-
Postów
5 050 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Treść opublikowana przez Łukasz Jasiński
-
Noa Szemrze, cicho, szemrze nad życiem noc i ostatni raz, ostatni: jeszcze raz przeskoczę przez twój dom: mur - przez piekła moc, kamienice wciąż pamiętają błyskotliwy cień, cień: nadziei - lśnień i może jeszcze jeden dzień przeżyjemy, dziewczyno, przeżyjemy jak pień serca: tak zabija zło - wolną miłość - nas nie będzie już - tej śmierci oddamy rozkosze: marzenia i ten młody czas... Łukasz Jasiński (kwiecień 2023)
-
Sonia Upada, porządek, upada stary porządek świata - pada, upada, porządek, upada dziewczyna - samotna na kolana pada i siada dziewczyna - samotna i całuje wściekłego gada, odważnie - bada i bada i bada i całuje wściekłego gada, dziewczyna - samotna na kolana pada i siada dziewczyna - samotna upada, porządek, upada stary porządek świata - pada, upada, porządek, upada... Łukasz Jasiński (maj 2018)
-
O wiedzy ogólnej I. Staropolszczyzna: jak prawidłowo należy wymawiać? - pani Nowak - Nowak - pani Nowakowa II. Obcokrajowcy: jakiego języka powinni używać ludzie, którzy są gośćmi w danym kraju? - milczeć - gospodarzy - własnego III. Filozofia: czy religia chrześcijańska korzystała z dorobku greckich myślicieli? - nie - może trochę - tak IV. Maksymy: kto po raz pierwszy użył takich słów: "Polonus sum, Poloni nihil a me alienium puto!"? - Henryk Sienkiewicz - Jan Chryzostom Pasek - Napoleon Bonaparte V. Hierarchia: czy wysokie stanowiska i wyższe wykształcenie świadczą o poziomie inteligencji? - tak - niekoniecznie - nie VI. Niepodległość: na ile lat Polska straciła niepodległość państwową? - dziesięć - sto dwadzieścia trzy - nigdy nie straciła VII. Historia: kto ochrzcił słowiański naród polski? - Jan II Kazimierz - Mieczysław I Piast - Cyryl i Metody VIII. Geografia: czy Kanada jest niepodległym krajem? - nie - raczej tak - tak IX. Bogowie: które ludy uważają słońce za dar życia? - politeistyczne - żadne - monoteistyczne X. Literatura: czy inwokacja w "Panu Tadeuszu" Adama Mickiewicza jest mową wiązaną? - tak - nie wiem - nie Łukasz Jasiński (Warszawa: 2023)
-
Wszechświat Poezji: milczy jak źródło - głębokiej tajemnicy, ukrytej, tajemnicy - nagiego życia: nektaru - życia, najniższe, przeszedłem, najniższe ścieżki - piekła i widziałem - najgorsze ludzkie, podłości, ludzkie upodlenia, hierarchia: to - nic innego jak praktyka błędnego koła - rutyna - śmierci... Łukasz Jasiński (kwiecień 2023)
-
Człowiek Jesteś mi jak bladobiały papier, nie wiem tylko: czy w kropki, czy w kratkę, czy w linię, czy czysty jak łza, a może tylko świstek - co przemija razem z wichrem, jesteś mi niczym czarny atrament - lekki jak piórko. Łukasz Jasiński (wrzesień 2007)
-
Konfederacja I taki mój los i taka życia noc i zimny serca mrok całuje śmierć i taki mój los i taka życia noc i jak samotny wilk - wędruję pośród ziemskiej padliny - ludzi i jak samotny wilk - wędruję i pełnią księżyca błyszczy - las i nic o nas: mówi czas - nie ma nas i pełnią księżyca błyszczy - las i taki mój sens i taka życia moc i poluję: pogardą na ten system - pluję i taki mój sens i taka życia moc i pełnią księżyca błyszczy - las i nic o nas: mówi czas - nie ma nas i pełnią księżyca błyszczy - las i jak samotny wilk - wędruję pośród ziemskiej padliny - ludzi i jak samotny wilk - wędruję i taki mój los i taka życia noc i zimny serca mrok całuje śmierć i taki mój los i taka życia noc... Łukasz Jasiński (luty 2019)
