Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Navyeth

Użytkownicy
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Navyeth

  1. zali my się jeszcze znamy pozostały ledwie szramy zaś twe słowa gdzieś ukryte serca chłodem wnet przykryte tyś mnie objął w swe ramiona ja w twym głosie zatracona zaprosiłeś mnie do tańca piosnka cichła wraz z tchem marca cóż ja czynić miałam Miły żebyś szczerość dał i siły odpuść serca mi katusze rani prawda moją duszę twoje niewypowiedziane słowa twoja w śnie utkwiona głowa tyś mnie przebił wskroś miłością wyrwał sztylet wnet z podłością
  2. Z pozoru elegancka melancholijna niemniej złudna i utopijna jest malarzem w mojej głowie tworzy obrazy pełne szarości i odrazy karmi złudą szczerości jest trucizną mojej młodości już nie widzę siebie w lustrze tylko tę atencjuszkę która zaciska mi na szyi dłonie okrasza boleścią skronie zatruwa moje tęskne serce z gorzkich wspomnień plecie wieńce spędza sen z powiek a ja myślę kimże jest szczęśliwy człowiek?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...