Hanna_Kumidaj

@Anna_Maria_Blondynka Nie za bardzo rozumiem co masz na myśli

Kolejne kłamstwo mam za plecami Kolejna łza popłynie z mego policzka Kolejna blizna zamieszka na moim ciele Czuję jak z mego serca odlatują kawałki Czuję że ogarnia mnie coraz większa pustka Czuję że powoli przestaję żyć Krzyk nie naprawi błędu Bicie nie będzie pouczające A zakazy karą Nie ma początku bez końca Nie ma kwiatu bez nasienia Nie ma życia bez serca Płacz nie bierze się z niczego Samobójcy nie są tchórzami A ból jest katem za nasze złe czyny Życia nie da się naprawić Życia nie da się powtórzyć Życia nie da się zniszczyć Tylko to od nas zależy Jak ono będzie wyglądało Jak w nim będziemy się czuli I ile w nim przetrwamy

Nauczyłam się śpiewać Jednak słów nie zrozumiałam Słowa są za trudne Samo śpiewanie smutne Nauczyłam się słuchać Jednak słów nie zrozumiałam Słowa są za trudne Samo słuchanie nudne Ucząc się słuchać Ucząc rozumieć Wiem już co mówię Jednak słów nie rozumiem Ucząc się siebie Ucząc tożsamości Rozumiemy innych Poprzez zrozumienie siebie Rozumiem już siebie Umiem już słuchać Słowa nie są za trudne Tylko strasznie złudne

@Anna_Maria_Blondynka Dobrze, dziekuje za rady :)

@Waldemar_Talar_Talar Piszę o tym co czuję, wiersz napisany bez żadnego uczucia nie niesie żadnego przesłania, jest beznadziejny. Mówisz żebym napisala wiersz o miłości, ale ja nie wiem co to miłość..

wśród tłumów szeptów w biesiadach obelg słychać me imię krwią wypluwane brzydzą się jego pragną je zniszczyć wepchnąć w ziemię i udusić jednak walczy ono zniknąć nie może brak mu odwagi żyje w grozie

Postaram się to naprawić innym wierszem ;)

Brzęczą za mną łańcuchy Idzie ze mną porażka, Krew się leje mą drogą. Noże w sobie noszę, Rany mam zamknięte Blizny rozdrapane. Wściekłość mną kieruje Rządza władzy nad mym samym. W głowie pustki są umarłe Myśli pochowane Złym czlowiekiem Się właśnie staję. Odliczając już swe dni Strach ze mnie drwi, Nęka mnie Biję mnie Stąpam już po dnie, Boję się.

leży w dębowej trumnie blady jak śnieg więcej nie wstanie jego głos brzęczy w uszach mych jego ostatni gest chciał dalej żyć pożałował poddał się pozostało jego nazwisko w kamieniu wyryte pozostało jego zdjęcie w marmur wbite pozostała po nim cienka nić jednak w pamięci nie umarło nic

@Sylwester_Lasota I o to w tym chodzi ;)

Wyrywając kartki wyobraźni Składam umysł na kawałki, Rozszczepione momenty Różne drogi, zakręty. Dojdą do końca mych dni, Wylecą jak ostatnia kropla krwi.

No właśnie, wiersze to nasze wnętrze.

@Anna_Maria_Blondynka Za co tu sie obrażać ? Może masz rację, jednak czasami wydaje mi się że to ja jestem złem że to ja sprowadzam ludzi na złą drogę, że to ja jestem za wszystko winna.

@Anna_Maria_Blondynka Zależy.

@Anna_Maria_Blondynka Juz napisalam kiedys, ale niektorymi się tutaj nie dziele. A czemu akurat o nienawiści ?

@Anna_Maria_Blondynka Znam.

depresja ogarnia mnie agresja smutek czuje się jak wyrzutek panika wszystko mnie przenika strach i w końcu szach następnie mat

Pętla czasu owinęła Me lęki wokół gniewu, Zacisnęła je w pięści I nigdy nie wypuściła. Wessała sie w moje Koszmary i wyciągnęła Na realia tego świata, Ukazując mnie potworem.

Tak ten zabieg mi sie spodobal tylko zmienil troche treść wiersza i tylko tyle mi sie w tym nie spodobalo. Ale wlasnie ten zabieg jest bardzo dobry.

@WiJa Jeszcze dlugo nie ;)

Milion myśli, Tysiąc marzeń, Mnóstwo planów. Pełno ambicji, Wszędzie dorosłość. Wielka niewiadoma. Ile przetrwam ? Czy wytrzymam ? Kim ja będę ? - Już niedługo. - Raczej krótko. - Nie wiem córko...

Sylwester_Lasota Jak dla mnie, piękny wiersz ;) Pozdrawiam :)

Drapiąc palcami ścianę, Krew się leje. Paznokcie odchodzą. Rozkoszując się tym uczuciem, Wbijają mi nóż w plecy.

Podcinając sobie żyły chciałam się uratować, Skacząc z mostu do wody wołałam o ratunek, Zakładając sznur na szyję czułam się uratowana. Nie udało się - żyje.

Pustką w głowie maluje wyobraźnię. Cząstką duszy nadal żyję. Skrawkiem serca czuję, że nadal Cie kocham. Być rozsypanym w idealnej całości, Całości połączonej bliznami, Bliznami przeplatającymi się ranami. Swym oddechem mnie ratujesz, Swą nieobecnością straszysz. Czy Ty chcesz mnie zabić ?