-
In adagio duo molto I echo, zabrzmiało, echo jak di dur moll li i jak di dur moll li - wiruje ona: święty anioł upadku okaleczone, skrzydła, okaleczone - ona rozpościera głęboką: ciszę - nad tajemnicą życia jak di dur moll li i jak di dur moll li - wiruje ona i ja... Łukasz Jasiński (kwiecień 2023)
-
Posłowie* ** W październiku 2010 roku Nasza Placówka (Ośrodek Szkolno-Wychowawczy dla Głuchych w Warszawie)* ** będzie obchodziła Czterdziestolecie swojego istnienia. Wśród wielu osiągnięć, jakimi możemy się pochwalić, jest dorastanie naszych wychowanków do pełnego uczestnictwa w życiu zawodowym i społecznym oraz realizowanie przez nich własnych pasji i ambicji, stania się kimś więcej niż tylko zwykłymi zjadaczami chleba. Jednym z takich wychowanków jest Łukasz Jasiński, który około czwartego roku życia stracił słuch (aktualnie utrata jego słuchu na obydwa uszy wynosi około 100 dB). Do przedszkola i pierwszej klasy szkoły podstawowej chodził razem z dziećmi słyszącymi. Dopiero od klasy drugiej uczył się dziećmi słabosłyszącymi (klasa wydzielona w normalnej szkole), a od klasy czwartej do zakończenia szkoły podstawowej był uczniem Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Słabosłyszących w Warszawie (ul. Zakroczymska). W latach 1998-2003 byłam jego wychowawczynią i nauczycielką języka polskiego w 5-letnim Liceum Zawodowym działającym w naszym Ośrodku. Nie należał on wówczas do wyróżniających się uczniów tak pod względem nauki, jak i zachowania. Był jednak ambitny i uparty w dowodzeniu własnych racji, choć bywało i tak, że w rozmowach i dyskusjach stawiał w jednej wypowiedzi tezę, by w drugiej jej zaprzeczyć. W zespole klasowym wyróżniał się dość dobrą umiejętnością posługiwania się językiem polskim w piśmie i wypowiedziach ustnych oraz bogatą wyobraźnią i wrażliwością na piękno sztuki, szczególnie piękno zawarte w literaturze i malarstwie. Pamiętam jego interpretacje utworów omawianych na lekcji, zwłaszcza wierszy: "Żołnierz polski" Władysława Broniewskiego i "Elegia o chłopcu polskim" Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Były to dwa barwne obrazy "namalowane słowem" przez niesłyszącego ucznia przedstawiające polską, wojenną rzeczywistość. Jest to swoistego rodzaju fenomen, gdy człowiek z głębokim ubytkiem słuchu potrafi posługiwać się słowem w taki sposób, aby wyczarować obraz w pełni oddający treść przeczytanego utworu. Zainteresowania literackie Łukasza Jasińskiego zauważyłam także w jego pracach domowych z języka polskiego, które zazwyczaj zadawałam w dwóch-trzech wersjach, przy czym jedna z nich polegała na napisaniu własnego utworu w omawianym na lekcji gatunku literackim, np: przy analizie fraszek Jana Kochanowskiego albo bajek Ignacego Krasickiego można było napisać własną fraszkę czy bajkę. Dobrze pamiętam, że Łukasz Jasiński zawsze wybierał takie właśnie formy pracy domowej