Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

KompulsywnyPoeta

Użytkownicy
  • Postów

    45
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez KompulsywnyPoeta

  1. A dzisiaj świeci słońce Z jesienną rezygnacją Wobec prognoz O nadchodzącym mrozie Blada nadzieja spada ze mnie Z ostatnimi liśćmi (One też niechętnie Ślizgają się po swojej serpentynie) Zima, co tuż za rogiem, zabije Także absurdalne oczekiwania Wzrok zakończy wędrówki W zakazane miejsca W niedostępne serca Zapomnę o grzechu Albo szczęściu Nie będzie pożegnań
  2. Haha, poprawiłaś mi humor :) naprawdę! Ślę duży uśmiech!
  3. Czy romans może być udany, jeśli się skończył? :)
  4. Kiedyś było tysiąc myśli Dziś dwadzieścia - już po wszystkim? Kiedyś były już od rana Dziś bywają - fin de drama? Kiedyś słodko przeciągane Dziś jak flesze - a więc amen? Kiedyś nurtem lawy wartkim Dzisiaj letnie - jutro martwe? (W tym znajduję pocieszenie: Że powoli już trzeźwieję, Choć się jeszcze czasem chwieję, Takie właśnie mam wrażenie) Nagle jednak znowu dreszcze Tak, jak dawniej -a więc jeszcze?
  5. Albo: Niekonsekwentny kulturysta na diecie Miał kury kilo, a zjadł golonkę - Miało iść w bicki, poszło w oponkę.
  6. To zdarzyło się przed rokiem: Wpadła w oko, wyszła bokiem
  7. Haha... właśnie się zastanawiam nad tym. Pobolewa :)
  8. Gdyby pisanie poezji, czy w ogóle pisanie czegoś miało funkcję terapeutyczną (skuteczną), jak wielu twierdzi Chris Cornell nie popełniłby samobójstwa (świetny tekściarz) Tak mi się wydaje. Przeciwnie często zwiększa ból (różne są bóle, nie tyle miłosne przecież), przypominając o tym czy owym przy ponownym odczytaniu :)
  9. Bo w życiu - a na pewno w Internecie - powinno chodzić o przyjemności. Jaki miałoby sens publikowanie wierszy i komentowanie ich, gdyby to nie było przyjemne :)? Nie-poezja, tj. codzienność, zawsze zaoferuje nam sporą dawkę nieprzyjemności - żeby szukać jej jeszcze w świecie wirtualnym, trzebaby być masochistą :)
  10. Jak dobrze, że Cię tu nie ma! Znów mogę sam budzić się Rozumiem! Już nie potrzeba Mi Ciebie - a Tobie mnie! Zapachem Twoim koszule Nasiąkły i nie chce się sprać, A w lustrach - jak to się dzieje? - Wyświetla się Twoja twarz. Jak cudny ten cichy spacer! Jak słodkie to sam na sam! Znów taniej jest się upijać Jak smaczna ta "tea for one!" Została mi Twoja szminka Nie tylko wokół mych ust I tyle myśli po Tobie Utknęło w gardle jak gruz. To przecież takie wspaniale Móc znowu wiele mieć dam! Nie pytać się, nie spowiadać... Wygoda wróciła nam! Radość wprost mnie rozpiera, Oby tak było do zgonu! Jestem taki szczęśliwy, Że chyba skoczę z balkonu.
  11. Nie ujrzałem "narzucania", to moja ogólna refleksja co do powiedzmy "porad literackich", że gdy ktoś chce ingerować w wokabularz to... za daleko idzie, bo angażuje własną wrażliwość słowną, która niekoniecznie jest wrażliwością autora. No offence :)
  12. Myślałem o tym jako o piosence. Ale jeszcze nie ma melodii :)
  13. Jestem w mono Myśli kłębią się i gonią Wir pod skronią Jestem w mono Jakby mi je zapętlono Błędne koło Jestem w mono Niby swój ale nie sobą Pięścią wymachuję bogom Jestem w mono Zlana prawa z lewa stroną Oskarżenie śpi z obroną Ogień krzepi, krople płoną Za ten chaos nie ma kogo Winić. A więc błogo Zasnę sobie. Jestem w mono.
  14. zgadzam sie co do uwag rytmicznych, ale zupelnie nie co do do uwag w kwestii wokabularza;) sa zwykle albo nieistone (uparty- uparcie) albo nietrafione (strzasac/zrzucać) albo wynikaja z jednostkowej wrazliwosci na slowo, ktorej nie można narzucać innym. miłego!
  15. Słuszne uwagi :) Dzięki!
  16. KompulsywnyPoeta

    Drzewo

    Strącasz ze mnie liście Spękany smagasz pień A ja - choć się uginam - Uparty rzucam cień Jeślibyś chciała w ciszy Odetchnąć od złych spraw Spójrz w stronę sobie znaną Ja wciąż tam będę stał Łatwo nie dam się złamać Łatwo nie strząśniesz gniazd Które we mnie uwiły Wspomnienia czasu co nasz I Ty wiesz dobrze - pod korą Miąższ drzewa gęstszy od skał Stęsknione serce i smutek I miłość. Zechcesz ją brać?
  17. Teza, że czas płynie bez podmiotu postrzegającego jest kontrowersyjna :) Ale rymy ladne!
  18. Aira, czasami na jedno wychodzi :)
  19. Nie możesz wiedzieć, że piszę o Tobie Nie możesz domyślać się też Że jeszcze nie znikasz mi nocą spod powiek Że jeszcze nawiedzasz mój sen Nie możesz wiedzieć, co o Tobie myślę Że w ogóle myślę też nie Wysłałbym ci myśli poleconym listem Ale wcale nie wiem, czy chcę Nie możesz wiedzieć, że serce wciąż bije Dla Ciebie - bo skąd miałabyś? Nie rzucisz mi się z wdzięczności na szyję Wczoraj - może tak, lecz nie dziś A dlaczego nie wiesz, odpowiedź jest prosta Choć długo tak w gardle mi stała Nie wiesz, bo nie pytasz, więc wniosek ma postać: Nie pytasz, bo zapomniałaś
×
×
  • Dodaj nową pozycję...