Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wigo

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wigo

  1. Jej włosy powabne, jak me życie marne, w ciemnej nocy składam swą szantę, w ofierze, miotając się niczym upadłe zwierzę, obijając się o falochron osamotnienia, w modlitwie składam swe palce wypowiadając życzenia, błagając o lepsze życie w swej podróży. Wyśniony jej dotyk niczym napój bogów, stawiający na nogi nawet jeśli swej drogi znać już nie chcą, mięśnie niby z legend ciosane poddają się, lecz gdy zabrzmi jej głos słowiczy swym melodyjnym dzwiękiem, jeden człowiek staje zastępem niczym za dawnych lat achaje, w gniewie i szale, rozbijając w pył swych przeciwników, dla jednego jej tylko spojrzenia, szukając dla swego serca w cierpieniu ukojenia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...