Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

P.S.

Użytkownicy
  • Postów

    139
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez P.S.

  1. @Sylwester_Lasota Dobra
  2. Nagi człowiek podchodzi do lustra. Nie patrzy na narządy płciowe. Rzuca lękliwym wzrokiem na blizny na pięknej talii i czuje wstyd… "Co za wstydliwe i parszywe blizny." — czuje w sercu. "Hmm… Prawa łydka widocznie, ale — myśli sobie — to widocznie większa od lewej. Co ze mnie za maszkara "Pewnie — kontynuuje —od biegania. Może kiedyś uda mi się, zrzucić ten tłuszcz z mięśni dwugłowych…" Podchodzi do szafy i łapczywie wyciąga bieliznę. Szybko ją zakłada i czuje mały spokój, Jak Van Gogh, gdy pisał w liście do brata, po opuszczeniu szpitala... Rzuca się na spodnie i bluzkę. Wzrokiem rzuca na metkę, "Uf… wystarczająco droga…" Narzuca je na siebie i czuje się jak nowa osoba... Wraca przed lustro i myśli, "Ludzie pomyślą pozytywnie na mój temat…" Ach...! Szkoda tylko, że tym tematem nie jesteś ty! Szkoda, że wstydzisz się tak pięknych blizn i przeżyć z nimi związanymi! Wstydzisz się tego, co w tobie nie doskonałe, A nie chwalisz tego, co masz ponad normę? Bawełny, aksamity, jedwabie powinny pokazać ciebie, A nie ukryć.
  3. Wczoraj prawie się zabiłem, a dziś pójdę do szkoły, jakby nic się nie stało. Jakby fajans potłuc, a potem go skleić woskiem… Jakby nogę złamać i po prostu nadal chodzić… Jakby zabić ptaka, a dalej do klatki włożyć… … A potem majolikę dać do mistrza Kintsugi, Chodzić... na terapię (Uh...) I ten ptak, to ognisty Feniks, co światło rzuca. Kroczyłem pod gwiazdami w vincentowym amoku, dantejskim stylu. Bieg straszny rozpocząłem w cierpieniach brenzinowskich. Pościeliłem sobie na glebie, ale za zimno Morfeuszowi było. To do domu wróciłem. ... Lecz do głowy mi przyszło: po co… ?
  4. Złą przeszłość zmienię na sztukę alla Margièla. Żeby docenić moje rzeczy, musisz dojść aż tam, gdzie podszewka, No chyba, że sam to czujesz jak Margièla — Nie noszę maski, wystarczy mi pośmiertelna. Jest o czym pisać, zalewa mnie krew jak 95' kolekcja. Ty tylko powtarzasz i powtarzasz to samo jak 94' kolekcja, Ja chciałbym zwrócić uwagę na AIDS jak Margièla. Ja się nie sprzedam, lecz sprzedam tyle co Margièla. Robię rzeczy na odwrót tak jak podszycie w sukienkach. Robię tak jak lubię, nie jak się powinno coś jak na ubraniach ubrań zdjęcia, Bo mam większe cele niż zaprojektowanie ładnego swetra. Jak nie za życia, choć jeszcze nie teraz, To docenią prawdziwego po śmierci jak Zbawiciela.
  5. Żyje tak jak Ronnie Coleman — Pracuje dopóki mogę — To musi gdzieś zajść. Próbuje wszystko, co się da. Bystrzej i hardziej harować, W tym momencie nie mam siły. Tryumf odniosę, no alboż Kamyk duży na nas gwizdnię, Czy się śmiertelnie zarażę. Za każdym razem, gdy tworzę Jest bardzo ciężko — 吉祥钟. Jak nie — utrudniam. Tak wiem, Iż wcale się nie obijam. Często czuje nadzwyczajność, Gdyż posiadam świadomość, iż To musi gdzieś zajść. Czy szansa jest, że nie wyjdzie?
  6. Pięknie i kusztowne. Pozdrawiam. @P.S. kunsztowne*
  7. @Bez,nocą Ała
  8. @littlebirdsaved I feel u
  9. @Koziorowska Ciekawy nastrój. Ogólnie wiersz bardzo fajny. Pozdrawiam.
  10. @Dekaos Dondi Piękne kontrasty. Pozdrawiam.
  11. @Waldemar_Talar_Talar Dziękuję, dużo to dla mnie znaczy. Pozdrawiamy, ludzie z urodzin.
