liwia
Użytkownicy-
Postów
45 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez liwia
-
Chcę dotknąć twych ust, pogładzić delikatnie i zmysłowo twoją twarz i patrzeć w twe oczy mój kochanku, poczuć twój oddech i doznawać jego smak nieustannie. Spojrzeć w twe tajemnicze oczy i zobaczyć w nich siebie, którą już dawno zapomniałam. Myśli krążą bez ustanku , kiedy wstaję o poranku albo ciemności ciągnącej się wiecznie nocy. Kiedy budzisz natchnienie w mej wyobraźni, chmury kłębią się w głowie ułomnej i cierpliwej aż do śmierci. Kim ty jesteś mój panie, mój wybranku, że moje myśli krążą bez ustanku mojego kruchego istnienia. Boję się spojrzeć na ciebie żeby poczuć się jak w niebie, albo piekle. Nie wiem jaki jesteś? Czy poznam cię? Czy potrafię być sobą, kiedy mówisz do mnie okrutnie moje ciało i słowa pokazują mi jasno moje ułomne jestestwo. Kiedy dziś wstanę o poranku, chcę zapomnieć cię w mojej głowie i myślach, niech mi się wyśni twe ułomne serce, żeby wyprzeć z pamięci i z mojej wyobraźni ciebie, niech mi to podpowie moje ja.
-
@Stracony dziękuje pięknie za miłe słowa:) @Stracony dziękuje:)
-
Kiedy patrzę w oczy twe tak dalekie widzę siebie niedawno narodzoną wraz z twoim przyjściem. Dlaczego nie ma cię przy mnie, teraz widzę tylko cień siebie, kiedy pojawisz się i napiszesz na moim nagim ciele kocham cię delikatnie muśniesz wargami i będę wiedziała, że jesteś. Tak dalekie są jeszcze marzenia, krople spływają po policzkach, gdy widzę twe oczy przez szybę telefonu.
-
Więdnąca biała lilia tak niewinna, że popłakał się niebieski ptak. Tak niebieski jak niebo przed burzą. Do tych kolorów jak z tęczy brakuje tylko czerwonego serca, z którego wielkimi kroplami spływa krew, jakby ktoś dźgnął ją nożem. Twój dotyk opatrunkiem na tą sączącą się ranę, a twój pocałunek balsamem na zbolałe serce, a ja chciałam tylko powiedzieć że tęsknię...
-
@poezja.tanczy bardzo dziękuje za opinie, pozdrawiam serdecznie:)
-
@[email protected] dziękuje za opinie:) @Jacek_Suchowicz dziękuje za opinie i pozdrawiam
-
Co to są prawdy? względne, relatywne i absolutne. Wyczytam je z wierszy i piosenek i z szumu drzew, które przekazują treści płynące z ciebie i ze mnie. Prawdy życiowe, mądre i te głupie, które płyną zewsząd jak życie szalone. Co to są prawdy, czy powiesz mi człowieku, a może ty moja wyobraźnio. Może wyczytam je z innych wierszy różnych poetów, z pieśni ludowych i książek głupich. Co to są prawdy? względne, relatywne i absolutne, pewnie je znam, ale ich nie zdradzę.
-
@poezja.tanczy super, dziękuję ci i również pozdrawiam:) 0
-
Jestem żywym trupem chodzącym w otchłani życia. Kiedy wołam do Ciebie, odwracasz się, nie wiem dlaczego mój Boże. Przeżyłam własną śmierć już dawno, tylko została martwa czaszka, która uśmiecha się do ludzi. Nic nie pozostało z mojego ułomnego ja kruchego, poległego życia. Tylko senna mara, snująca się wśród bezkresu innych trupich istnień. Uśmiech tylko to pozostało, który ślę do Ciebie nieśmiało, już od dawno mój Boże, zlękniony, nieśmiały i rodzący się w mękach wśród ludzi. Najcenniejsza cnota, którą pragnę Ci posłać już od dawna. Jedyne co ci mogę ofiarować nieśmiało, wolą istnienia, która powoli gaśnie we mnie, jak wypalający się znicz na moim grobie. Czy przyjmiesz go człowieku? Czy ominiesz go w pośpiechu ludzkich spraw i nieprawości. Dziękuję wam za życie pełne grzechu i nienawiści, którą karmię siebie, pragnę poczuć się jak w niebie, ale nie wiem czy umiem? Więc marny grzechu, ślę ci mnóstwo uśmiechu, łagodnym snem na jawie, niech się pojawię nowa ja.
