Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

KompulsywnyPoeta

Użytkownicy
  • Postów

    45
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez KompulsywnyPoeta

  1. Wciąż połączeni, ale tylko na facebooku - i dobrze. Nie nadawałaś się do druku. Nie rób mi tylko z tych zdjęć "a kuku!" Głupia suko.
  2. o! przyszła wiadomość z centrum trosk że znów od życia pstryczek w nos stare tornado głupich spraw konieczność picia setek kaw cóż, moje życia składa się z nudnych alertów RCB
  3. niektórych trzeźwych decyzji na trzeźwo się po prostu nie da trzeba do dna i na dno i niech to diabli - a co! inaczej impas i bieda
  4. @WarszawiAnka to tylko w sklepach!
  5. Fajne! Jak miło myśleć, że się z Poetką mijam na ulicy!
  6. żyję w trybie przypuszczenia scenariuszu kontrfaktycznym choć pamiętam punkt bazowy zamazały się z nim styczne mam w dowodzie wbite fakty stan i miejsce zamieszkania niezachwiane niewzruszone lecz czy godne pamiętania wolałbym się cofnąć trochę jeszcze raz rozpocząć grę bo za Piaf nie mogę śpiewać je ne regrette rien
  7. KompulsywnyPoeta

    spisek

    otworzyłem oczy włączyłem myślenie jak mi radził pewien anonim z Twittera i teraz wszystko się układa w logiczną całość aha! przejrzałem was i wiem przejrzałem was zapleśniałe grzechy przejrzałem was zaniedbane cnoty przejrzałem was wyparte błędy spiskujecie w trakcie spotkań urządzanych gdzieś na dnie mojej szarej istoty przy zachowaniu pełnej dyskrecji pod nieobecność świadomości krzyżujecie moje plany mieszacie szyki gdy chcę iść prosto kluczę gdy chcę milczeć paplam zasypiam gdy chcę być świadkiem upijam się gdy chcę pamiętać rozumuję opacznie zapalam i gasnę żyję na opak przejrzałem was to nie ja nie ja nie ja to wasza wina
  8. tak się złożyło że nie zostałem wybitnym piłkarzem przejawiałem talent w obronie Darek wciąż pamięta moje brutalne wślizgi niestety tata kazał się uczyć a mama powiedziała że nie ma kasy na korki straciłem zapał i kondycję. [potem było życie w tym m.in. studia i snucie planów w dymie lakistrajków wtedy niewiele brakowało a zostałbym autorem poczytnych powieści już zabierałem się za pisanie w głowie miałem postacie fabułę niestety najpierw odwiedził mnie znajomy potem sprzątanie i kilka seriali straciłem zapał] gdyby nie pech byłbym poetą jak stachura albo mickiewicz miałem szóstki z polaka i powodzenie u okularnic umiałem w ą i ę oraz ech i ach niestety okazało się że wierszówka słaba niewiele w tym wartości dodanej i w ogóle minus 100 do PKB zostałem dziennikarzem.
  9. KompulsywnyPoeta

    Spacer

    jeśli wybiorę się na spacer w górę tej naszej polskiej mapy i w epicentrum twoich oczu w orbitę moich tęsknot trafię jeśli się wreszcie wyswobodzę na krótką chwilę oddech krótki w sąsiedztwie znajdę twoich dłoni jakieś zajęcie sezonowe jeśli się uda znowu splątać jakimś pozorem nasze ścieżki to czy to Bóg czy diabeł sprawi jednako obu będę wdzięczny
  10. @WarszawiAnka słuszna sugestia :)
  11. przymusowa zsyłka do m3 zarządzona dekretem odgórnym niektóre rodziny mogą tego nie wytrzymać krzesła zazgrzytają przy śniadaniach drzwi oddadzą salwy przy obiedzie ściany się nasłuchają brak miłości w czasach zarazy traci bezobjawowość
  12. 1 V 2019 traktem idąc mijałem tłum darmowych kiełbasek świętujący 15 lat czegośtam i konfederację kontestatorów wszechświata wkurwionych na odległe miasto potem zrobiło się prywatnie wylądowałem w miejscu gdzie wszystko się zaczęło serwują tam piwo byliśmy razem ona starsza i ona młodsza obie pod moją opieką a trzeciej nie było zgłodniałem szybko w 503 puste prawie kierowca mówił haraszo zupa krem pyszna podana przez kelnera gejowsko słodkiego. cały personel zresztą z tej galaktyki czarnej dziury jakby. no ale to charlotta. plac grzybowski. sprawdź sam. i nie to nie jest lokowanie produktu a teraz w kawiarni starego Żyda i imperialistów brytyjskich widzę przez szybę flagę narodowego bezruchu obcych których mogłoby nie być bez żadnej dla mnie szkody papieża skamieniałego na schodach pozdrawia kogoś nie mnie
  13. KompulsywnyPoeta

