając czytającemu wybór. Jest końcowym akcentem, więc treść wpływa na określenie indywidualnej symboliki – znaczenia; Paradoksalnie, ten gest może być podświadomą prośbą o zatrzymanie, o zrozumienie, nawet w akcie ucieczki. Ale to tylko jedna z możliwości autor dał tu sporą przestrzeń do interpretacji.
  5. Jeśli mogę się wtrącić z moją wizją... Ten wiersz to przejmująca i mroczna opowieść o odrodzeniu i tęsknocie, pełna kontrastów między ciemnością a światłem, rozkładem a nowym życiem. Całość tworzy atmosferę gotyckiego romansu, pełnego mroku, namiętności i tragizmu. Ciemność za nim, miłość przed nim, a między nimi ból i ucieczka. Tragiczna pogoń za bliskością. Tak ma talent do pisania o "mocnej tonacji"
  6. @Marcin Tarnowski Mityczni herosi Herakles i Tezeusz 🤔 gdyby żyli dzisiaj, trafiliby za kratki za swoje "bohaterskie" czyny, które z punktu widzenia współczesnego prawa byłyby zwykłymi przestępstwami. Wiersz z przymrużeniem oka krytykuje bezrefleksyjne wychwalanie ich postępowania, przypominając, że kontekst i ocena moralna czynów zmieniają się w czasie. Liczy się działanie, a nie tylko mityczna sława. Ale zapewne coś pokręciłam ... Czyli czytanie ze zrozumieniem 🤭 W każdym bądź razie trochę nad tym posiedziałam.
  7. Tak sobie pomyślałam, że w sumie objaśnię, o jaką myśl potłukłam tu głowę. To przemoc domowa. To, czego nie chciała zobaczyć (bo już było), zobaczyła – doświadczyła "po ślubie". Przejechała – uciekła do ludzi, którzy byli jej bliscy, jednak dalecy. "Przysięgałaś, więc już za późno, za mało się starasz, nie drażnij go." Gdy wraca wiatr, przypomina jej, że kiedyś było lato, było przecież im tak dobrze. Widzi przyjaciół, którzy mówili, a ona nie rozumiała. Rudy kot. Dostać liściem – to taki bardzo potoczny zwrot, dostać w twarz. Spieszy się, bo on głodny, że zaraz to śniadanie, nie kolacja, tak się guzdrze. Jej talerzem rzucił o ścianę – krzywy obraz. I sąsiad krzyczy, że mają przestać, ale zza ściany – a ona leży. Morał 🤔
  8. @Jacek_Suchowicz Skądżeś miał to wiedzieć? Gdy kobiece usta nawet szeptać nie chcą... Przekwitają przecież kwiaty. Przeprosiny są zbyteczne, pisałeś w niewiedzy. Co do Andreasa, to on tymi radami - rymami sypie jak z rękawa. 😉 @Stracony Ja też tam stoję... W życiu to tak różnokolorowo: tu za szybko, tu za wolno, tu cię jeszcze liściem prosto w czoło w domu krzywo inni krzyczą. A jak się zatrzymasz i pomyślisz, to robi ci się słabo, że aż tyle tego, i dochodzisz do wniosku, że jazda na gapę uczy cię sztuki chodzenia pod rękę z kimś, kogo... Twoja wersja jest mi bardzo podobna. 😉
  9. @mariusz ziółkowski Muszę się pochwalić, że bardzo dobre robię naleśniki, a w sezonie ozdabiam je świeżymi malinami. Śniadań też nie jadam – kawa i dym papierosiany – nie naśladować, nie dobry to zwyczaj! (to tak z prywaty). Co do tych przypraw i szlachetności, "oj, nic nie szkodzi, że nie umiesz gotować", to zawsze są kłopoty, bo jednak z czasem się okazuje, że zbyt pobieżnie ocenia się sytuację.
  10. @Rafael Marius O właśnie bardzo dobrze to ująłeś... Dorosłość i jej cena
  11. @Rafael Marius Tak sobie myślę że ten "dystans" gdzieś się zgubił .. daleko o dwie stacje🤔
  12. @Rafael Marius Wiesz, w sumie ten sąsiad znaczący tu... Ale odpowiedź dałam Ci z przymrużeniem oka 😉, bo w sumie tak doszłam do wniosku, że zbyt poważnie podeszłam do jego wątku.
