-
Postów
148 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez wkw
-
@Natuskaa, @poezja.tanczy, @Rafael MariusBardzo dziękuję, dobrego dnia :)
-
w niektórych domach panuje osobliwy zapach, zatęchły czas to pierwsza i najdłuższa jego nuta, tak jak zapamiętana w nim leśniczówka w letni dzień zaduch przykrywa słoneczną łąkę, a nocą przez podziurawioną moskitierę w oknie wlewa się zieloność jeziora i parność lasu do tego dochodzą smaki wonności występnych owoców i kwiatów, tak różne o zmierzchu, w głębi nocy i o wilgnym od dzikiego potu poranku, wstydy sumień toną w winach zwietrzałych, zepsutych miłościach wszystko razem pomieszane, zapachy zapętlonej w chwilach zwyczajności
-
@Rafael Marius, @slow, @Tectosmith Bardzo dziękuję :). @Rafael Marius Najfajniejsze są te dzikie :)
-
Czasem, dobrze poznana ścieżka kończy się w bajkowych widoków ogrodzie, kusi wejściem na dłużej niż chwilę, choć to zwykle nie po drodze. Za dnia, nie tylko nocą, kto esencji głodny, z dojrzałego ogrodowego kwiatu spija łapczywie słodycze, nieostatni raz przypominane dla świata. Wieczorem, nie tylko rankiem, zachętą pachną jędrne, w białych gajach, pąki, ledwo wyrosłe, smakują nieziemsko, grzechem byłoby tam nie wstąpić. Warto, wszystkie zakamarki tych pięknych ogrodów adorować i czule pieścić, wtedy odwdzięczą się za to i do swych rajów szeroko otworzą drzwi.
-
o śnie bez końca - dwa zakończenia
wkw odpowiedział(a) na wkw utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dzięki @iwonaroma i @Tectosmith :) -
o śnie bez końca - dwa zakończenia
wkw opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wczoraj, pod koniec dnia, chciał powiedzieć Jej coś bardzo ważnego, ale mocno go przytuliła, położyła swój palec na jego ustach i dwa razy powtórzyła głośno, że go kocha. I dwa razy zapytała, czy on Ją też. Jego powieki bardzo chciały się otworzyć, ale w końcu pozostały zamknięte mocnym, tak rzadkim o tej porze, no i skończonym snem. Może Czy tak samo przywita go ten ostatni, bez końca? -
@Leszczym @Tectosmithwielkie dzięki:)
-
kłuje słowo rzucone po nerwowo wypalonym papierosie, zatopione w zaślepieniu łzy rzęsiście opłukują zranione dwa złote serca głupców złoto w obu sercach to nie to samo, bolesne to przypomnienie, ale też i błahostka, dopóki krwawią identycznie
-
@Gosława Wstyd, ale dopiero teraz zobaczyłem, że za serducha mogę dziękować :), więc bardzo dziękuję.
-
@Tectosmith, @Natuskaa temat trudny , tym bardziej dziękuję za serducha.
-
@staszeko Tak to prawda, u mnie trzecia w rankingu najgorszych....pozdrawiam.
-
Na kilka godzin, może lat, odrętwiały umysł stanął w wiecznej wojaży po torach życia. W lukach niepamięci majaczą podróże minione, zagubione chwile, jak ta: - Tak mi rzucasz te zapałki? Jak psowi?! pożyczone pudełko buchnęło ogniem bójki naiwnych wyrostków z menelami bez biletu. I kolejne engramy: Rozpięta sukienka pod różowym prochowcem z plastiku, w osobowym przyspieszonym do Przemyśla albo przesiadka, gdzieś na Śląsku, w towarzystwie pełnej ognia i wódki niepięknej nieznajomej. Kolej losu kończy swój bieg, pasażera z letargu wytrąca peronu uryna, czuje ją raczej w bólu, nie w zapachu, który po angielsku dyskretnie przeminął. Ślady zapamiętanego rozmywają się w rozpadzie umysłu, w końcu znikną, rozpoczynając wędrówkę bez celu, z celem ostatecznym. Jednakowoż dziś, posikany podróżny wysiadł z pociągu i zadowolony poszedł kupić gazetę, bo chciał przypomnieć sobie datę.
-
@Marcin Szymański Dzięki :) w pierwotnej wersji drugi wersji brzmiał jak Twoja propozycja ale niepotrzebnie jak widać zmieniłem, Pozdrawiam. @aff Bardzo dziękuję :)
-
wiosna się zbliża życia zieleń wybuchnie i świata spokój
-
@Leszczym Dzięki :) wiersze piszą poeci, ja raczej słowa składam i to taki słów-skład :)
-
@Marcin Szymański Bardzo dziękuję, dobrego dnia.
-
Wilk zawyje… Chcę go poczuć, pragnę wyciem zagłuszyć jazgot zapętlonych myśli, obudzić zwierzęcą cząstkę mnie w nieskrępowaniu i swobodzie bez ograniczeń zapanować nad szlakami w gęstwinie istnienia ciągle kroczę po omacku. Wędrówkę niestety zakłóca ma wyraźna dwunożność. I nawet gdy biały śnieg rozjaśnia mroki nocy nie widzę wilczych śladów. Gdybym był współczesnym Damarchosem byłoby łatwiej? To niemożliwe, mięsa nie trawię ludzi brzydzę się fladrami kapiącymi krwią oddzielili mnie od natury, od życia, od wieczności.
-
oto pies i wilk bracia zagryzają się by przeżyć teraz
-
1
-
@Marcin Szymański Wiem wiem, że trudna, dlatego dopiero teraz się odważyłem, w ogóle krótka forma to majstersztyk. Pozdrawiam serdecznie.
-
@Marcin Szymański To moje pierwsze :), fajna zabawa, a cięcie to wyzwanie, dzięki.
-
księżyc i słońce wschodząc dają długi cień zimą na śniegu
-
@violetta dzięki :)
-
Biała brzoza na wietrze zerka przez okno na poddaszu. Śpiewem sikor bogacone gałązki, ale i ubogie, bo bez liści o tej porze roku, miarowo uderzają w szklany dach, kradnąc popołudniowej drzemki błogi czas. Wspominam wtedy tamten chłodny poranek. Pani i pan żuraw tanecznym krokiem góra – dół rozgrzewali zmarznięte przedwiośnie. Czułem jak pod jej pazurem topnieje lód, a mnie wypełnia błogie ciepło zmysłowego pas de deux. Dziś na przednówku uczuć, obok białej brzozy samotny żuraw klangorem przywołuje nigdy niewyznaną miłość. Słyszy go jedyny mebel na poddaszu, łóżko w odcieniach niebieskich, dawno zapomniało melodii i słów miłosnej pieśni.
-
Dzięki za polubienia :). Dobrze patrzeć to chyba dar, ale od kogo :)?