i na lekcje przynosił własne "dzieło". Prezentowany tomik "Kowal i podkowa" zawiera kilkanaście wierszy i jedno opowiadanie Łukasza Jasińskiego. Do utworów tych celowo nie wnosiłam żadnych poprawek, aby w pełni zachować oryginalność jego własnych prób radzenia sobie ze słowem w tworzeniu wierszy i prozy. Nie są to szczyty kunsztu literackiego, bo są to zaledwie początki. Jednak literatura jest przykładem, że człowiek niesłyszący może poza pracą realizować swoje pasje i zamiłowania, dowodząc w pełni swojego człowieczeństwa. Nie wiem, czy Łukasz Jasiński w niedalekiej przyszłości zostanie uznanym pisarzem niesłyszącym, czego mu serdecznie życzę, lecz mam nadzieję, że ambicja i upór nie pozwolą mu spocząć na "dotychczasowych laurach". *tak naprawdę to miałem iść do szkoły zawodowej na artystycznego stolarza, jeśli chodzi o ten ośrodek, to: to nic innego jak szkoła specjalna, jasne: jak służby specjalne i jak? **to była tylko i wyłącznie systemowa edukacja, jednakże: istnieje coś takiego jak samoedukacja - poza systemową edukacją (można również tak: pozasystemowa edukacja - tak też jest poprawnie), otóż to: skradziony księgozbiór pogańskiego racjonalisty: Stanisław Orzełowski - "Historia rodu Jasińskich", Adam Zamojski - "Opowieść o dziejach niezwykłego narodu", Henryk Pająk - "Nowotwory Watykanu", "Ponura prawda o Piłsudskim", "Rosja we krwi i nafcie", "Piąty rozbiór Polski", "Dyktatura nietykalnych", Jan Legowicz - "Zarys historii filozofii", Waldemar Łysiak - "Cena", "Talleyrand", "Asfaltowy saloon", "Moja wyobraźnia", "Cesarski poker", "Lider", "Statek", "Kielich", "Czwórka", "Karawana literatury", "Kolebka", "Satynowy magik", "Flet z mandragory", "Najgorszy", Daniel Beauvais - "Trójkąt ukraiński", Jerzy Besala - "Tajemnice historii Polski", Filipe Armesto - "Cywilizacje", Edward Kołodziej - "Zarys dziejów Archiwum Akt Nowych", Alain Decaux - "Sekrety historii", Janusz Tazbir - "Polska przedmurzem Europy", "Protokoły mędrców Syjonu", "Zarys historii Polski", Zbigniew Herbert - "Utwory rozproszone", "Osiemdziesiąt dziewięć wierszy", "Barbarzyńca w ogrodzie", Jakub Czarnowski - "Kraków i Lwów w pocztówkach", Robert Bielecki - "Wielka Armia", Tamara Lewińska - "Złota księga miasta Warszawy", Antoni Czubiński - "Historia Polski dwudziestego wieku", Elżbieta Cherezińska - "Legion", Tadeusz Kisielewski - "Zdrajcy", Aleksander Krawczuk - "Polska za Nerona", Zbigniew Wendland - "Historia filozofii", Colm Tobin - "Mistrz", Władimir Abarinow - "Oprawcy z Katynia", Marek Barański - "Historia Polski średniowiecznej", Bartosz Awianowicz - "Sentencje i chreje greckie", Wiesław Szymański - "Uroki dworku", Władysław Szlengel - "Poeta nieznany", Zygmunt Krasiński - "Nie boska komedia", Andrzej Nowak - "Od Polski do post polityki", Sergiusz Piasecki - "Bogom nocy równi", "Zapiski oficera Armii Czerwonej", Renao Allegri - "Cuda ojca Pio", Cyprian Norwid - "Poezje", Jerzy Michalski - "Sarmacki republikanizm w oczach francuza", Jan Dobraczyński - "Najeźdźcy", Marek Stępień - "Kodeks Hammurabiego", Krzysztof Baczyński - "Utwory wybrane", Jan Twardowski - "Wiersze z szuflady", Jerzy Topolski - "Historia