Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kb.

Użytkownicy
  • Postów

    344
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kb.

  1. @kot szarobury bez kładki...w sumie racja, trafne spostrzeżenie. chociaż z drugiej strony cuda też się zdarzają. są ciche bo niemedialne i być może nie pasują też do... poezji...? dzięki za czytanie, pozdrawiam :))
  2. @Kot no tak, zgadza się z tym żłobem. a jeśli prawda to niech będzie cała prawda a nie jej jakaś część. pozdrawiam, wesołych świąt ?
  3. @valeria nie przeczę, można tak odebrać, zwłaszcza dzisiaj. @Krzysztof_Kurc dzieki i wzajemnie. wesołych świąt :)) @calluna dzieki za czytanie. to nie jest nowość niemniej tak myślę że aktualne. liczba przypadków FAS zdaje się nie maleje... pozdrawiam :)) @jan_komułzykant @jan_komułzykant @jan_komułzykant @calluna jest jak jest, jest biel i jest też czerń. a podnoszenie na duchu... w sumie nie jest celem tego tekstu. dzięki za czytanie, pozdrawiam
  4. urodzę cię znowu w żłobie przy Świętojańskiej po paru głębszych dla równowagi bo oddech jak u ryby na piasku tak boję się bólu krzyżowego który kiedyś będzie twój jeśli nas znajdzie stróż składu z opałem bo pastuchów od wieków tu nie ma ja Maryjka przypadkowa córka Joachima byłego górnika nigdy nie pojmę tych imion
  5. "to światło nie dla samotnych ono ich razi jest przegraną tych którzy nie umieją kochać" no nie powiem, odważny fragment bo sprzeczny z oficjalną linią dlaczego tak jest a nie inaczej... Sylwestrze, przyznaję że dłuższy czas nie czytałem Twoich wierszy, może 2 lata. i mam takie odczucie że teraźniejsze Twoje utwory, tzn. ostatnio tutaj przeczytane, są ciekawe i niebanalne mimo nieskomplikowanego języka bo jest ten element zaskoczenia. i dobrze. pozdrawiam i wesołych świąt ?
  6. fajne :)) oj tatara na obiedzie nieszczęście spotkało przed chwileczką miał dwa jajka jedno mu zostało to jedno też pójdzie do brzucha wesołych świąt, pozdrawiam :))
  7. i tak prawdę mówiąc o to w tym życiu doczesnym chodzi... wesołych świąt, pozdrawiam :))
  8. jeśli mogę - 1 wers: "leży na ulicy", ostatni wers: "szukać drugiej takiej poezji" może byłoby bardziej (jednak) o... człowieku, coś na kształt (mam nadzieję że nie pompowanej medialnie) działalności obecnego papieskiego jałmużnika całość bardzo !!! wesołych świąt :))
  9. kilo = kiść byłoby mniej potocznie fajna ta "ośla sakiewka" pozdrawiam
  10. hm. brzmi niemal jak przygotowanie do ostatniej w życiu spowiedzi, albo inaczej - jak bunt przeciw wszystkim i wszystkiemu. mam tu czytając wiele skojarzeń, i choć jest ich naprawdę wiele to nie czyni tego utworu "przeładowanego" różną problematyką choć jej mianownikiem wspólnym jest ludzki ból. ten fragment szczególnie mnie zajął: Gdy mówią, że to nowotwór Że nie dożyjesz wiosny I wciąż - wypiekanie chleba Bo dusza z ciała się nie składa pozdrawiam
  11. @Lahaj i czego to ludzie nie wymyślą... :))
  12. @Lahaj ...czyli - nie obracając zbytnio kota ogonem - godnych wiary ;))
  13. @calluna z tym fragmentem miałem niegdyś kłopot, i posłuchałem pewnej rady korekcyjnej tak jakoś po roku. warto było :)) @Waldemar_Talar_Talar cieszę się Waldku, dziękuję ?
  14. @Lahaj he, coś w tym jest z prawdy że ten kto dyskutuje sam że sobą na powyższy temat już (w coś) wierzy :)) i przyznaję, lubię takie dyskusje. pozdrawian :))
