Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wiśniewicz

Użytkownicy
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wiśniewicz

  1. Gasnę w swoich oczach, Przecież tego nie chcę, Nie odnajduje w sobie siły, Brakuje mi pomysłów, Chciałbym mieć energię. Wszystko we mnie gaśnie, Mam przesyt negatywów, Ilość porażek, błędów, smutku, To już mnie przytłacza, Często siebie nie poznaję.
  2. @Rafael Marius Komuny nie pamiętam. Nie ten wiek, ale wierzę na słowo.
  3. Szanowny panie samorządowy urzędniku, Za stertą dokumentów od rana schowany, Nie bój się petentów, że tak ich nazwę poważnie, Oni nie chcą krzywdy ci uczynić, ani porwać dla okupu. Czekanie pod twym gabinetem nie jest ich fetyszem, Zapewne chętnie szybko by stamtąd zniknęli, Muszą jednak załatwić w urzędzie swoje sprawy, Tutaj właśnie jesteś problemem, bo robisz niewiele. Tego się nie da, a na tamto trzeba długo czekać, Stara śpiewka przez lata pracy wyszkolona, Nawet intonacja ta sama, choć czasy się zmieniają, Nie dziwi więc, że ludzie twoją prawdę mają w dupie. Więcej zrozumienia, odrobinę empatii by się też przydało, Ileż by to mogło zmienić, kiedy trzeba urząd odwiedzić, Owszem są też jednostki swej pracy i ludziom oddane, Jednak to mniejszość, zazwyczaj zderzamy się ze ścianą.
  4. Poznałem kiedyś człowieka, walczył on wówczas z alkoholem. Długo utrzymywał się remis, aż nagle wódka zyskała przewagę. Nieraz upadł i wiarę w siebie tracił, gotów był już porzucić nadzieje. Coś jednak w jego głowie się tliło, inteligencji swej przecież nie stracił. Nie przegrany był tylko chory, uzależnienie da się przecież leczyć. Łatwa ta droga zapewne nie była, ale jedyna i to wreszcie zrozumiał. Podsumował wtedy swoje myśli, sięgnął po pomoc i nakreślił plan. Obecnie bez picia się dzielnie trzyma, nieco odmieniony co wyraźnie widać. Jak długo wytrwa tego sam nie wie, nie chce się poddać i za to mu chwała.
  5. Nigdy nie mieć na nic chęci, Nigdy nie mieć na nic siły, Nigdy nie mieć na nic czasu, Nigdy nie mieć na nic kasy. Jakie są depresji oblicza, Tego świat chyba zobaczyć nie chce, Można podciąć sobie żyły, Jednak nikt rozpaczy nie dostrzeże. Na to raczej bym nie liczył, Tragedie dobrze się sprzedają, Służą ludziom w szykanowaniu, Zrozumieją, kiedy sami ich doznają. Jeśli miałbym z tego wysnuć morał, Rzekłbym, że cierpienie to samotność, Te utarte pomocowe dziś slogany, Można tylko między baśnie włożyć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...