Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Luuvz

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Luuvz

  1. Czasami zastanawiam się kiedy to się zaczęło. W którym momencie uruchomiłam to domino złych decyzji. Kiedy te cholerne kostki zaczęły przewracać się tak szybko, że sam mur chiński by ich nie zatrzymał. Bo to musiał być jakiś konkretny moment. Czy powiedziałam wtedy za dużo czy może za mało? Czy walnęłam pięścią w ścianę czy może mniej brutalnie wypłakałam się w poduszkę? Chciałabym cofnąć czas i pomyśleć wtedy jakie to będzie miało konsekwencje. Chciałabym właśnie w tamtym momencie obudzić w sobie tę świadomość, która przyszła o wiele lat za późno. Może to był jeszcze moment, w którym mogłam to wszystko zatrzymać, wyprostować tę równię pochyłą. Darować sobie tę serię przelewów zasilających szczęśliwe życie moich wszystkich psychologów albo zapobiec wizytom, cenowo pokroju wysokiej klasy pani do towarzystwa, u psychiatry, który nie nadążał za wymyślaniem jakie cukierki tym razem mi będą smakować. Potem jednak zawsze dochodzę do wniosku, że tak musiało być. Nawet jakby się Ziemia rozstąpiła i tak bym zdążyła wszystko schrzanić. W całej historii Milionerów nikomu nie rzucono tylu kół ratunkowych, ile ja dostałam a nawet to nie pomogło. Więc wstaję dumnie każdego dnia i robię swoje, w końcu lepiej i tak już nie będzie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...