Polski", Franco Coumo - "Wielkie proroctwa", Adam Mickiewicz - "Pan Tadeusz", Jill Gregory - "Księga imion", Henryk Sienkiewicz - "Quo Vadis", Nex Arnor - "Całun turyński jest prawdziwy", Friedrich Nietzsche - "To rzekł Zachariasz", Józef Bałutewicz - "Wybór myśli i aforyzmów", Jose Sermago - "Miasto ślepców", Gall Anonim - "Kronika Polska", Jan Lechoń - "W mym sercu jak w bursztynie", Marian Zacharski - "Wbrew regułom", Michał Tymiński - "Historia Polski", Jane Bulster - "Zwierzęta wypoczywają", Juliusz Gromulski - "Warszawa", Ewa Wielańska - "Zamki i pałace", Paweł Loroch - "Warszawa w obiektywie" i "Poczet królów i książąt polskich", "Rozbiórka", "Skarby najbardziej niezwykłych miejsc na świecie", "Warszawa", "Cuda świata", "Atlas Polski", "Powszechna Encyklopedia Popularna", "Tysiąc lat pięknych dziejów", "Wielki słownik języka polskiego", "Tysiąc cudów architektury", "Poland", "Religie świata", "Atlas historii Polski", "Ballada o okaleczonym mieście", "Sto cudów architektury w Polsce", "Europa", "Historia architektury", "Polska", "Tablice historyczne", "Tablice geograficzne", "Polska w starej fotografii", "Warszawa w starej fotografii", "Antologia poezji polskiej", "Konstytucje Rzeczypospolitej Polskiej", "Słownik filozofii", "Polska poetów i malarzy", "Biblia humanisty" i "Polska to jest wielka rzecz!" Wiem, każda systemowa edukacja uwielbia przywłaszczać sobie ludzkie umysły, jakby inaczej: cudze - osiągnięcia, jeśli mi w życiu wyszło jak wyszło: nie muszę pracować - jestem po trzech legalnych pracach (Zakład Pracy Chronionej, Archiwum Akt Nowych i Narodowy Klub Libertyński) i ona myśli, że to jej wszystko zawdzięczam, a to jest kompletną nieprawdą - sami Państwo mogą sprawdzić rzeczywiste fakty na Polskim Portalu Literackim i wystawić - ocenę: hierarchicznej edukacji i wolnomyślicielskiej samoedukacji, jeśli to za mało, to: serdecznie zapraszam do mojej loży - Akademii Wolnego Seksu (Świątyni Wiedzy), słowem: wszystko posiadam w torbie podróżnej - Czarnej Teczce. (z tomiku: Kowal i Podkowa) Helena Sieńkowska (2010)
-
Nektar okrutnej niedoli* Wiesz, to był dwutysięczny piętnasty rok, mój rodzony brat został wyrzucony z zarządu renowacji dróg, tym samym: wyrzuciła go narzeczona, moi rodzice przyjęli pod dach bezrobotnego brata, wzięli go na własne - utrzymanie, mieszkał on nielegalnie przez całe dwa lata - nie pracował, nie płacił żadnego czynszu i nie pomagał, ot: taki sobie darmozjad - pasożyt, tak: moi rodzice nadużywali mocnych trunków, jednak: wszystko było opłacone - trzydzieści sześć metrów kwadratowych lokalu komunalnego - czterysta złotych miesięcznie od jednej zameldowanej osoby, prąd, woda i gaz - też, niestety: mój ojciec chciał, abym zaczął płacić siedemset złotych miesięcznie, inaczej: mój ojciec chciał, abym utrzymywał pełnosprawnego brata, dalej: mój ojciec chciał, abym zaczął pracować, rzekłem: nie... Wiesz, moi rodzice mieszkali w dużym pokoju sypialnym, ja: z moim bratem mniejszym w małym pokoju sypialnym - mój pokój był równocześnie świątynią wiedzy, pierwsza ściana posiadała sto bardzo mądrych książek, kolekcję: monet, banknotów, znaczków i filmów, telewizor, wideo i