Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Silverspeed

Użytkownicy
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Silverspeed

  1. /W sumie to miał być tekst do piosenki bluesowej./ O, jaka to prosta sprawa, wiersz pisać, rym do rymu brać, czyż nie jest to żenujące wciąż piję ostatni już sznaps. Nie będę się męczył w życiu, banały napiszę w sam raz, od kunsztu już tylko rzygam wciąż piję ostatni już sznaps. Mamy współczesną poezję, poziom prędko dosięga dna, nareszcie nie trzeba myśleć, wciąż piję ostatni już sznaps. Krytyk tak szybko polewał, rozsypał pół litra na blat, wyrzygał słowa zuchwałe - mocna poezja- kurwa mać.
  2. Na krwawych polach dzielnie walczyli Kiedy Ojczyzna była w rozpaczy W jednym szeregu bagnetów błyski Kolejne dusze przeszły w zaświaty Nie przestaniemy walczyć do końca Nasza to ziemia kłosy i łany Miłość do Kraju z bólu zrodzona Niech płoną serca w obronie granic Biało-czerwona flaga na maszcie Powiewa dumnie wiatrem wolności Oddajmy honor żołnierzom raźnie Śpiewając z dumą hymn narodowy Dzisiaj w zadumie jestem ogromnej Jednak nadzieja w sercu kołacze Staniemy razem by bronić Polskę W razie potrzeby- jako brat z bratem
  3. @Tectosmith Dziękuję
  4. @Kasia Koziorowska Dziękuję. @violetta Dziękuję
  5. @violetta To możliwe, kto wie. @jan_komułzykant Dziękuję.
  6. @Wędrowiec.1984 Rozumiem
  7. @Somalija Mnie się podoba. Kanały jonowe przemawiają do mnie.
  8. @Rafael Marius Super
  9. Bardzo proszę o opinie, wyciągnąłem takie wiersze z szuflady. Tak nieśmiało zamieszczam. tłumaczę świat na słowa to nie zawsze się udaje czasem jak w kłębku myśli się plączą i w mrokach nocy w skupisku snów znikają jest w tym jakaś magia co sprawia że światło przebija przez ciemność z nutą melancholii rozświetla duszę gdyż jakże inaczej miałbym oddać to co czuję niż w słowach splątanych odbitych przez pryzmat wtedy zauważam całą gamę kolorów jak po nitce Ariadny odnajduje jedyną drogę do kolejnego słowa wersu ścieżki do wnętrza siebie
  10. siedzę już chwilę a może dłużej wśród szarego miasta pełnego zgiełku pasuję słowa które potrafią wędrować po kartce papieru wpatrzone w stalówkę wciąż kręcę głową spętane myśli krążą słowa przychodzą jak cepem sklepane wszystko już było wciąż karty powtórzeń pustka przebija zmęczone próżnią ciało tęsknota duszy rojenia o lepszym pragnę wyrazić co w sercu drzemie powiedzieć o swoich dzikich fantazjach w puste lustra wędruję jak pielgrzym patrzę na miasto które się mieni tęsknota duszy we mnie rozbrzmiewa człowiek wciąż myśli co jest za lustrem powtarza błędy te w gorszej już wersji
×
×
  • Dodaj nową pozycję...