-
Postów
6 712 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
18
Treść opublikowana przez Somalija
-
@Arsis Piękny sekret ?. Pozdrawiam...
-
@Corleone 11 Dziękuję za zdjęcia, bardzo optymistycznie wygląda ten słoneczny blask ?.
-
Wędrówki niecierpliwe.
Somalija odpowiedział(a) na A-typowa-b utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@A-typowa-b Przy takiej atopii skórnej?, niestety tylko smak..., którego zdjęcie jest pozbawione ?... Pozdrawiam ?. -
@Michał_78 To nie jest, taka ciężka praca, bo opowiastki ciągną się po mojej głowie wzdłuż i wszerz, Traktuję, to jako nagrodę, że mogę sobie popisać. Najgorzej jest ze znalezieniem czasu... a jeszcze kobiety... trzeba się doprowadzić do porządku zamin się wyjdzie z domu ???. A czy Jarua będzie wskrzeszony to nie bardzo wiadomo, bo przestraszyła go twarz Gudrun, ciężko będzie...???.
-
@Corleone 11 Michaś ?, było niebezpieczne uwiesz, zwłaszcza że wiatr był zimny i mokry... Kiedyś Ci wrzucę foto, bo jeżdżę cały rok, więc nie ma problemu... Niedzielna wyprawa była nieudana, wiele razy wyasekurowałam upadek nożną podpórką. Czasem przyroda wygrywa, bo można nadwyrężyc zdrowie i uszkodzić rower, smary zamarzają przy -8, a błoto nie służy hamulcom, przerzutkom...
-
@Corleone 11 No, co Ty... Tak wiało, że nawet nie wyjęłam telefonu ???.
-
@Corleone 11 Piękne chmurne niebo, robi wrażenie... Ja niestety musiałam zawrócić, bo warunki były ciężkie, powietrze zimne i mokre, a podmuchy tak silne, że na otwartych zwiewało mnie...
-
* - Mamko, opowiedz nam o mężczyznach - zagadnęła Iss, jedna z Wieczystych Służek pilnujących snu Wielkiej Gudrun. - Mamko, nie daj się prosić, zastępujesz nam słońce, wśród tej długiej nocy naszej ofiary - ciągnęła przymilnie. - Przynieście starej ziół, najlepiej z żarnowcem, zapali i rozgada się - szepnęła do towarzyszek. Żyły związane zaklęciem wiecznej warty, w zamczysku Wielkiej Pani Gudrun, trzymając straż nad jej snem. Gudrun, prowadzona ślepą i wściekłą namiętnością do Jaruy, zamknęła się w magicznej skórze węża, ustanowiwszy strażniczki z szesnastu dziewcząt pod opieką Mamki i tak postanowiła czekać na jego wskrzeszenie. Przez trzy epoki ścigała go, próbując wszystkich znanych sobie, ludzkich i czarodziejskich sposobów, aby go uwieść. Jarua nie tyle był odporny na kobiecy wdzięk, co najzwyczajniej, pośród wojen i ciągłych wypraw, nie znalazł czasu na ciepłe łoże. Budził się często wśród dziewek, czasem nawet obok kobiet wysoko urodzonych, jednak do żadnej nie przywykł. - Mamko, a czy to prawda, że zwykłe kobiety krwawią? - zapytała Służka Miri, widząc, że fajka Mamki puściła już szarawy, gryzący w oczy dym. - I z tego, to całe kobiece nieszczęście... - odpowiedziała Mamka, wciągając dym w wątłe płuca. - Nie chcemy słuchać o nieszczęściu! - przerwała staruszce Iss, ciekawa innych spraw. - O mężczyznach opowiedz, a czy ja mogłabym pójść kiedyś za męża? - dopytywała. - Zapewne mogłabyś, stanik masz pełny, głowę pustą, więc nic Ci nie przeszkodzi, tylko uważaj, bo czas szybko zdmuchuje urodę - odpowiedziała jej Mamka. - Ale o mężczyznach miałam opowiadać - kontynuowała. - Bywają wśród nich zacne istoty, jednak ja takiego, prócz tych opisanych w sagach i pieśniach, nie spotkałam. Przez jednego z nich siedzimy tu zamknięte w bezczasie i niewoli. - Jak to możliwe? - wyrwało się Miri.