[email protected]

@Somalija Pióro samo wyleciało, potoczyło po bruku, zapachniało chałą, weź że mu przylutuj! Pozdrawiam Ago, będę do Was zaglądał.

@Tomasz Kucina Tomku żeby było śmieszniej to jestem diabetykiem, słodycze daleki miraż. Trzymaj się zdrowo łasuchu.

@Tomasz Kucina Chciałeś powiedzieć... "pełną mordą", jak możesz Tomaszu, rymy moje ochroń. Pozdrawiam, miłego wieczoru.

@Tomasz Kucina Teraz się oblizuję jak w Paryżu się czuję, Tomasz przewodnikiem, smakami wciąż sypie. Pozdrawiam Tomku, Wszystkiego dobrego.

@_Marianna_ Walka wiosno wygrana, werbalne westchnienie, whisky wraz wypijemy w wysiew wprowadzenie. Wspaniały wnet wypleciesz wzorzysty wianuszek, wypełnisz wielobarwny - własny wizerunek. Pozdrawiam Marianno, popatrz a jej już nie ma. Prawie.

@Anastazja Sokołowska "Połyskujące wzgórza", dotknij nie wkurzaj! Pozdrawiam Anastazjo. Wzgórza zawsze przyciągały.

@huzarc Zawszem szczery... do cholery, tylko wybacz nie zawsze szczery. Trzymaj się zdrowo Huzi, dziękuje za podgląd.

@huzarc Suteczki zrobily za wszytko, zapomniałeś o tym co nisko. Pozdrawiam Huzi.

@Andrzej_Wojnowski Głupota i mądrość - przecież to kobiety, jedno i drugie, i trzecie ma swoje zalety. Pozdrawiam, nawet nie zgaduj co to jest to trzecie.

@Andrzej_Wojnowski Nauka trochę może długa, siurek przeszedł koło ucha. Pozdrawiam Andrzeju, nachichrałem się za wszystkie czasy, bo czas jest tutaj sednem sprawy.

@Marek.zak1 Dawaj mi Marku sławetnego mistrza, bo jakoś nie wychodzi ten mój wystrzał. Trzymaj się Marku, czy Ty aby filozofii nie studiowałeś?

@Waldemar_Talar_Talar Ciemno jakos w środku, noc bezksiężycowa? ruszam ręką, nogą, wszędzie opór drewna. Aż trudno uwierzyć, a delikwent... zemdlał, śniło mi się w nocy - nie napiszę słowa. Pozdrawiam, dobrze że to tylko sen.

@Anna_Sendor Na obrzeżach kruchty, jeden oddech za mało, myśl wdzięczna umacnia, odpychana zegarem. Choć sekundy liczy - godzin już nie oddaje, uspakaja trefnie... chronometry niech spalą. Pozdrawiam Aniu.

@emwoo "Upadnę jak Jezus. Spłonę jak Ikar. Powrócę jak Feniks." - Adam Ibn. Miłego dnia.

@M.A.R.G.O.T Też stosuje zaimki z dużej litery jak wiersz jest konkretnie do kogoś adresowany, dopuszcza to nasza ortografia w t.zw. formie grzecznościowej. Puszczyk się napuszył. Wszystkiego dobrego.

@Annuszka Uwielbiam jak klasyczne powtórzenia zmieniają się wraz z treścią wiersza, wiem łamie to w pewien sposób misternie stworzone zasady pantum, ale dlaczego by nie eksperymentować. Wtedy oczywiście kiedy można. Piękne pantum, jak rytmiczna miłość. Wszystkiego dobrego Anno.

@M.A.R.G.O.T Czuję się jak student na egzaminie u profesora. Zdałem czy nie zdałem? Miłego dnia.

@M.A.R.G.O.T Wywróżyłem sobie ten "nieba błękit" - mam bezchmurne niebo ale chłód doskwiera, może później przyniesie nieco ciepła. "Nie odfruwaj" - zabrzmiało optymistycznie po anielsku. Wszystkiego dobrego. @Annuszka Aniu dziewięciozgłoskowiec o średniówce 5//4 - rym jak sama zauważyłaś okalający mój ulubiony. Miłego dnia.

Nic nie napiszę - nie mam komu, odsunę pióro za nieboskłon. I pójdę za nim jakże prosto, Hadesu dotknę po kryjomu. Serce wykrwawię, łzami tęczy, deszczem posieję ku przestrodze. Na chmurze białej się położę, niech słońce blaskiem krzyż uwieńczy. Literą złotą... słowem wnętrza, podpiszę traumę atramentem. Jak trzeba będzie znów usiądę, na zgliszczach strofy przenajświętszej. Co też podpowie Bóg na ucho, weną wysłuży się jak zawsze? Z litością chciwą nań popatrzę i wieko trzaśnie jakże głucho. Ciemność rozjaśni, doda skrzydeł, odfrunę lotem ku przestworzy. A stwórca rylec mój odłoży, na blacie trumny zanim wyjdę. Zapal mi lampkę... niechaj świeci, rozwidnia łuną, skroń modlitwy. Ja smaku życia jakżem syty, przywróć jak możesz nieba błękit.

@Somalija A jakie to słowa, bo z fusów nie wróżę, przymroziło babkę i plecie, androny ponure. Miłej niedzieli.

@Somalija Ago masz rację... osobisty, bo sam go napisałem. Cudownej niedzieli.

@huzarc Huzi dałbym Ci Nobla za ten wiersz ale jestem u siebie w kościele. Trzymaj się zdrowo.

@Henryk_Jakowiec Heniu baw się dobrze, u mnie dziki sprawiły że nic na działce nie pozostało, jak po wybuchu bomby. Rzucam to bo szkoda sił. W umowie z gminą mam napisane że działki grodzić nie mogę. Pozdrawiam.

@Henryk_Jakowiec Mój się za to wiecznie chwiał, na posadzce krzywej stał, ojciec gazer, matka chora, dziatwa hurmem do przedszkola. A że także coś pisałem, ale chyba pięćset razy, mama nawet pomagała a bo synek był bez skazy. Kocie miły nie twoje pismo, kto ci znowu pióro trzymał bo ja trochę żem przykimał, anioł pański coś tam wcisnął. Jutro do mnie z tym aniołem, zobaczymy kto to zacz, Przyjdę z mamą bo go nie znam, klęczeć będziesz dziś za stołem. Pozdrawiam, miało się przygody, oj miało Heńku.

@Henryk_Jakowiec Heńku w górach wjechanie traktorem było niemożliwe, pługiem i końmi to samo, a więc na tym spadzie trzeba było zakasać rękawy, trwało to nieraz tydzień non stop. Pozdrawiam.