Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Maciek.J

Użytkownicy
  • Postów

    2 217
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Maciek.J

  1. Jak zawsze jestem pełen uznania i podziwu dla twojego pióra Aniu. Pisz jak najwięcej bo czujesz to o czym są twoje piękne strofy . Absolutnie serduszko dla ciebie, szkoda, że dać mogę tylko jedno.
  2. @Annna2 serdeczne dzięki Aniu @Berenika97 bardzo tobie dziękuję @Alicja_Wysocka mozesz spać spokojnie z tego nałogu leczyć się nie zamierzam @Migrena po takim komentarzu nie zamierzam wyzdrowieć
  3. Maciek.J

    O gustach

    @Klip Draga to imię żeńskie w dawnej Jugosławii @Ajar41 niewykluczone
  4. @Annna2 dzięki za wyjaśnienie, teraz to czuję
  5. Maciek.J

    O gustach

    Zlatan Pechovic spod miasta Splitu, nie ma na panny już apetytu. Powód jest jeden: bo śni jemu się Draga z Bośni, która nie wzbudza w nikim zachwytu.
  6. Maciek.J

    Limeryk wystrzałowy

    Bardzo dobry limeryk w treści i warsztatowo - moje gratulacje Klipie
  7. Poetycko bardzo o uczuciach wyższych,życzę tobie spełnionej miłości
  8. ,,Przerażająca jest siła nałogu’’ śpiewał niezapomniany Jan Kaczmarek choć mój nałóg nie mnoży mi wrogów i z nim nie muszę patrzeć już na zegarek Jak w śnie wchodzę w inny wymiar świata trwa to już całe dekady całe policzalne lata i muszę to robić choć nikt mi tego nie każe tylko kiedy poczuje serca znowu silny głód To jak choroba choć bezsilni są tutaj lekarze liczę po raz kolejny iż stanie się ten jeden cud ,,przerażająca jest siła nałogu’’ mówią, że to tylko takie niewinne szaleństwo A ja za ten dar podziękuję zawsze Bogu bo z weną zawarłem kiedyś małżeństwo muszę to robić choć nie ma tutaj nakazu potrzebna tylko chwila wolnego czasu jak przy rzeźbie albo malowaniu obrazu Albo chociaż przy tkaniu pięknego arrasu tematów wszak nie brakuje nawet przybywa taka niewinna pasja konik hobby albo to coś co życie nierzadko inaczej słowami nazywa Bywa, że staniesz się sławny i będziesz ktoś a ja teraz trzymam w dłoni kartkę papieru czystą białą i niewinną w pogodę i deszcz na której może coś zapiszesz od numeru telefonu po taki choćby może ten wiersz … Śmieje się teraz ze mnie Muza i puszcza oko zapach kawy unosi się teraz od samego progu patrzę sobie na niebo dlaczego jest tak wysoko ,,przerażająca jest siła nałogu ‘’
  9. Piękny wiersz i boleśnie prawdziwy tylko nie do końca rozumiem jak wychodzi z cienia coś czy ktoś czego nie ma ? a może tak właśnie jest a ja niczego nie rozumiem. Serducho dla ciebie
  10. piękny i mądry sonet - ale u ciebie Aniu to norma
  11. @Annna2 wiadomo... kto pisał ;-)
  12. @andrew bo budynek sądu we Wrocławiu nie przypomina wcale sądu dlatego został uwieczniony @Berenika97 krasnali wciąż przybywa a mostów jest tu więcej niż w Warszawie - najwięcej w kraju
  13. @Kwiatuszek nie chciałem się tak rozdrabniać niemniej uwaga cenna, pozdrowienia
  14. dla Ciebie Wrześniem już nie pachnie w ogrodzie bez z nieba płacze deszczem szara chmura a jesień już przyszła choć wszak nikt jej jeszcze nie zapraszał i tyle zostało zieleni i tylko słońca brakuje aby twoją twarz z łez zręcznie osuszyło i niech zniknie mgła bura a ty sobie zimny wietrze z zachodu dziś wiej jednego nic i nikt zmienić nie jest w stanie ekwilibrystykę czynią kwiaty aby przeżyć ten nostalgii czas gdy roku wolno zbliża się kres snem śnieżnym pokryje dokoła zima ponura ale się nie martw z tej pory smutnej się śmiej jedną mamy zimę jedną jesień i tak co roku ukoisz serce wiosną wśród ciepłych promieni akromonogram *«utwór wierszowany, w którym każdy nowy wers zaczyna się od litery kończącej wers poprzedni».
  15. ładnie choć bardzo nostalgicznie
  16. prawdziwa miłość jest nieśmiertelna jeśli ktoś powtarza : tak bardzo ciebie kochałam ( albo kochałem) naprawdę nigdy nie kochał (a)
  17. z podobaniem zostawiam serducho
  18. W banku zrobią ciebie na kanciasto lecz tuż obok najlepsze mają ciasto Jest takie miasto Tu założy panna suknię bufiastą jeśli teatru też jesteś entuzjastą Jest takie miasto Pyszne pierogi zjesz i z omastą śmietany dadzą łyżkę kopiastą Jest takie miasto W parkach pachnie cały rok iglasto a pół roku kwiatami i drzewiasto Jest takie miasto Wielka hala powita na kopulasto selfie zrobisz pod iglicą spiczastą Jest takie miasto Tutaj zaproszą na kawę cię niewiasto panowie w butach pachnących pastą Jest takie miasto Wykształcą też niedoszły gimnazjasto inspirację znajdziesz tu i tam fantasto Takie to miasto Plotki rozchodzą się często lawiniasto chociaż nieraz także tak przygłupiasto Jest takie miasto Sąd jak zamek razem ze swoją kastą uważaj więc złodzieju lub pederasto Jest takie miasto Dziś kominy nie trują dymem kłębiasto w ogrodzie zobaczysz palmę palczastą Jest takie miasto Choć nie jestem tutaj żadnym protoplastą kocham Wrocław moje miasto