- Służymy przecież... - Tak, ale to przez mężczyznę naszej Pani rozum odebrało - przerwała jej poirytowana Mamka. - Przez niego tak się to wszystko potoczyło. Mężczyźni marzą o namiętnych kobietach, lecz gdy taką spotykają, to nie wiadomo dlaczego ratują się ucieczką w małżeństwo z inną, czasem nawet przygłupią, albo wyprawiają się na wojnę... Mamka, rozochocona kruszonym żarnowcem, liściem konopnym i innymi ziołami, skrzętnie podrzuconymi przez Wieczyste Służki, opowiadała im historię swojej Pani, która była kiedyś jedną z silniejszych Przeznaczonych i... jej mleczną córką. Zasłuchane kobiety na moment straciły z oczu Gudrun, a ona wyczuła już pod wężową skórą cienie świadomości ukochanego i posłała mu w myślach obraz swojej twarzy. On, będąc w cichym zakątku, marzył złoty sen o Ragnie i obsypując jej brzuch i ramiona pocałunkami, wędrował ku szyi. Na widok twarzy Gudrun wzdrygnął się i w zupełności utracił świadomość.
-
@Corleone 11 Nie jem, nie śpię... jestem powietrzem... Chcesz zdjęcie z wycieczki rowerowej, bo wstawiłam obiad i zaraz ruazam na przygodę ???.
-
@Arsis @Arsis Dziękuję, troszeczkę się wyciszyłam ?. Włodek, wiesz że jestem Twoją fanką w tekstach o próbach atomowych, ? i... zgódź się, proszę bo chcę pożyczyć motyw zatrutego jeziora, nie jest on bezpośrednio Twój, ale dzięki Tobie on mi...się przypomniał ?.
-
@Corleone 11 Nie, szóstą Michaś tylko piątą część dodam ?...
-
@Arsis Ah, Włodek... bajkopisarkę chcesz nabrać ???... Bardzo mi podobało się Twoje opowiadanie. Właściwie, to przeżyłam... szok... i zablokowałam swoje pisanie, lubie koło podbiegunowe, zimę, tajemnice i piszących mężczyzn. Jesteś mi winny poruszanie wachlarzem zanim ochłonę, bo czoło mi paruje i piosenkę... przeprosinową, ponieważ przez to wszystko rozproszyłam się i nie dokończyłam mojego pisania ?...
-
@Gosława Dziś już nic nie napiszę, bo jestem po wrażeniem i nie jest to zazdrość, tylko podziw. Jutro dokończę moje pisanie?.
-
@Gosława Ja, Reniu też jestem tego zdania. Włodek mnie wbił w fotel tym opowiadaniem, miałam dokończyć piątą część mojego i nie dokończę, bo on jest tak zdolny i ma taką wiedzę, że poczułam się bardzo głupia i nic już nie napiszę (przynajmniej dziś)...
-
@Corleone 11 Myślis? Bo ja kolejną część już napisałam i w zeszycie dojrzewa sobie ?.
-
@Arsis Przeczytałam jednym tchem... Cierpienia po napromieniowaniu, są najstraszniejsze ze wszystkich istniejący... Włodek ile Ty masz lat, skoro napisałeś 1000 lat temu?
-
@Leszczym ?, dziękuję ?. Siadam właśnie do piątej części ?. Pozdrawiam serdecznie ?.
-
@Mgła Cześć, dziękuję ?.
