Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Lukatiano_Mercer

Użytkownicy
  • Postów

    60
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lukatiano_Mercer

  1. byli wymienili się niczym w ciszy wiatr za echo sen za świat klasyczny kontrast paradoks wszechrzeczy ucho nasłuchiwało wieczności membrany grały usłyszeli ciszę nic wszystko co mają nic wszystko czego pragną nic wszystko co dostaną nic wielkie smutne nic tego świata nic nic nic nic nic święte nic piach na deskach katafalku nic dzisiejszych bogów każde słowo coś opisuje co znaczy nic? czy jest kimś? czy jest czymś? nieporadne istnienie cywilizacji
  2. Piszę list do Ciebie, musisz tylko mieć skrzynkę. Smutny listonosz przyniesie kopertę a w niej... Może nic, może coś. Moja jaskółko, piszę do Ciebie... I tak dalej. Jeden wyraz, jeden pocałunek. Każda litera dotykiem Twej duszy, upadkiem mojej. Uczucia wmieszane w atrament, Ty i ja. Kartka się zapełnia. Słowo za słowem płynie, aż do końca. Zakończenie nieważne, dalej nic nie będzie... Nie odpiszesz, brak adresu. To koniec tej znajomości, krótkiej, niepotrzebnej korespondencji, jednostronnej. Będziesz płakać? Dlaczego? Nie płacz jaskółko....
  3. @stanisław_prawecki Miło mi że się podoba :) Nigdy nie pisałem w takim stylu, więc proszę wybaczyć :) Pozdrawiam L.
  4. Na kolorowym wachlarzu tańczą dzikie ptaki, ich pióra mienią się w słońcu. Szarości i mroku dzisiaj nie znajdziesz, synu wielu ojców, wydarty z objęć matki. Z psychiatrycznej sali unosi się krzyk, dźwięczna dzikość ciała. Synu ostatni, synu przeklęty! Dziś Twoja chwała, z ptactwem zatańczysz. Rozwiej kolory! Przygnaj wicher! Niechaj wilki Cię niańczą, a Luna w tle. To złe. Ptaki odlecą, wachlarz pusty zostanie, jak matka Twoja. Zarecytuj apokalipsę, narysuj wilka, powstanie prawda, a Luna w tle. To złe.
  5. @Iru_De [quote]kończysz na jednej sylabie i następny wers jest sylabą? dziwnie bez dźwięku? [quote]zbiór monosylab, za dużo w jednym wersie Masz rację, trochę bez dźwięku, lecz lubię taką formę. [quote]....że co? że jest dramat po przecinku? Tutaj mój błąd, niedopracowanie. Dziękuję za uwagi. L.
  6. Na dworze chłód, na kwiatach śnieg spadają płatki, jak gwiazdy daj im jeszcze siłę. Weź wdech, tam nie pada czas, złe emocje daj mi iskrę, zobaczmy tą siłę, na brzegach fantazji. pachnie deszczem, tak jak w piekle, daj mi czas, wrócę tam
  7. chciałbym Ci powiedzieć, nadzieja w nas, skarb tragedia, dramat, strach będę ciszej, byś wiedziała dramat jest nam smutno, już nie tańczysz, ja maluję piszę sam pianino w tle gra przyszłość nieznana, ale idę przez świat nie jestem w niebie, w piekle, nie zadaję pytań już taki umrę, nie powtarzaj mi, że to nie ważne jestem daleko i szczęście kradnę jestem blisko chodź ze mną
  8. zawiedliśmy królową wykończeni zapalamy ostatniego papierosa otwieramy ostatnie piwo trwamy zawiedzeni myślimy o wszystkim o świecie, żonie, dzieciach, śnie, polityce i tylko w duszy czujemy że zawiedliśmy my nikt inny tylko my mimo iż to smutne gasimy fajki i odchodzimy do żon, dzieci, rodziców, knajp jutro tutaj wrócimy i siądziemy zawiedzeni
  9. dym za oknem przelatuje światło blaskiem brudzi szyby mimo iż jest noc promień przebił strukturę świata lubię być sam do nieba przez chmury lubię być sam nie mam nic tylko wolność czyli wszystko paradoks ruch powiek gdy budzi się dzień śmiech samotności gdy przychodzi noc utarta granica przebijaj ją lubię być sam
  10. Czasem myślę że wcale mnie nie ma lichy obłok wspomnienia i marzenia Ciało unosi się ponad dym po spalonych mostach po datach rocznic, świąt, urodziń tych prawdziwych jak wtedy Uchodzi czar rzuć piasek na wiatr zobaczysz mnie jeśli jeszcze istnieje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...