-
@Leszczym dziękuje za opinie @liwia :)
-
@poezja.tanczy dziękuje ślicznie:)
-
Już myślałam, że to było, lekkie uniesienia, marzeń spełnienia, krótki moment zapomnienia, pozostały wspomnienia. Pojawiasz się znowu, widać cię za horyzontem marzeń, wzbudzasz sny na jawie, pojawiają się pytania, czy mnie obudzisz z rana pocałunkiem swym? Znowu chemiczna reakcja, z życia satysfakcja czy jest tego umiar? Pojawiasz się niespodziewanie, kiedy serce zasklepione, krwią splamione, ale wiernie czeka, na drugiego człowieka. Znowu pytań bez liku, myśli kłębią się nieustannie, niepewność z życia wzięta, kto ukoi mój ból, mój człowieku ty mój. Dusza jak nastolatka, dojrzała jak matka, ale serce lękliwe co to będzie za tydzień? Chcę tego sam to wiesz pocałuj mnie jak zwierz i pozwól zachłysnąć się spokojem a ja dam ci siebie będzie nam jak w niebie we dwoje. Położę się do łóżka, zapłaczę w poduszkę a ty otrzesz me łzy i będę wiedziała, że to ty. Będziemy razem do końca, nasze ciała gorące, splecione na zawsze, naznaczone doświadczeniem życia. Obudzę się z rana, uchylę kolana i zobaczę siebie, czułabym się jak w niebie. Co życie przyniesie nam nie wiem przyjmę z pokorą. Serce dojrzałe, lecz nie zbutwiałe, położę się do snu z nadzieją że rano zobaczę cię znów.
-
Widzę cię na kartce papieru
liwia odpowiedział(a) na liwia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Bożena De-Tre bardzo miłe słowa. Dziękuje:) -
Widzę cię na kartce papieru po której piszę tylko to mi wolno. Byt twój dodaje mi energii i wyczerpania. Każda myśl i wyobraźnia przypomina mi twoje jestestwo. Chcę zapomnieć ciebie na zawsze, ale nie umiem. Widzę cię na kartce papieru po której piszę tylko to mi wolno. Moje chęci i pragnienia mieszają się z urojeniami twojej osoby, może istniejesz tylko w mojej wyobraźni.
-
@andrew fajny wiersz pozdrawiam
-
@poezja.tanczy dziękuje ślicznie i pozdrawiam:)
-
Mocno czerwone wargi krwawiły na myśl o tobie. Chciałam się wbić w nie, jak ty w me łono. Czerwona krew spływała, jak z rany zadanej ciosem w serce. Pełna zamętu pustka, okala moje jestestwo. Puste trupie oczy patrzą w bezkres daleki. Spoglądam w tłum ludzi, nie widzę ciebie, tak daleko a tak blisko, tylko krew źródło życia, pulsuje mi w żyłach i nie każe mi zapomnieć o tobie.
-
@poezja.tanczy @poezja.tanczydziękuje pozdrawiam ciepło @andrew
-
Przepraszam was Wojtku i Bartku i ciebie Grześku, że was kochałam i pociągałam. Przepraszam siebie, że zapomniałam co to prawdziwe życie, chyba pożądam skrycie mojego stłumionego ja przez całe me bycie, czego wyrazem jesteś Ty mój Boże, którego w pokorze kocham skrycie i nieświadomie. Kiedy podawałeś mi rękę, ja śpiewałam piosenki, kiedy wybierałam złą drogę, dawałeś przestrogę moim wadliwym pisaniem i pożądaniem ciebie mój człowieku, który od wiek wieków ułomny jesteś jak ja. Przepraszam siebie, że się kochałam tak niegodnie i wadliwie jak ułomne jest twe serce człowieku. Więc zwracam się do Ciebie mój Boże, niechaj w pokorze poznam co jest piękne, o czym marzę tajemnie, przez całe życie.
-
Bezdomny dzień
liwia odpowiedział(a) na Kasia Koziorowska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Kasia Koziorowska super, pozdrawiam -
Bliski moim krokom
liwia odpowiedział(a) na Kasia Koziorowska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Kasia Koziorowska super -
@andrew @andrew dziękuje za opinie, pozdrawiam
-
@andrew fajny wiersz
-
Chcę poczuć znowu ciebie, kiedy moje grzeszne sny nieskromnie krążą znowu, w końcu, w mroku mego kruchego istnienia, kto dorówna mi kroku w moim mrocznym świecie gier, słów w marzeń głowie co wyśniło się w moim mglistym słowie co piszę tu i teraz winny jest temu wyraz w moim ułomnym pisaniu, co próbuje codziennie wyrazić czynami, ale nie umiem. Kartka papieru naznaczona, twymi słowami zraniona, kim jestem? Pytam się Ciebie chcę poczuć się jak w niebie i w piekle zarazem. Niech tego wyrazem będziesz ty mój nieprzyzwoity grzechu, rozwiązły uśmiechu, który ślę do ciebie w niewinnym pośpiechu moich zdrożnych myśli niech ci się wyśni moje jestestwo.
-
@poezja.tanczy super, pozdrawiam