  12. @Pan Ropuch Podoba mi się
  13. @GrumpyElf Cacy
  14. @Marsjanin Czuję cię. Trzymaj się.
  15. Może nie jestem takim ścierwem, jak mi się wydawało? Przecież nikomu życia nie odebrałem, Nie kłamię za dużo i nie kradnę. Może nie jestem tak zły? Co zrobiłem, nie czuje winy. Kierowało mną coś niezależnego ode mnie. Biłem siostrę, bo nie radziłem sobie z ADHD. Nie próbowałem z nią, bo: bałem się ludzi, Nie uważałem, aby była tego warta, I zadaje się z tymi, którzy te fobie zrodzili; czasami tego żałuję... Staram, starałem się i starał będę, i już jej nie ma. Jestem lojalnym przyjacielem. Kocham mych ziomków, jak Razumichin Rodiona. Zabije za nich i zawsze mam dla nich serce. Można rzec, że jestem najprawdziwszy na świecie. Mam pasma wad, lecz w nich wysokie szczyty zalet: Jestem pracowity, wytrwały, mądry, Inteligentny, Przystojny, wysportowany, zabawny — I to czym się najbardziej szczycę — dobry. Co myślicie?
  16. Godzinami błąkam się po mieście, niczym liść Posuwany wiatrem na chodniku, tam gdzie serce mnie zawieje; Jestem chory na bycie. "Oby ktoś mnie zaczepił, okradł, kości złamał." Znów czuje się jak ten Stach... Jak cię spotkam, najlepiej będzie jak pobije, Może i mnie zabije? Skonam szczęśliwy, jakby widząc własne dziecko. I nawet bym nie wierzgał. Lecz w szkole, koło ludzi, myśli biorą wolne. W głowie jest cisza, w sercu sielanka (zazwyczaj). Tylko ręce się palą, ale do roboty. Jak mordował, tak teraz jej widok ukoi. Gdy jestem z moją babcią, Robię jakby Mozart grał — w duszy harmonia brzmi. Ból mogę z serca zrzucić i wten rozbrzmiewa Grieg. Jest dla mnie, jak egejski Syn dla Kretyńczyków. Głównie pocieszy, lecz i zasmuci czy wnerwi. Chyba bardziej miłuje mnie niż ja siebie sam, A już na pewno bardziej niż własną osobę. ...To wten czym sobie zasłużyłem, gdy tak cierpię?
  17. @izabela799 Piękne
  18. Moja mała Roksanko, twym byłym nie jestem... Ciebie sobie teraz nie odpuszczę... Ciebie nie. Czasami próbuje, lecz nie potrafię; nie chcę. Przestać kochać, jak miałaś kiedyś dla mnie czucia? — Trzy lata konwersacją na przerwach zasuwasz. — Często, gdy siadasz obok, jeszcze się przysuwasz. A co jeśli wciąż posiadasz t e n gram uczucia...? . . . Ja nie od Kuby lepszy, lecz mam lepszy środek.
  19. @Marcin Karol Szymański Może @ais nom
  20. Jak Jan Kochanowski do Anny pisał fraszki, Tak ja teraz do Roksany, bo mi tęskno. Może i będzie żałosna, może i będzie prosta, może i będzie słaba. Ja piszę, co myśle, gdy się załatwiam. Nie ma być dobra, a najlepsza; Chcę sobie ulżyć. Wracając... to jednak nie warto zdejmować strup, nim się zagoi. Żegnam, kartkę.
  21. @[email protected] Również pozdrawiam.
  22. @[email protected] Ja nie pije/ i teraz nie rymuje, to/ pozdrawiam.
  23. Dziewczyno! oszczędź mi już i zniknij niczym Driada. Strach! Strach o tobie pisać. Nie wytrzymałbym. Odchodzę od zmysłów! Kręcę się, za włosy łapię, wyje. Nie mam apetytu. Nie boli, tylko jak śpię. Przez ciebie, nie z twojej winy. Mam nadzieje, że jesteś szczęśliwa. Życzę ci jak najlepiej.
  24. @Gosława Dobrze, dziękuje. A czy przed pierwszą "głupotą" też? @Franek K Racja, dziękuje. @Sylwester_Lasota Dziękuje za pomoc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...