  19. Dziesięć lat już mija jak zamilkły klawiatury twoich syntezatorów choć tylko na chwilę bowiem powrócą zaraz na płytach i na kasetach teraz też przecież grasz lecz w innej nieznanej krainie o muzyce teraz piszę jak o poetach delikatnie i wrażliwie i zawsze tyle ile w sercu jeszcze masz aby podarować coś komuś w darze spośród własnych utworów to już cała dekada jak w pamięci znajome nuty gram mój zegar godziny wciąż wybija a czas przecież szybko leci niczym spadająca gwiazda mknie nie ma tutaj ciebie wielki Edgarze nowy tekst wkładam do myśli koperty opowiem tobie kiedyś wszystko w liście dziś Chorus odmierza ten czas twoje nowe życie muzyka wyrzeźbiona ale nie z marmuru czy innego kamienia bo to nie jest nieczuły zimny głaz* umilkła w pamiętnej godzinie na chwilę tylko rzeczywiście teraz znów grasz odczarowujesz na nowo anioł partytury ci ukaże zabrzmią znów magiczne koncerty nuty nowe na chmurze zapisane w nieśmiertelnym mandarynkowym śnie ------------------------------------------------------------ * Edgar Froese w młodości studiował na wydziale rzeżby
  20. świetny wiersz bo bawi i uczy , ma dużo dygresji i słow kluczy
  21. @Annna2 bardzo dziękuję Aniu
  22. WARIACJA 1 -SZELMOWSKA Mrugając kocisko na płot skoczyło Chciało zaśpiewać ale źle skończyło Spadło bowiem z płotu kocisko Bowiem było po deszczu…ślisko Leżał kot w gipsie nie długo nie krótko Zaśpiewał od nowa lecz z inną nutką WARIACJA 2 -AWANGARDOWA Wszedł kocur na płot napalony Nie stary i nie mizerota Ładny to wiersz tak na pół strony Zostawcie w spokoju już kota WARIACJA 3 - WSPÓŁCZESNA wejść na ogrodzenie sprytnie jak kot co mruga w piosence o stosownej długości policzyć nuty od nowa wszystko wyśpiewać WARIACJA 4 – W STYLU DISCO POLO na płot kocie się wdrapałeś tak ładnie mi zaśpiewałeś bo nie długo i nie krótko zaśpiewaj kotku milutko zaśpiewaj jeszcze cały czas tylko dla mnie jeszcze raz WARIACJA 5 - LIMERYKOWA Raz pewien kotek z okolic Łazów na płotek wlazł i spadł zeń od razu. Kuracja była dość długa dzisiaj kocurek nie mruga. Trwałego doznał bowiem urazu. Wariacja 6 -RUBASZNA Kotek wlazł na ogrodzenie Zadowolony szalenie Mrugał przy tym ładnie W sam raz i tak składnie Piosenka nie długa nie dla idioty A na płotach mrugają tylko koty Wariacja 7-RADIOWA Sztachety gwoździe Drewniany płot Na nim stoi kot Mruga przeraźliwie Nie wie jak zejść Tłum gapiów rośnie Kot nie wie co robić Ja mu się dziwię Po co wchodził na płot Ale taki jest kot Wariacja 8- DZIENNIKARSKA W dniu dzisiejszym przed południem w miejscowości Koty niezidentyfikowany kotek wlazł na płotek. Obecnie na tym płotku mruga. Trwa ustalanie pochodzenia kotka oraz celu jego pojawienia się w Kotach. Służby specjalne, wojsko oraz policja zostały postawione w stan pełnej gotowości. Wariacja 9 – SATYRYCZNA Wlazł kotek na płotek Niedobra była kaszka Nie będzie więcej zwrotek Bo to przecież fraszka Wariacja 10-EREKCJATO Wszedł na sam szczyt bez czekana i lin haki i klamry zostały na dole. miał wrodzony spryt i doświadczenie. zamrugał do wszystkich z góry. kolejny wysoki obiekt zaliczony. król ekstremalnych wysokości. wlazł kotek na płotek.
  23. Bardzo dziękuję za empatyczny komentarz Bereniczko.
  24. Chłodny podmuch zerwie mnie z gałęzi jeszcze zatańczę z wiatrem ostatni raz pora już odejść - to mój nadszedł czas i tracę ze światem resztki złotej więzi Niebawem upadnę na ścieżkę wydeptaną jestem coraz słabszy i taki bardzo kruchy nitki pajęczyn oplotły mnie jak złe duchy przypomina mi się już szara mgła co rano Raz po raz odezwę się mym szelestem dla całej rodziny to dni życia ostatnie nawet wyglądam inaczej brunatnie ale ja przecież jeszcze żyję i jestem Razem z liśćmi pięknym latem rozgrzany czekałem na tę najsmutniejszą chwilę kiedy nastąpi nikt z nas nie wie aż tyle znów czas przemijania i ja zapomniany Ziemia mnie przytuli do wiecznego snu matki natury prawa nigdy się nie zmienią moi bracia już się tak kolorami nie mienią ty przejdziesz się alejką dzisiaj właśnie tu Nawet nie poczujesz że będę w pobliżu ja ostatni liść który odejdzie w jesiennym niżu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...