Niespełnione obietnice,
setki kłamstw.
Jak mogłam wiedzieć, że ty będziesz jednym z nich?
Może zbyt ciebie idealizowałam, a może to ty zbyt idealizowałeś siebie.
Przed oczami moimi, które były młode i naiwne.
Spragnione prawdziwej miłości.
Jak z bajek, które oglądałam w dzieciństwie.
Patrząc na nie rozmarzonym spojrzeniem.
Pragnąc tego czego nigdy nie dostałam od ciebie.
Dziś patrze na nie pustym wzrokiem.
Może jest w nim też smutek i żal?
Z delikatnie gorącym kubkiem herbaty.
Na dworze pada deszcz, a ja przypominam sobie ten jeden deszczowy dzień, który wtedy niczym jak bajka dziś przypomina mi dlaczego przestałam w nie wierzyć.