Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

MeeWoosh

Użytkownicy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MeeWoosh

  1. MeeWoosh

    Konkwistadorzy

    @Vanilla W punkt!!! Wszędzie gdzie się pojawi tkz ,,cywilizacja" , tzn. wyniszczenie gatunku ludzkiego . Przychodzą cierpienia , bieda , chciwość , nędza i śmierć. Ludzie Biali? bestie
  2. MeeWoosh

    Konkwistadorzy

    @OloBolo CUDOO , jestem rodzimowiercą ! Twój utwór niesie za sobą emocjonalny przekaz.
  3. MeeWoosh

    Konkwistadorzy

    @OloBolo Piękne
  4. Kruche te Ludzkie życie Kruchy ten nasz czas Kruche Obyczaje Kruchy ten nasz Los MNA'b
  5. Człowiek moralny to Człek normalny MNA'B
  6. Dziękuje Wielmożnym Panom za bardzo konsekwentną i utwierdzającą Was mili Państwo w swojej dogłębniej racji. Chociaż nie popieram tak kolokwialnego , lepkiego języka z ust Poety Bo Jak słusznie wiadomo , Poeta jest istotą wrażliwą i w moim mniemaniu jak i odczuciu sądzę że słowo użyte Przez Pana Jana ,,WALI" jest nie na miejscu. Doceniam krytykę choć jej się boje , jak woda ognia. Zacytuje Moją złotą myśl , Z góry pragnę zaznaczyć iż jest to truizm natomiast warty zapamiętania. Zaiste ,, Krytykę ustala krytyk nie osoba krytykowana " Pani/Panie Antonine , słowa które Pan/Pani wymienił/a zostały użyte przez moją osobę celowo. Jestem ,,staromodny" , preferuje słowa , uznane dziś za archaizmy , nie są to ,,literówki". Na temat mojej skrajności , według Pana/Pani powtarzalności , mogę rzec tylko jedno , mam słabość do szczegółowych opisów . Panie Janie , ,,"zorza otuliły" - nie sądzisz, że coś tu nie tak?" , nie uważam że ,, jest coś nie tak " , domniemam żem sformułował zdanie końcowe poprawnie. Skoro Pan zerknął tylko na kilka zdań w Moim utworze , To co Pan może o nim wiedzieć ,Pana możność sugerowania błędu w końcowym zdaniu mi nie ma racji bytu w tym momencie. Równo Pragnę zaznaczyć że Jestem osobą która wielbi znaki interpunkcyjne , uważam że niosą za sobą przekaz emocji Autora do Czytelnika ( Odbiorcy ). Nie przepadam za ,,zlewającym" się utworem. Racje Pan ma mówiąc że w tym wierszu , przecinków, jest zbyt dużo tzn. Nadmierna ilość. Śle serdeczne pozdrowienia. :) Z poważnieniem Miłosz
  7. Krucze pisklę w bieli okazałe, bez fascynacji wśród ludu. Troski brak , liche małe pisklę. Z nienawidzone przez lud. Biedota!!! Pełna pokory. Afekt nastapił!!! Trwoga , trwa , w mroku przyciemniona, //tad'ia,m // .... Ulżyło. Cień , mu nie zagraża , Odszedł z Ludem w niepamięć. A pisklę dorasta. Lata minęły , smutek i gorycz ustała. Dziś Pisklę dorosłym krukiem , dumnym ze swej bieli MNA'b (NAPISANE W WIEKU 11 LAT)
  8. Do ogrodu myśli mych Cię zapraszam... Fyrteczka skromna mała z drewna sosnowego wyrzeźbiona wzrokownana , jeszce lasem pachnąca , przez nią na wprost , tam do altanki , tej w stylu romańskim , rozgość się , ja herbatę naparze , na Kota ; uwagi nie zwracaj , On widmem tylko , cieniem mych smutków i cierpień , czasem tu przychodzi , karmie go , od tak. W moim ogrodzie myśli , zawsze panuje Pani Wiosna , delikatna istotka , wrażliwa na piękno natury. Umiłowała sobie te miejsce , dzięki niej jest tak cudownie , Czuć od niej aromat wanilii z nutką mięty o tam na prawo , widzi Babcia tam róży kwiat , paczek mały , za lat kilka może z niej krzew cały wyrośnie ,kwiat tego nie sadziłem , trochę się go lękam , nie znam go zbyt dobrze , jest zamknięty w kloszu , dla bezpieczeństwa ogółu. W fontannie pluskają ptaszęta , skrzydła mają rozwinięte , są gotowe , Och , pamiętam wiek miniony , jak z jaj się wykluwały , małe takie liche stworzenia takie dziwne , a teraz z dumą odnoszące do świata , ze swej dziwności. Chodź Babciu , pójdźmy dalej , Tu stoi nasz przyrody pomnik , Drzewo Rozterek dębowe , dotychczas przychodziłem tu by ksiazecke pocytac , po głowic się po troić , nad sprawami nie mogących zwłoki. Hamak wisi , by zregenerować siły swe. I na dzień jutrzejszy , być gotowym. Pod jego konarami , krasnale , biesiadę urządziły , tu okiennice mają , Patrz patrz babciu jeden się wychylił , chce się przywitać {O ... jakże nie spodziewana wizyta!- (mówi wychodzący z swojej norki , ubrany w fartuszek na szeleczkach , z nabrzmiałym noskiem i wielkimi wąsami )} Musimy iść dalej .. Babciu musimy. Na wprost aleja chaotycznej Polany , Rośliny tu rządzą się własnymi prawami , chwastów tu pełno , gromada Nie mogę ich wyrywać, to cześć mnie , muszę ją zaakceptować. Tu Jest Stawik Mały , skrzek żabich Mam , łódecki z kory sososneki , mój kącik , Medytacji Wizualnej , Tejże , tejże , złaź z tego drzewa , przepraszam Cie Babciu za tą małpiatke , bywa niesforna , i zgryzotliwa , dużo w życiu przeszła , z cyrku ją zabrałem. Zmierzcha -Wróćmy już altany herbata wystygła , zrobie czekoladę ,na pale w piecu , noce tu są bardzo mroźne , ale przepiękne , sama się Babciu miła przekonasz , -Proszę tu czekolada tam kocyk , by zimno babci nie było. Już piecyk grzeje , chrustu wrzuciłem , drzwiczki przykryłem , altana lata swoje ma , drewniane kreacje dodają ciepła , a niebieskie zasłony komponują cie w Całość Już czas , Babciu , Idźmy na dwór , coś Babci pokaże , Wtem ujrzałem widok , widok nie z tego świata. Zrozumiałem Zorza , otuliły ogród mych myśli , dały nadzieje MNA'b
×
×
  • Dodaj nową pozycję...