Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Deonix_

Mecenasi
  • Postów

    3 760
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    21

Odpowiedzi opublikowane przez Deonix_

  1. Przejmujący wiersz. 

    Myśli i uczucia w nim zawarte to czysty zespół stresu pourazowego (PTSD). 

    Właśnie weterani wojenni i osoby, które doświadczyły jakichś ciężkich przestępstw,

    także w sposób chroniczny, często na niego cierpią. I od samego początku,

    zaraz po skończeniu traumy, dla ich własnego dobra, powinni być objęci opieką i leczeni. 

     

    Z psychologicznego punktu widzenia Peelowi polecam wybaczyć przede wszystkim sobie,

    ukochać siebie, zdezorientowanego, pogubionego i postawionego w tragicznej sytuacji człowieka,

    który nie mógł nic zrobić. Wiem, że to łatwo się pisze, ale to chyba jedyna właściwa droga do życia. 

    Smutno mi po czytaniu.

     

    Choć, abstrahując od sytuacji lirycznej, mam pewne sugestie. 

    Jeśli chcesz je poznać, to daj mi znać, czy wolisz w komentarzu czy wiadomości prywatnej. 

    Nie chcę być impertynencka i wstawiać ich tu per fors w komentarzu. 

     

    Deo

     

     

  2. chciałabym z tobą umierać

    w magnoliowej wodzie

    lila-róż

    świtu tiul

    zdejmowałeś już nie raz ze mnie

    aż poczułam na skórze chłód

     

    a ja lubiłam językiem

    zaznaczać ci grdykę

    trzydniowy zarost piernie kłuł

     

    a teraz chciałbyś

    wejść w moją mysią pustkę

     

    boję się

    to dla mnie trudne

    a jeśli po wszystkim przeniknie mnie nicość i będę się sypać jak popiół?

     

    spokojnie będzie dobrze

     

    ufam twoim słowom

    i wciągam w siebie ból

    płyniemy razem w przyćmieniu

    zmysłowym jak czekolada

    gorzko-słodko

     

    a po wszystkim jest zupełnie normalnie

    łzy przekłuwają mi uszy

    zęby sutki

    diamentowo

  3. Fajnie i zgrabnie napisane. 

    Aczkolwiek dziwię się ludziom, którzy o takich ważnych wydarzeniach nie pamiętają. 

    Ale dla mnie to akurat żaden wysiłek, pamięć do przeszłych dat związanych ze znanymi (i to niekoniecznie osobiście) osobami mam zaczepistą. Gorzej z teraźniejszością i przyszłością - i to bywa problem.

    Znam datę i godzinę narodzin Marylin Monroe, wiem, kiedy zmarła Halina Poświatowska, ale nie wiem "który dzisiaj", 

    "jaki dzień tygodnia" i "co mamy w planie w środę".

     

    Za to mam koleżankę, która z kolei z orientacją w czasie rzeczywistym problemów nie ma,

    ale nie pamięta dat urodzin swoich rodziców, dziadków i znajomych. 

    I jeden, i drugi przypadek można uznać za niedbalstwo i brak zaangażowania. 

    No ale zdarza się :)

     

    Pozdrawiam 

     

    Deo

  4. Piękny wiersz, jakkolwiek przeciwniczką wszelkiego kopcenia jestem :)

    Klimatycznie, gorąco, obrazowo napisane. 

    Nawet W. Cejrowski, też wielki przeciwnik palenia przyznał,

    że to zwijanie cygar na udach to jest sztuka, trucicielska, ale jednak sztuka :)

     

    W dniu 19.04.2024 o 12:23, andreas napisał(a):

    wietrząc już fiestę

    za którą były gotowe umrzeć

    A to traktuję trochę dwuznacznie, bowiem liście tytoniu trują także przez skórę, 

    z czego nie każdy zdaje sobie sprawę.