słuchawki, druga ściana posiadała - łóżko, trzecia ściana posiadała krzesło, laptop i biurko i czwarta ściana posiadała - okno na świat, majątek gromadziłem własnymi siłami - jestem byłym pracownikiem zakładu pracy chronionej, archiwum akt nowych i narodowego klubu libertyńskiego... Wiesz, to był dwutysięczny siedemnasty rok, zgłosiłem sprawę władzom: administracji, ośrodkowi pomocy społecznej i policji - nikt nie udzielił mi jakiejkolwiek przysługującej pomocy, jesienią tego samego roku doszło w moim wypadku do całkowicie nielegalnej eksmisji - zostałem bezprawnie wyrzucony na miejski bruk warszawski, sąd rejonowy wydał wyrok solidarnie - zastosował wobec mojej osoby zbiorową odpowiedzialność karną, dokładnie: cynicznie wrzucił mnie do jednego worka - bezdomnych, według tego wyroku: nie przysługuje mi żaden lokal socjalny... Wiesz, miałem dwie torby podróżne - razem dziewięćdziesiąt kilogramów, pierwsze obciążenie organizmu, najpierw niecały miesiąc mieszkałem w robotniczym hotelu barakowym - zostałem bezpodstawnie wyrzucony, potem: niecały miesiąc mieszkałem w wynajmowanym pokoju wolnorynkowym - cztery metry kwadratowe za tysiąc złotych miesięcznie, jasne: zostałem bezpodstawnie wyrzucony - drugie obciążenie organizmu przez dwie torby podróżne, dalej: noclegownia, schronisko, noclegownia, schronisko, otwarte drzwi - dom rotacyjny, noclegownia, monar, noclegownia, hostel, noclegownia, hotel, noclegownia i schronisko, trzecie, czwarte, piąte, szóste, siódme, ósme, dziewiąte, dziesiąte, jedenaste, dwunaste i trzynaste obciążenie organizmu, tak: cały czas muszę pracować na rzecz różnych noclegowni, monarów i schronisk - skutek: mam skręcone kolano... Wiesz, szczur jest tchórzem - zawsze pierwszy ucieka z tonącego statku rodzinnego, szczur brat uciekł do mojej rodzonej siostry - królestwo wielkiej brytanii, a szczur ojciec uciekł do mojego tak zwanego szwagra - wynajmuje dwadzieścia jeden metrów kwadratowych za tysiąc złotych miesięcznie, matka: tak jak ja - schronisko... Wiesz, zostałem raz okradziony przez trzy osoby - skopany, omal nie zabiłem człowieka, który mnie zaatakował nożem i ledwo uniknąłem śmierci - czarny samochód terenowy próbował mnie świadomie przejechać, tak: to taki sam samochód jak tej pani komornik... Wiesz, jestem osobą nielegalnie bezdomną, niepełnosprawną, jednak: myślącą, posiadam miesięczny dochód w postaci dożywotniego odszkodowania za utratę zdrowego słuchu z winy państwowego szpitala - osiemset siedemdziesiąt złotych miesięcznie, tymczasem: dwadzieścia metrów kwadratowych lokalu socjalnego kosztuje dwieście złotych miesięcznie, kończąc: szesnaście miesięcy czekam na należny lokal socjalny i codziennie jestem świadkiem agonii, letargu i śmierci ludzi bezdomnych... *zawsze proszę sprawdzać datę powstania tekstu, a nie: datę - publikacji, myślenie naprawdę nie boli, tak: publikuję po raz kolejny ten tekst ze względu na kreowanie mi negatywnej opinii - wirtualnej, także: realnej - na podstawie plotek lub po prostu ze zwyczajnej zazdrości, tak działają dwunożne ssaki agresywne, kończąc - pytanie: dobra - uwaga? Łukasz Jasiński (Warszawa: 2019)
-
Mori, memento, mori...