  15. @Lahajz góry przepraszam za gmeranie ale pomysł fajny więc warto się pochylić nad tekstem: matematyka nieczysta mnożę w niedopowiedzeniach przez nieskończoność powtórzeń dzielę sumuję błędy libido wstydliwie odejmując lata podnoszę do potęgi en swoje ego wyciągam pierwiastek z sumienia i poddaję się - procenty jak co dzień pozdrawiam
  16. Ojciec w niebiosach a matka krząta się przy żłobiewyścielonym przemokniętą warstwą siana. To z płaczu,ale żeby nie zgniło gdy w skronie cieśli opiekuna wejdzie sen.Niepokoi wzajemne posłuszeństwo bo przecież kiedyś urośnie,by iść przed siebie rozwiewając tkaną suknię.Tymczasem ciszę kołysze dziecięca niewinność,umęczona w promieniu tysięcy lat od nie najlichszegospośród głównych miast Judy. Oczy otwarte na życzeniawesołych świąt.
  17. @Lahaj ja sobie teraz czytam tak: więc odeszła na kredyt "ja" schodzi na plan dalszy. i dalej kontynuacja: żyję od soboty wtedy mam bardziej skojarzenie z sobotą niż narratorem. inaczej mówiąc bardziej wciągam się w tekst :))
  18. może takie coś jako zakończenie (zamiast jednego - dwa wersiki): na kredyt żyję od soboty pozdrawiam :)
  19. zaskakujące zakończenie, co myślę że dobrze o nim świadczy. ale też treść - jakby prosto i zwyczajnie podana to jednak zatrzymuje. i przy tym nie wymądrza się. pozdrawiam :))
  20. @jan_komułzykant dzieki za konstruktywne wnioski :)) @Waldemar_Talar_Talar fajnie że da się to czytać, pozdrawiam :)
  21. Gdy powtórnie przyjdzie na świat i narodzi się dziecię mędrcy skorzystają ze skype’a. Wylecą po nich rządowe samoloty w eskorcie superinteligentnych dronów. Potęgi zarządzą ciszę w międzynarodowej przestrzeni, barbarzyńcy spoczną u boku swych kobiet. On zaś zaskoczy wszystkich, reagujących złością nie tylko na in vitro, bo tym razem nie będzie człowieczego ojca - opiekuna. Bo nadmiar psychologów nieudolnie gra w pokera, bo co jakiś czas jeden z nich wyskakuje przez okno. Bo szkoły nie kształcą cieśli. BBC wysyła reporterów, a ja dla niego naprawdę przestałem pić. I niech twoja matka szepnie ci do ucha, że po latach i tylu miesiączkach można w kogoś uwierzyć - Gloria In Excelsis Hetero.
  22. @Nata_Kruk dzięki Nata, pozdrawiam
  23. @Koziorowska można by jeszcze powarsztatować np. wers otwierający: "ostrzyżone na zero drzewa" nieco razi potoczność. wiec może: "ostrzyżone do zera drzewo", ale to wymaga dalszych zmian w następnych wersach. jest też kilka nieco na wyrost ożywień: np: "drzewa - krzyczą", "myśli - rzucają się", "języki - zerkają" oczywiście to tylko moje zdanie, pozdrawiam
  24. @iwonaroma dzięki. gdzieś przeczytałem, że cień to też człowiek, tylko zdarza mu się często znikać ;)) @light proszę bardzo. dzięki za tak wyraźną akceptację. pozdrawiam. @calluna w sumie prawdziwe jest powiedzenie, że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma... dzieki za czytanie, pozdrawiam
  25. jest pośród wielu zawsze ten jedenkto śmieje się w twarz gdy podnosiswój cień gotowy na przyjaźńbyle tylko opróżnić odciskiz potu i udawaniakomu warto uwierzyćo kim trzeba zapomniećdo grobowej kantówkialbo aluminiowej urny w kształcie walcao pojemności pół litra choroby którejinni nie znają lecz przeklinająjej suchość na wyciągnięcie rękimimo że jeśli dotknieto zaleje przysłowiowego robakanawet całego człowieka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...