Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kaneki6669

Użytkownicy
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kaneki6669

  1. Kaneki6669

    Dobry

    Unoszę się Pędzę do niebiańskie bramy, Św Piotr oświetla mi drogę, Prawica upaja mą duszę. Oto kraina szczesliwości, Walhala wiecznych łowów, Niebiański ogród Eden Odnalazłem spokój. Wieczne szczęście mnie wypełnia, Pędzę nie patrzę za siebie, Me życie mnie spełnia, Tak oto jestem w niebie.
  2. @Kot okej dzięki wielkie zaraz poprawię.
  3. @Kot dziękuję za komentarz :) czy mógłbyś napisać gdzie jest ? Pozdrawiam
  4. Ciemny las, gęsty las, Tyle zakamarków, tyle możliwości, Zanurzam się po pas, Wszędzie dotykam rozrzucone kości, Pękam z wściekłości, Nie rozumiem wołania żadnej z ras, Demon chwyta za rękę, wyciąga, Łaknę jego mocy, I wnet swój cel osiągam, Taki jest rytm nocy, Bardzo prosty, syntetycznie czysty, Apokalipsa nadciąga? Nie wiem co mam począć, Czy zrobić krok w przód, czy może w tył? Czy pod dębem spocząć? Czy może spalić i obrócić go w pył? Ale demon łaknie krwi, Może czasu starczy na kolejne kilka dni, Może kiedyś zapali się lampka pokoju, Może kiedyś wstanę, Może kiedyś zostawi mnie w spokoju, Może kiedyś przestanę, Może kiedyś odnajdę wreszcie drogę, Może kiedyś ulgę? Może kiedyś.
  5. Kaneki6669

    Pustka

    @Sylwester_Lasota bo dowiesz się w swoim czasie
  6. Kaneki6669

    Pustka

    Chodzę po linie życia, Dokąd ona prowadzi ? Tego nie wie nikt, Muszę iść Unoszą mnie białe ptaki, Ach jakież to piękne , Prowadzą mnie do niebiańskiego Pana Aż tu nagle ... Otwieram oczy, widzę czarną pustkę, Krzyczę ze strachu przed nieznanym, Mrok pochłania moja duszę, Spadam w dół. Czy to może piekło ? Czy to niebo? Pogodziłem się z losem, Czekam na koniec. Nic się nie dzieje, Czarna pustka nieskończona, Ciąg symetrii zachwiany, Co dalej..
  7. Kaneki6669

    Skarb

    @Wędrowiec.1984 Po "chwili" refleksji nad tym wierszem doszedłem do wniosku takiego: można marzyć ale nie bujać w obłokach. Moim zdaniem to zaburza syntezę człowieka z realiami świata. Wiersz mega, super się go czyta i jest niezwykle barwny Pozdrawiam serdecznie
  8. Kaneki6669

    Modlitwa

    Szatan robi swoje, Bóg drogi: Wezmę to co moje, Ubogi, Płońmy jak nakazał, Uklęknij Abyś winę zmazał, Krzyż tknij, Drogi Lucyferze, Ku górze Moje nietoperze, Zbierz róże, O słodka jutrzenko Kochaj nas Niebieska panienko, Wszystkich ras, Wódź nas na pokusy Ale zbaw lud, Zbierz nasze krokusy: To jest cud. Bardzo proszę o komentarze i krytykę :)
  9. @Alicja_Wysocka @Alicja_Wysocka bardzo dziękuję za komentarz Co do 1 masz absolutną rację, ale mówiąc o walce o jadło miałem na myśli walkę o przetrwanie bo jednak jemy aby żyć i moim zdaniem życie to ciągła walka o przetrwanie W 2: to jest wiersz (nawet nwm czy mozna to tak nazwać ) o relacji wiara-homoseksualizm i w tamtym zacytowanym fragmencie mam na myśli paradoks stworzenia ludzi homoseksualnych z takimi upodobaniami przez Boga i jednocześnie potępienia ich za to. Mnie osobiście to porusza choć jestem osobą "zdrową" pod tym względem Pozdrawiam serdecznie :) @Magdalena dziękuję za komentarz Byłaś bardzo blisko, bo słucham rapu :) oczywiście tego wartościowego :) Pozdrawiam serdecznie:)
  10. Życie przedziera nam się przez palce A my utrzymujemy się w nieustannej walce Jak zwierzę w walce o jadło Które cudze serce później wykradło I zjadło... Pędzą dwa jelenie przez życie Obwąchując się i nawzajem kryjąc Z podniecenia cały czas wyjąc Spotykają kościół na bezdrożu Jednak nie mieszczą w drzwiach swego porożu Bóg stworzył te jelenie Łamiąc tym samym im golenie Na koniec zwierzęta spadają w dół A Bóg śmieje się łamiąc się w pół Szydzi z biednych zwierząt Które płoną i w kotle cierpiące leżą Bardzo proszę o uwagi i spostrzeżenia, będę bardzo wdzięczny :)
  11. Nadeszła ! Jakże piękna, w czerń odziana, Zaprasza mnie do swego świata. A ja wchodzę do tej jakże, dziwnej krainy, Tak bardzo odległej, nieznanej, Przechodzę przez wir wspomnień, Który wsysa moją duszę, Jednak wszystko ma swój koniec, Nastała cisza. Zaczynam biec, Pędzę przed siebie coraz dalej, Nie widzę końca mej podróży, Zostawiam za sobą martwe trupy, Jakże piękna jest ta cisza. Padam z wycieńczenia na suchą trawę, Patrzę w gwiazdy, ale nic nie widzę, Łzy zalewają me policzki, To koniec. Jakże piękna jest ta cisza.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...