  13. @Rafael Marius oj przecież wiem żartem mówię i ja 😉
  14. @Jacek_Suchowicz Cóż mi, Jacku, proponujesz? W twoją dietę mam dziś przejść? Miejże litość nad kobietą, Ona walczy z menopauzą. Tu gorąco, tu za zimno, Tam gdzie płasko było, dziś okrągłość mam. Jeśli zgubić chcesz apetyt, nikt Ci nie da dobrej rady smakowity kąsek wszędzie widzisz. Niech Andres przepis nowy stworzy, może wtedy apetyt się umorzy. 😉
  15. @andreas Migdały, migdały dam do jedzenia, Skoro tyle w nich mocy! Zapachem ich ciało swe spryskam. Sąsiad krzyczeć nie będzie już, Zapragnie, by od tej pory obraz... równo wisiał już. 😉 Pozdrawiam serdecznie 😉
  16. @Rafael Marius Czy ja wiem 🤔 krzyczy. Nie odwiedzi, i ten obraz krzywy 🤔 @Jacek_Suchowicz Zmartwień cień na stole kładzie się, Apetyt cichnie, jeść nie chce się. Gdy umysł pełen jest obaw i trwóg, Żaden posiłek nie smakuje już . Choć troski czasem głowę gną, Apetyt przecież wrócić mknie! Gdy słońce wzejdzie, lżejszy krok, Smak życia znów wypełni rok! Twoje życie Jacku ma dobry smak więc wcinaj ile dasz radę! 😉
  17. @Leszczym Chyba znowu się "wyjaśnię" z tym odbiorcą czy adresatem. Sęk w tym, że u Ciebie dobrze pisze się komentarze i jakoś mi po drodze z twoimi przemyśleniami. Wielokrotnie pisałeś, że nic nie jest takie "oczywiste", i ja zgadzam się z tym mocno osobiście, bo... Jeśli odbiorca nie przyjmie informacji, to zostaje wyłącznie adresatem i z dyskusji "nici" - to taka moja logiczna nielogiczność. I teraz całkiem poważnie - aktywna rola odbiorcy, jego chęć zrozumienia i zaangażowania, przekształca adresowanie w prawdziwy odbiór i otwiera drogę do dyskusji. To mniej więcej miałam na myśli. Pisząc w skrócie - wyszło jak wyszło czyli ...🥴
  18. @Leszczym ilość nieskończona... Tematu, odbiorcy czy adresata. 😉
  19. Nie zobaczę tego w niedzielę, Co miałam dostrzec w sobotę. Przejechałam pociągiem za daleko; aż dwie stacje. Wysiadłam ze wstydem pod rękę, bilet okazał się być po terminie. Wiatr potargał mi włosy, jak w letni dzień. Czerwonej szminki nie używam wcale, Rudy kot pomrukuje, jakby chciał coś powiedzieć. Mokrym liściem od drzewa dostałam w czoło. Plączą nade mną skowronki, litościwe Spieszę się, widniej nie będzie. Kolację odgrzałam, nie zjadłam. Krzywy obraz na ścianie, sąsiad krzyczy zza ściany "Jak nie zjesz, to padniesz." Leżę tu już od miesięcy.
  20. @Jacek_Suchowicz Na próżno kalosze wdzieję, po wodzie przejść wypadnie, po błocie. Utknie mi kalosz wraz z jego obcasem i gołą stopą pójść w dalszą drogę mi przyjdzie. 😉 Dobre porównanie dałeś 😉
  21. @Leszczym ? - !!!! Objaśniam według moich lotów myśleniowych: Najpierw Cię zapytałam, potem zapauzowałam (by złapać oddech) i Ci nawrzeszczałam. Objaśnienie, które jest jednym z wielu dla niej (odbiorcy): "Jakąś głupią nic nie wie, nierozumne jakieś stworzenie i do tego jeszcze się awanturuje" Bo wydaje mi się, że "dyskusyjne imperatywy" ma każdy swoje własne; Zasady, nakazy i ich słuszność ukłonić się muszą wolności poglądów i zadania 🥴.
  22. @poezja.tanczy Doszukałam się tu, mhh, 🤔 nie wiem... rozmowy, wymiany myśli? Raz jakby mężczyzny, raz jakby kobiety: "Oddałem Tobie" - M. "Coś sobie zostawiłeś" - K. "Nie mam lepszego. Nie mam innego" - K. "Już wolałbym Twój rozum" - M. Tekst brzmi dla mnie jak Tango - taniec. 👌 (Mam czasami dziwną wizualizację) Swoją drogą myślę że ten kawałek jest dobrą odpowiedzią 😉 Pozdrawiam serdecznie 😉
  23. @Nefretete Tak zacząć? Na sam dzień dobry tak walnąć, że przysłowiowo szczękę z podłogi idzie mi zbierać. Sycąca treść, uczta smaków, jest tu wszystko wartościową treścią. ..."Wolność zaczęła mnie wychowywać na nowo"... 👌
  24. Strzał tak celny dyszka.. Zdanie kategoria - złota myśl 👌
  25. @poezja.tanczy Własne zasady każdy chce wdrożyć, A w życiu, jak w życiu, trzeba mieć trochę sprytu. Pozdrawiam serdecznie😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...