andreas

Dobre.

@aniat. To chyba mówił Pawlak. @aniat. Trubadurzy kiedyś śpiewali "Znamy się tylko z widzenia". Pozdrawiam.

@Jacek_Suchowicz Ale przynajmniej miło "zabijamy" czas.

@Jacek_Suchowicz Pięknie.Dzięki.

@Rafael Marius Nie tylko w handlu. @violetta Lubię kwiatki,ale wolę uprawiać warzywa.Pozdrawiam.

A gdyby tak j....ć to wszystko i wziąść do pociągu byle jakiego.Oczywiście z zielonym kamykiem w ręku...Pozdrowionka.

Zawsze to lepsze anioły niż białe myszki.A puenta mnie ciut zaskoczyła, ale i mocno uśmiechnęła.Pozdrowionka.

Umrzeć zawsze się zdąży,po co przyspieszać.

W stylu haiku.Udane miniaturki.Z przyjemnością.Pozdrawiam.

Jednak te naprzemienne żeńskie i męskie rymy to jest to - Coca cola.Ładny wiersz.Pozdrawiam.

@Nata_Kruk Miło mi.Przyjmnej niedzieli życzę.

Raczej wolę jej "Anię z Zielonego Wzgórza".Pozdrawiam.

Bywa,że sami nie wiemy za czym tęsknimy.

Einstein to chyba miał rację,że wszystko jest względne.A ta "prawda w stogu siana" - cacana. Pozdrawiam.

To częsty dylemat,serce czy głowa.Pozdrawiam.

Z przyjemnością przeczytałem.A z uwagą Mariusza też się zgadzam.Może lepiej brzmiałoby "postrzępioną". Ale to Twój wiersz.Pozdrawiam.

@lena2_ Serdeczne dzięki.

Sztaudynger napisał taką fraszkę: "Na krzyżu męki rozpięty,umykającej puenty." Twoja też świetna.Pozdrawiam.

@mariusz ziółkowski Na trzeźwo też wolałbym lirykę,ale po odrobinie alkoholu satyrę.Pozdro. @degatoja TO Twoje "całkiem ładnie" oceniam dosyć wysoko.Dzięki.Pozdrawiam. @Laura Alszer Dzięki Lauro.Te trzy przymiotniki bardzo milutkie.Pozdrawiam.

@Domysły Monika Trochę jestem zdziwiony,bo płeć piękna przeważnie woli lirykę,ale doceniam Twoje poczucie humoru.Pozdrowionka. @Rafael Marius Ten Zygmuś Freud to był mądry człowiek.Pozdrowionka.

Powiem szczerze.Ubolewam nad tym,ale u mnie nawet tego maleńkiego ziarnka brak.Pozdrawiam.

Kiper? Zdzich rozsmakował się na Maderze jak w starym winie w młodziutkiej Wierze wzrokiem węchem smakiem głównie aż spytała raz w południe jeśliś nie kiper to nie uwierzę W delegacji w hotelu mieszkał Hans z Hanoweru obiad przyniosła mu do numeru kelnereczka jak miód słodka aż zemdliło tego trzpiotka drugiego nie zjadłby już deseru Pozdrowionka.

Ciekawie to ujęłaś, tak ciuciubabkowo. Pozdrawiam.

Za mądre na moją głowę.

Ukłony.