Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

szaman dusz

Użytkownicy
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez szaman dusz

  1. Opowiem wam historię o pewnej dziewczynie Nazywała się Roża, czarujące imię Była piękna niczym ten cudowny kwiat Mogła zdobyć wszystko, nawet cały świat Zawsze była smutna, bardzo bluesowa Pisała piękne wiersze, układała ładne słowa Lecz czuła się samotna, pogrążona w depresji Nie rozumiana przez ludzi, nie wytrzymywała presji Jej wiersze były zawsze bardzo smutne Nie mogło być inaczej, bo życie jest okrutne Niedawno wielka miłość ją porzuciła Dlaczego on to zrobił? Bardzo się dziwiła Przecież tak bardzo mocno go kochała Teraz zawsze będzie sama, tego się bała Lecz kiedyś w jej życiu znów zaświeci słońce Które będzie piękne, jasne i gorące Bo jest wyjątkowa jak prawdziwa wiosna Ciepła z charakteru, będzie też radosna Jeszcze kiedyś pozna miłość życia swego Ja się znam na ludziach, jestem pewny tego Wiem, że ta dziewczyna będzie znów na szczycie Wzniesie się do góry, bo tak kocha życie...
  2. Tak, ale go usunąłem i wrzuciłem jeszcze raz. Miałem nadzieję, że go ktoś oceni.
  3. To opowiadanie będzie bardzo smutne Bo życie choć piękne, bywa też okrutne O wyjątkowej dziewczynie bez imienia Co zaznała w życiu dużo cierpienia: Mówili na nią słońce Bo serce miała gorące Mówili również wiosna Była ciepła i radosna Bardzo piękna, urodziwa Zawsze grzeczna, zawsze miła Miała czarne włosy, niebieskie oczy Jej szczery uśmiech był bardzo uroczy Lecz przyjaciół wielu nie miała Była tajemnicza, bardzo nieśmiała Zawsze skryta, zamknięta w sobie Mało mówiła, oszczędna w słowie Jej wrażliwość była powyżej normy Pisała ładne wiersze, niebanalne formy Lubiła też śpiewać, dusza artystyczna Lecz zawsze dla siebie była krytyczna Bardzo romantyczna, kochała słońca zachody Uciekała w naturę, słuchała szumu wody Chodziła po górach czy po wiejskiej łące Uwielbiała zbierać kwiaty pachnące Bujała w obłokach, była marzycielką Marzyła o tym by znaleźć miłość wielką Lecz wszystkich mężczyzn bardzo się bała Bo jednego złego w życiu już spotkała Przez pierwszą miłość została porzucona Czuła się przez to bardzo skrzywdzona On nie był dobry, bardzo dużo pił Zdarzało się czasem, że również ją bił Dlatego miała duszę zranioną i chorą Wszystkie złe wspomnienia były dla niej zmorą Jej serce zostało złamane na pół Popadła w depresję, wpadła w wielki dół Pozostała tylko pustka, ból i gniew A miało być tak pięknie, jak ptaków śpiew Już chyba nigdy się nie zakocha Teraz tylko ciągle płacze i szlocha Przez niego przestała nawet wierzyć w Boga W każdym człowieku widzi swego wroga Nadszedł w końcu taki jeden dzień Opuścił ją nawet jej własny cień Myślała, że wybiła godzina ostateczna Jej miłość przecież miała być wieczna Próbowała wtedy tabletki przedawkować Żeby przed całym światem się schować Po nieudanej próbie wylądowała w szpitalu A miało być pięknie, jak na królewskim balu Lecz jeszcze będzie dobrze, jej życie się odmieni Pozna nową miłość, jej twarz się zarumieni Wzniesie się jeszcze na szczyt swego życia Przed sobą ma jeszcze wiele lat do przeżycia Wiem o tym, że będzie jeszcze szczęśliwa Życzę jej tego, bo w szczęściu jest siła Choć życie pogmatwane, to prawda jest oczywista Jej dusza znów będzie radosna, niewinna, taka czysta Prawie umarła a znów się narodzi Życie jest piękne i o to w nim chodzi...
  4. To był kolejny kiepski dzień Znowu nade mną zawisł cień Coś się złego ze mną dzieje Dobry wiatr już nie powieje Więc kiedy tylko zapadł zmrok Moją duszę ogarnął mrok Bo miało być pięknie, miał być bal A pozostał już tylko smutek i żal Że idę przez życie całkiem samotnie Czuję się przez to bardzo okropnie Nie wiem ile mam jeszcze lat do przeżycia Nie spotkam już chyba miłości swojego życia Powoli już chyba tracę nadzieje Że dobry wiatr jeszcze dla mnie powieje...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...