Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nyctophile

Użytkownicy
  • Postów

    36
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Nyctophile

  1. wtedy słońce świeciło jakoś inaczej lato spływało stopionymi lodami po palcach mocno zaciśniętych na patyczku powietrze pachniało spokojem i rozgrzanym asfaltem cisza miała dźwięk psich łapek dreptających po drodze a czerwień mieniła się w koszyku świeżo zebranych malin i na obdartych kolanach czas stał w miejscu letnie miesiące były inne, kiedy jeszcze żyłam
  2. Nyctophile

    Posagi

    zawsze kończę robiąc wyprawki dla przyszłych żon moich chłopców szyję im ciepłe pledy z emocji szykuję barwne wstążki nieprzespanych nocy składam pościel ze wzorem cichych objęć w ciemnościach i chusteczki z naszymi "na zawsze" w hafcie z rozrzewnieniem patrzę na szczoteczkę do zębów zostawioną przypadkiem już dość dawno temu i wkładam ją czule do rzeźbionej skrzynki z notką "on lubi, żeby go głaskać po lewym policzku, herbatę z imbirem i kolor zielony" z gardłem ściśniętym milionem słów których nie będzie mi dane powiedzieć wychodzę do niego i mówię jest śliczna, takiej Ci było trzeba ucałuj dzieci, nie chcę ich poznać
  3. Bardzo wdzięcznie napisane, podoba mi się ogólna zabawa słowem w ostatniej strofie ;)
  4. Trochę przytyliśmy i trochę mniej mamy chęci, Ideały upchnięte do kieszeni, Trochę trudniej się dać ponieść i trochę łatwiej zniechęcić, Tak jakby nic się nie miało już zmienić Z poważnymi minami narzekamy na czasy, i trochę brak nam w tym wszystkim pewności Niepewnymi krokami dołączamy do masy I trochę się boimy miłości Trochę bez przekonania, z jedną ręką na klamce Mówimy władze, podatki i wojna Zdjęcie pierwszej miłości w podniszczonej już ramce, I nasza pasja jest taka spokojna Ale jednak głęboko, trochę pod warstwą kurzu Chcemy wyjść z tej złoconej klatki, Chcemy nocą czerwcową się znowu odurzyć I naiwnie podziwiać bratki.. Zrywać kwiaty garściami, Siąść na wysokiej ławce I pomachać nogami Śmiać się głośno po trawce, Chodzić po dziwnych miejscach, Piwo pić jak ambrozję, No i wciąż szukać szczęścia, Pisać słabą poezję Z wypiekami na twarzy Wierząc, że to, co piękne - to jeszcze się zdarzy
  5. Nyctophile

    Zaczekaj

    Nie nie, tu wcale nie o miłość na pokaz chodzi, tylko właśnie o ten moment pożegnania, te parę chwil więcej, rozpaczliwą chęć zatrzymania tej osoby choć na kilka minut, chociaż wiadomo już, że wszystko stracone.
  6. Nyctophile

    Zaczekaj

    Hm, powtórzenia były poniekąd zamierzone, ale może niezbyt przemyślanie ich użyłam, postaram się nad tym popracować, dzięki :)
  7. Nyctophile

    Zaczekaj

    Dziękuję za miłe słowa. Właśnie, gdyby tylko to było takie łatwe.. ale uważam, że jednak każde rozstanie czegoś uczy, i kolejne jakoś już łatwiej przyjąć
  8. Nyctophile

    Zaczekaj

    ja wiem że mnie nie kochasz nie dało się przejść pewnych granic lecz choć przez chwilę udawaj że byliśmy sobie pisani przytul się do mnie jeszcze bądź dla mnie jeszcze powietrzem odetchnij przy mnie spokojnie tak żeby czas płynął wolniej pocałuj namiętnie powoli tak żebym nie czuła jak boli i pogładź lekko po skórze tak jakbyś chciał mnie na dłużej spojrzeniem mi wzrok rozsłonecznij i wierz mi że byliśmy wieczni i..ucisz mi myśli bolesne tak żebym myślała że jesteś
  9. Toż ten wiersz jest prze-cu-do-wny, taki prawdziwy, czysty zachwyt. Pozdrawiam :)
  10. Pięknie napisane, taka wizja końca napawa wręcz spokojem. Pozdrawiam :)
  11. Nyctophile

    Zmiany

    Chętnie przyjmę wobec tego wersję alternatywną, dzięki której ten wiersz, któremu poświęciłam całe pięć minut będzie odrobinę lepszy :) jakieś sugestie? Swoją drogą, mam wrażenie, że jeśliby akcent w zdaniu położyć na "książek ",to nieszczęsne "tylko" jest usprawiedliwione, ale pewności nie mam.
  12. Nyctophile