Łukasz Jasiński opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mori, memento, mori... Świętą kołysankę świętej: pamięci - błogo sławionej i błogosławionej i błogo sławionej - ojczyzny: la morte, salva, le signore - wznosząc smutne uśmiechy i oczy pełne krwi fiołkowej - atmosfery poczuj głęboki zapach: mirabilis, polonus sum, poloni nihil - me alienum - puto... Łukasz Jasiński (grudzień 2021) -
Proza śmiertelnej nudy* I otrzymujesz formalną ankietę do wypełnienia drukowanymi literami - wersalikami, posiadasz swobodne pole - wypełniasz, niestety: twoja ankieta zostaje odrzucona, dostajesz kolejną ankietę, tym razem: pole zostaje ograniczone do napisania trzech słów, to jest: mój drogi czytelniku - narodowa integracja społeczna, inaczej: odgórne wytyczne systemu (Otwarte Drzwi - Dom Rotacyjny), otrzymujesz urzędowe pismo jako wniosek - on jest tak ułożony, aby obywatel wypełniał pod aktualnie panujący system, słowem: system potrzebuje mentalnych niewolników, to jest: mój drogi czytelniku - narodowa integracja społeczna, inaczej: odgórne wytyczne systemu (Opieka Pomocy Społecznej) i otrzymujesz zaoczny wyrok sądu: czytasz każdą literę - poddajesz ją analizie: wnioskujesz - wyrok został wydany solidarnie - zastosowano wobec ciebie zbiorową odpowiedzialność karną i nie przysługuje tobie jakikolwiek lokal socjalny, otwierasz ustawę zasadniczą - konstytucję: ona mówi co innego - ona jest po twojej stronie, to jest: mój drogi czytelniku - narodowa integracja społeczna, inaczej: odgórne wytyczne systemu (Ministerstwo Sprawiedliwości), cóż: taka jest rzeczywistość - fakty, bierzesz czysty papier - drukarski, układasz długie zdania czarnym długopisem, pokazujesz swój charakter pisma: estetykę, kulturę i logikę - dowód zdrowia umysłowego, inaczej: psychicznego, niestety: twoje argumenty nie są pod jakimkolwiek pozorem akceptowane, przypominam: jestem osobą niesłyszącą - posiadam całkowity ubytek słuchu, aparaty słuchowe nosiłem w ośmioklasowej szkole podstawowej - ropne zapalenie lewego ucha, aparaty słuchowe nosiłem w pięcioletnim liceum zawodowym - rutynowe bóle głowy i aparaty słuchowe nosiłem w pięcioletniej pracy zarobkowej - bardzo wysokie ciśnienie (dwutygodniowy pobyt w czerniakowskim szpitalu), niestety: moje argumenty nie są pod jakimkolwiek pozorem akceptowane, osobistą świątynię wiedzy budowałem przez całą dekadę - od dwutysięcznego piątego roku do dwutysięcznego piętnastego roku, tak: miałem już wszystko, teraz: niczego już nie chcę, tym bardziej: nie będę już niczego budował - zaczynał od początku, niestety: moje argumenty nie są pod jakimkolwiek pozorem akceptowane, ten system posiada charakter feudalny, ten system jest pod nadzorem czarnej mafii - kościoła i ten system demoralizuje takie jednostki jak ja - zmusza mnie do brania udziału w wyścigach szczurów - jest to niewiarygodnie chora konkurencja, muszę przechodzić przez różne stopnie hierarchiczne w urzędzie gminnych zasobów lokalowych: od noclegowni poprzez schronisko do lokalu treningowego, socjalnego i komunalnego, tak: nie mam przyjaciół - mądry człowiek w stadzie głupich ludzi wzbudza zazdrość, nienawiść i mściwość - mam coraz więcej wrogów i ten system posiada charakter niszczarki - niszczy ciała, umysły i dusze: cały czas pragnie uznania, akceptacji i szacunku, przykro mi - we mnie jest tylko pogarda, jestem osobą nielegalnie bezdomną, niepełnosprawną - niesłyszącą, jednak: myślącą, posiadam wykształcenie średnie zawodowe ze świadectwem intelektualnej dojrzałości - maturą, jestem po trzech legalnych pracach, jednocześnie: jestem racjonalnym filozofem - poetą, dokładnie: magikiem przepięknych słów - prawdy, kończąc: za ewentualne literówki proszę czytelników o łaskawe wybaczenie mojej skromnej osobie. *publikuję jeszcze raz ze względu na zewnętrzną cenzurę pod postacią wyrafinowanej aluzji - tak działa głęboko zakonspirowany tchórz Łukasz Jasiński (Warszawa: 2019)
-
-