-
@Arsis Narada u Czarnoziemców, bo Przeznaczeni zatrzymali niebo i to ich rozwścieczy. Pamiętaj o tajemniczym paprochu na posadzce. Jaruy na razie nie ruszam, chłopak śni i przeżywa złote wspomnienie. Nie mam sumienia, go teraz wyciągać, Ty też byś tak zrobił ?.
-
@Arsis Cześć Włodek, nie po to podjęłam wyzwanie, żeby uciekać w odwrocie. ? Mogę pożyczyć od Ciebie słowo ,,anihilować"? Nauczyłam się go z Twoich utworów ?.
-
* - Panie, Przeznaczeni bardzo licznie odpowiedzieli. Obwałowali się na zachodzie i soczewką skupionych umysłów pilnują nieba, żeby Czarnoziemcy nie domknęli go zupełnie - powiedział Sekretnik. - Ile czasu zyskaliśmy? - zapytał z wyraźnym ożywieniem Król. - Mimo wszystko niewiele...- kontynuował Sekretnik - Muszę i tak, ściągnąć do Twierdzy kilku najsilniejszych. Podczas wskrzeszania może dojść do spotęgowania energii i na bieżąco trzeba ją rozpraszać. Jeśli nastąpi samozapłon i Jarua nie odzyska ciała, to jego ożywione skrzydła będą fruwać i zabijać bez końca, a ściganie ich zajmie nam cenny czas. - Może poświęćmy Nowomłodych, tych z ostatniego szczebla - zaproponował Król. - Kamienie wskazują inaczej, trzeba siły i doświadczenia. Żaden z Nowomłodych nie nabył jeszcze pełni mocy, wielu ma sprzeczne uzdolnienia a wszyscy bardzo słabe ascendenty, no i... noszą jeszcze ślady emocji. Panie - mówi dalej Sekretnik - pozwól mi przygotować Tholo na przejęcie skrzydeł, gdyby Jarua nie powrócił. - Postradałeś rozum! Rozsyp kamienie i wskaż kogoś innego - krzyknął gniewnie Król. - Nie mamy wyjścia. Wiem, że go chronisz, uczysz potajemnie praw i pisma. Na nic nam będą najpiękniejsze słowa, jeśli Czarnoziemcy ześlą nas w swoje ciemne przedsionki. Tholo po matce ma dar, jedynie on, to może przetrzymać - Sekretnik próbował przekonać Króla. Rozmowa, nie pierwsza tak ciężkiej rangi, trwała między nimi jeszcze długie godziny. Sekretnik nie zdołał przekonać Króla, aby ten poświęcił swojego syna. Ich czas się kurczył a jedną nadzieją był Jarua. * Świadomość Jaruy płynęła już szerszym strumieniem, szukając ciała przebijała się przez głębokie pokłady wspomnień. Jedno było szczególne, wracało życie w zmęczone tkanki Wodza. To była dziewczyna. Teraz korzystając z zawieszenia pomiędzy światami, pierwszy raz odważył się dotknąć ją w myślach. Widział siebie w wyraźnym obrazie, jak dłonie dotykają jej skóry, za nimi usta znaczą pocałunkami każdą cząstkę jej ciała. Ragna... złote wspomnienie.
-
@Michał_78 Wiem ?, że mnie lubisz, choć niezmiennie wprawia mnie, to w zaskoczenie ?. Też, masz przynajmniej trzy cechy, które cenię... więc możesz się poczuć lubiany przezemnie ???. Czy widziałeś moje nowe opowiadanie w prozie?
-
@Anastazja Sokołowska Dziękuję ?. @Deonix_ Faktycznie była litrówka ?, dziękuję ?.
-
@Marek.zak1 Dziękuję bardzo Panie Marku ?.
-
w noc zimnego wiatru czytasz mnie w martwym wierszu zasypiają obłaskawione wilki tęsknoty samotności na mięśniach krtani drżenia złotych dźwięków łaszą mokre pocałunki odurza parująca skóra zniewolona ciepłem ramion rozsypuję w liżącym ogniu wilgotne włosy kocham się tobą zapomnieć nie ma dna