    Zmiany

    Szanowny Panie, toż to tylko zabawa poezją, może jak nabiorę wprawy, zacznę przejmować się takimi rzeczami, jednak język polski jest dzięki bogom dość elastyczny jeśli chodzi o składnię :) Pozdrawiam.
  13. Nyctophile

    Zmiany

    Dziękuję za wskazówkę, w sumie zdecydowanie wolę taką formę wiersza, ale jakiś czas temu został mi wytknięty brak interpunkcji :D Pozdrawiam.
  14. Nyctophile

    Zmiany

    chodź, zapalmy i nie mówmy choć przez chwilę o miłości chcę odetchnąć, chcę odpocząć i zapomnieć o bliskości w świetle świec chcę tylko lizać swoje rany i nikogo nie nazywać ukochanym w łóżku obok leży kilka książek tylko znowu zasnę, lecz jedynie z tą pastylką pod językiem chłodny wiatr, nie pocałunek zbudzi z rana a na spacer w nasze miejsca pójdę sama towarzyszem w nocy będzie tylko ciemność i dopadnie mnie melancholijna senność tak jak zwykle
  15. Bardzo ładne, oryginalne rymy. Trochę razi może dosłowne nazwanie konkretnej części kobiecości, bo burzy dość subtelną koncepcję wiersza, ale generalnie - podoba się Pozdrawiam
  16. @Oxyvia, @Nata_Kruk- dzięki za komentarz, wiersz jest niespojny, gdyż pierwsza część była inspirowana "Kocią kołyską" Vonneguta, a potem myśli zmieniły tor :D
  17. Nyctophile

    Kocia kołyska

    Czy widzisz kota? Czy widzisz kołyskę? Ten świat się wali z prędkością pragnienia Kołyska pusta, kot pustą ma miskę Dotarłem na wyspę szukając natchnienia Co piękne, jest złudne, co złudne jest prawdą I ludzka przekora dochodzi do głosu Wpatrywać się tępo w błyszczące wahadło I niemo oddawać się w złe ręce losu Choć z głową w chmurach, wciąż pragną kontroli Stąpając po ziemi bosymi stopami I głośno milczą o tym, że boli Znów karmiąc oczy pustymi słowami Lód w sercach, w głowach wciąż płonie ogień Choć głowa ziębnie, a serce topnieje Każdy przez chwilę chce sobie być bogiem I wierzyć, że w końcu cokolwiek istnieje
  18. A co, jeśli gwiazdy runą? Jeśli niebo nam spadnie na głowy? Chcę, żebyś się bliżej przysunął I powiedział, że jesteś gotowy Bo chwila przyszła Była piękna I chciałeś, by trwała Pragnąłeś zawsze mej duszy Nie ciała Widziałeś zachód, goździki i oczy I jeśli faktycznie znów spłonąć mamy Rozsypać w atomy Połączyć z gwiazdami Które być może już martwe są (nie wiem) Po raz ostatni zobaczyć chcę Ciebie Pragnienia, cień wspomnień, napady złości Nieśmiały uśmiech i okrzyk zachwytu Ufnie zatonąć w ramionach ciemności I razem z Tobą nie doczekać świtu
  19. Słusznie uczynił, zejść trzeba z drogi Gdy "wielka" miłość przyprawia rogi
  20. Ah, o ono-ma-topeje chodzi? :D nie czytałam wcześniej komentarzy, zauważyłam teraz, także wiedz, że masz obiektywną i niczym nie sugerującą się wielbicielkę wróblowych "ćwierć w ćwierć " :D Pozdrawiam
  21. Nyctophile

    (Wy)buchy

    Dzięki za konstruktywną krytykę, nad przebłyskami wciąż pracuję, może z czasem się uda ;) Pozdrawiam :)
  22. Ithiel, dziękuję za rozbudowaną i mądrą odpowiedź :) zapewniam Cię, że nie Ty jeden nie zgłębiłeś arkan tego zadziwiającego "zjawiska", sama jestem kobietą, a wciąż się zastanawiam :D
  23. Dzięki za sugestię, też mnie przy pisaniu trochę te rekwizyty zraziły, będę myśleć, czym je zastąpić. Pozdrawiam :)
  24. Cudne te dwa wersy. Poza tym- szanuję za pokazanie takiego obrazu wiosny, podzielam odczucia, chapeau bas. Pozdrawiam :)
  25. Nie pozbywaj się, nadaje fajny rytm wierszowi :) Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...