Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

iwonaroma

Mecenasi
  • Postów

    12 913
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    44

Treść opublikowana przez iwonaroma

  1. @Starzec :) może i :) Dziękuję i również pozdrawiam @Deonix_ Deo:) pięknie dziękuję
  2. I to jest właśnie życiowa głupota:)
  3. Superancko :)
  4. @Deonix_ :) Kiedyś chodziłam na kurs astrologii (nie było internetu ;)) i prowadzący mówił: "Spokojnie, każdy ma gdzieś tam swojego Saturna". Bo to prawda, nie ma ludzi wiecznie i zawsze szczęśliwych, swoje trzeba przeżyć i przetransformować. Jeśli się tego nie uczyni będzie się tkwić w przysłowiowym 'g...nie'. Ja mam Marsa w Byku w IX domu na Algolu... W koniunkcji bliskiej - 1,5 stopnia. I ... na nomen omen kursie rozwoju duchowego (daleka podróż ;)) doznałam czegoś, co można określić ścięciem głowy :) Doświadczyłam, przeżyłam, żyję:) na szczęście już bez pewnych złudzeń. W sumie ten złowróżbny aspekt okazał się w konsekwencji pozytywny, bo inaczej znów bym sobie 'coś' snuła... Zresztą jest on u mnie na ogonie latawca, więc dostałam kopa do rozwoju :) Co do opozycji o tyle korzyści, że co jakiś czas napięcie się rozładowuje i wchodzi się na wyższy poziom zrozumienia. Ja swojej opozycji Uran - Słońce nie odczuwam tak negatywnie, bo planety te są w recepcji (wodnikowy Uran w Lwie w domu uranicznym XI , lwiaste Słońce w Wodniku w domu lwiastym V). Zawsze ten dom XI był u mnie jakoś połączony z twórczością (taką czy inną) a dom V nasiąknięty był różnego rodzaju przyjacielskimi grupami. Tak czy siak, korzyść można wyciągnąć ze wszystkiego (jakkolwiek zaprzepaścić też ;)) Pozdrówka
  5. @Nata_Kruk prawda :) Dzięki @violetta dziękuję
  6. "trochę" ironicznie :) aczkolwiek się zdarza...
  7. @piąteprzezdziesiąte :) dzięki
  8. @Konrad Koper :) dzięki @aff :) czekają :) Dziękuję @ViennaP @MIROSŁAW C. @Rafael Marius Podziękowania:)
  9. @Deonix_ Mówiąc szczerze na aspekty małe nie zwracałam szczególnej uwagi, tylko ten kwinkunks... Może dlatego, że mam go uciążliwego w swoim kosmogramie :Uran w Lwie w 11 domu do Saturna w Koziorożcu w IV domu). Ten Saturn bruździł mi od dzieciństwa w różnych sprawach :(, często gęsto w sposób gwałtowny, uraniczny właśnie. Coś tam sobie przypominam z astrologii ale niekiedy niedokładnie bądź jak przez mgłę, bo jak pisałam dawno już się tym nie zajmuję, będzie już kilkanaście lat (wszystkie książki pomocne w wykreśleniu i analizie kosmogramu oddałam dalej :)). Ale wcześniej siedziałam z nosem w efemerydach :) Bo były spektakularne dowody twarde w moim życiu, że to się sprawdza. Z tym, że później zajęłam się innymi sprawami i poszło wszystko innym torem. Ale sentyment do astrologii mam :)
  10. nagie brzózki nieruchome topole błyszczące ugrem wierzby klony z resztkami rdzawej czerwieni od jesieni w oczekiwaniu na wiosnę
  11. @Deonix_ :) chodziło o kwinkunks oczywiście, nie kwadrat. Kwadrat bardziej 'jawny', kwinkunks nieprzyjemnie drąży...
  12. @[email protected] :)) Dziękuję i również wszystkiego dobrego Grzesiu:) @Magda1973 :) dziękuję
  13. @Rafael Marius dziękuję :)
  14. @Nata_Kruk :)) Dziękuję i również pozdrawiam
  15. @Nata_Kruk cieszę się ze zgodności:) Dzięki
  16. Fajny opis tej walki wizerunkowej przed lustrem...
  17. @Corleone 11 Przeczytałam wszystkie dotychczasowe części:). Czyta się, wciąga. Przypuszczam, że zakończenie nie będzie banalne, bo to chyba nie byłoby w Twoim stylu? W tej części mam uwagę/pytanie: 5-latek sam w domu, gdy mama w pracy?! Żadnego odbierania z przedszkola, żadnej babci, opiekunki? Pozdrowienia:)
  18. Samemu trzeba doświadczać :)
  19. Fajny zabieg z tytułem. Każdy satrapa źle kończy, tylko zanim ten koniec nastanie... Ileż matki muszą wycierpieć...
  20. @ViennaP :) zgadzam się, ale nie do końca. Rzeczywiście, na zewnątrz trudno szukać wolności, tyle programów nam narzucanych ... Co do wnętrza, to w ciele fizycznym też ich mnóstwo, także w myślach i emocjach. Jednak, ponoć, można się tak rozhuśtać;) że człowiek wyskakuje z więzienia:) Ja na razie huśtam się, ale wychyłki mam już mniejsze niż kiedyś i liczę na ostateczny wyskok;) Można też mostem, byle nie zwiedzionym ;) Dzięki @Domysły Monika :) pozdrawiam huśtając się z rana:) Dziękuję @Konrad Koper dzięki
  21. @Wiesław J.K. dziękuję
  22. huśtam się między lewą a prawą półkulą huśtam się na niteczkach neuronów bo most mój zwiedziony
×
×
  • Dodaj nową pozycję...