    Pale Ale

    smutny to widok pusty kufel po porterze czy innym pale ale czy życie ma sens? pytasz i dolewasz 500 ml sensu żal. a ty kufel nim wypełniony po brzegi smutny to widok
  14. cześć to znowu ja piszę choć wiem że trafiam w spam wśród niechcianych ofert newsletterów - tadam! - kilka moich ran dzisiaj piszę krótko choć minął dzień lub rok nieważne. spam czyta tylko bot chyba można ogłosić marny koniec love story piszę listy do Ciebie całując algorytm
  15. @Don kebabbo podobno w tym wieku człowiek robi się nostalgiczny, po 40 rzekomo to mija i nastrój wraca do normy
  16. ja 33-latek nie spełniłem nadziei czterolatka. nie zostałem strażakiem i zamiast pożary gasić wywołuję je. zawiodłem też siebie maturzystę bo powinienem już mieć i być dyrektorem. wypasioną furę. nie jestem. nie mam. chyba się odjaniepawliłem poprzeczka wisi nisko już nigdy się nie rozczaruję sobą. biorę co dają
  17. przecież nie ma odcięta widzę - nie ma upewniam się - nie ma nie ma Cię a boli została tylko plama po winie mojej wielkiej bardzo
  18. KompulsywnyPoeta

    Cień

    Nic nie widzę Pod powiekami z ołowiu Oczy, z których straciłem Ciebie i sens Bezużyteczna tkanka Wprawiana w REM Byle wspomnieniem Stop! Jak oderwać Ten zlepek słów Przeterminowanych Od suchych ust Chcę wreszcie milczeć O przeszłości Ale zamykające się powieki Zawsze stają się pułapką Tych kilku plam światła Zabłąkały się we mnie Najpierw zachowując A potem wykoślawiając Twoje kontury Odkleił się Twój cień I został ze mną
  19. Gdybyśmy mieszkali w jednym mieście Byłbym narażony na Ciebie W aptece. Na przejściu dla pieszych. Albo w tej kawiarni w centrum do której chadzam ja I każdy czasem chadza więc i Ty byś. Najpierw niepewne spojrzenie bezruch Powinnaś skinąć głową i odwrócić się ostatecznie Odwróciłaś się już dawno. Ale nie. Zamiast uciec w pozorowanym pośpiechu Zapytałabyś jak leci i czy córka zdrowa Bo u Ciebie wszystko w porządku Wszystko? Wszystko. Wiedziałem. Jakże by inaczej. Cieszę się. A potem kupiłbym Ci kawę i częstował innymi kłamstwami. U mnie leci powoli ale do przodu Albo bo to przecież na jedno wychodzi Tak dużo się dzieje, że nie wiem w co ręce włożyć A przecież nie wplotę ich w Twoje włosy Jak kiedyś. Kiedyś? Och! Pamiętajmy tylko dobre chwile Nie, nie mam Ci niczego za złe (Tu odetchnęłabyś z ulgą, udając przed sobą Że miałaś jakieś wyrzuty sumienia) Tak widać musiało być prawda? I znów poczułbym złość Na Twoje nieme przyznanie się Do wiary w fatalizm I moje - do winy
  20. Wersja kontrastowa IV (polityczna) Ona z pisu, a on z peo Ono - to ich wspólne dzieło
  21. Budzik dzwoni nie w porę Zawsze, gdy jesteś tuż obok Zawsze, gdyśmy ze sobą Budzik w oczy mnie kole Takie jego zajęcie Przerywa dureń w pół słowa Gdy się zawiąże rozmowa To właśnie wtedy jest cięcie Już nie nakręcę budzika Przeciwko sennym spotkaniom Bo uświadamia co rano Że mi, Najdroższa, umykasz
  22. Haha to niewiele rond zjezdziles :) w wawie na wiekszosci sa. czasami nie warto sie wymadrzac pogladowo
  23. Wkurwia mnie ten palant Co z opóźnieniem rusza na zielonym Jakby mu nie zależało Na czasie. Na niczym. Zwykle jestem spokojny Do rany przyłóż Ale teraz bym zajebał Prosto w maskę jego A7 Żeby mu spadły te raybany Śpieszę się przecież Nie widzi że blokuje Ruch. Życie. Ja mówię tu Krzyczę za miliony Tych co za mną Klną i naciskają Mnie i te klaksony Wściekle ujadają Jakbym to ja A przecież to on Staje nam na drodze Głąb. Tuman. Zawalidroga bezrefleksyjny I znów nie zdążymy Złapać własnych Myśli. Ogona.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...