    U nas ludzie pracujący z tytoniem mają rękawice, maski i kombinezony, i to bynajmniej nie jest cosplay ;)

     

    Miło było poczytać nastrojowy erotyk :)

     

    Deo

  5. W dniu 21.04.2024 o 23:16, tetu napisał(a):

    W tytule zostawiłabym samą dziurę. Pierwszy wers dopełnia tytuł, a tak masz zbędne powtórzenie. Co do wiersza; żeby coś osiągnąć, trzeba z reguły coś poświęcić, byle tylko nie przypłacić tego zdrowiem. Poza tym: nie wszystko złoto co się świeci, a skórka nieraz niewarta wyprawki. 
    W wierszu mamy jednak do czynienia ze skarbem, pelka mówi o tym jasno i nie ma znaczenia co się za tym kryje - skarb to skarb, ale skoro on nadal gdzieś w błocie, to znaczy że coś poszło w innym kierunku niż pelka przewidywała. Najgorsze, że puenta nie przynosi żadnej pewności iż słońce rozbłyśnie. Jakoś mi ciężko po przeczytaniu tego wiersza. Pozdrawiam. 

    Tetu, ja często tak robię, że pierwszy wers jest kontynuacją tytułu, ale tutaj konkretnie, jakoś mi to za bardzo nie leży, przynajmniej na tę chwilę. Jakoś tak chciałam tę przyziemność podkreślić. A poza tym, ten wiersz nawiązuje do innego, niepublikowanego wcześniej i wg mnie trochę nieociosanego jeszcze: 

     

    Przejście

     

    dzisiaj mam chyba                                                                          

    swoją prywatną

    dziurę w niebie

     

    z której farby strugami

    sączy się akwamaryn

     

    złotem inkrustowany

     

    lecz wokół niego osnowę

    przędą chmury atramentowe

     

    stary szorstki pożółkły papier

    pachnie tak ciężko

    i ładnie

    wśród zwojów starych papierów

    i chłodnych błysków elektroniki

    udało się

    zdałam egzamin

    zbyt wiele szczęścia naraz

    -----------------------------------------------------------------------------------------

    A tak wracając do Twojego komentarza, to bardzo mnie cieszy, że zauważyłaś w tekście to, że "coś poszło nie tak", bo istotnie, Peelę spotkały niemiłe niespodzianki i przeszkody. Co do marnowania zdrowia, tak, masz rację, ale to się tak łatwo mówi i pisze :) Jak komuś na czymś bardzo zależy, to niestety zarywa dnie, noce, weekendy i święta, aby zagiąć czasoprzestrzeń i się wyrobić przynajmniej z najpotrzebniejszymi rzeczami. Puenta może nie daje pewności, ale nie odbiera nadziei. Czasami to niewiele, a czasami bardzo dużo. 

    Wielkie dzięki za zajrzenie w głąb dziury :)

     

    Serdecznie

     

    Deo

    @Waldemar_Talar_Talar, @violetta, @Leszczym, @beta_b

     

    Bardzo Wam dziękuję :)

  6. @Jacek_Suchowicz

    Tak szczerze przyznam, że też by był i to foremnie nawet zgrabniejszy.

    Ale póki co trzecia strofa to dla mnie kawałek osobistej historii i osobliwych symboli. 

    Ale za zatrzymanie się i rymowany komentarz bardzo dziękuję :)

     

    Deo

    W dniu 20.04.2024 o 22:21, jan_komułzykant napisał(a):

    Czasem nie warto czegoś tak skwapliwie czyścić, żeby błyszczało, a jeszcze się tym pochwalić?

    Prawda

    W dniu 20.04.2024 o 22:21, jan_komułzykant napisał(a):

    Tylko pustka, jaką po sobie zostawia.

    A to święta prawda. 

    Ale Peelka jakiejś nadziei się chwycić musi, stąd to pragnienie uczucia ulgi po osiągnięciu celu.

     

    Dziękuję pięknie. 

     

    Deo

     

    @iwonaroma

    Dziękuję :))

×
×
  • Dodaj nową pozycję...