Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'wiersz na mury' .
-
Święta Urszula perły rozsnuła. Księżyc wiedział nie powiedział. Słońce wstało, pozbierało
-
Ostatnia róża lata, albo ten liść z piosenki Yves Montanda cały z czerwieni i w czerwieni Rdzą zgrzyta ogrodowa furtka 14,10.2024
-
Przestałam pisać o jesieni przesycona jej wszechbogactwem Za dużo zwianych w niej liści i ten sam błękitnie zimny klimat pogodnych smutków 13.10.2024
-
Sękacz jest sękaty, bo sękata jest gałąź rożna; i to o nią życie zapętlone sdłodkosękate, które spada - przejrzałą gruszką
-
Całonocne świerszczów koncerty i elfów całonocne balowanie - Kto świtania dożyje - zaśnie nad samiutkim ranem z baśnią w ramionach: Przytulanką.
-
Ta noc mokra i ciepła po łagodnej burzy o smaku deszczówki, w płaszczu z in- dygo owiana cierpkawą wonią perfum niszowej marki Jesień 01.09.2024
-
Jeszcze lato soczyście zielone do worka wrzuca wakacji zieloność oddycha powietrzem zielenią nasyconym lecz przyczajona w wiatrołapie jesień - cóż? Ona także ubrana na zielono z twardą łupiną włoskiego orzecha 15.08.2021
-
Stojąc obok siebie - umierała sześć tygodni w ramionach Iriny opiekunki dyplomowanej. Dyskretna Śmierć przyświecała bezcieniową lampą Pamięci mojej Siostry Urszuli, która odeszła 28 lipca 2022
-
"Ona" = "ja": niechciana, ni- czyja, wykonana palcem; zmorą dla mamy; dla siostry: 8 cud świata, co miała to nieszczęś- cie, by urodzić się Elfem...
-
Zapach górskiej rzeki: piasku, otoczaków, namułu, pstrągów tęczowych, potarganych wiklin przez tę pompę z pogórza: już do piwnic wlewa się powódź
-
Głośny dialog zieleni z hałasującymi chmurami i w podskokach pęd kanikuły na lipca orientację - Słońce w znaku Raka - burzowe lato
-
Woda mineralna z malinowym sokiem; sad przezieleniony. Jeszcze pasikoniki, którym po deszczu rzępolić się nie chce. Za to pachną fioletowe floksy
-
Większa lub mniejsza patelka mówią miejscowi to jest powiatowe miasto w nim skwar czerwcowy cały biały i żółty o woni wapna jak sadzone jajko
-
Zagoniony wiatr ciepło się ubiera Lirycznie zaciąga pastuszkowa ligawka - Zielenią pijane drzewa
-
Wenecja wciąga jak narkotyk, jej maska do twarzy się klei: woda w zaułkach, więc nie- bezpieczne - w lakierkach - kroki. Sunę gondolą po ziemi
-
I tęsknota umie być szczęśliwą Radosna chwila trwa długą błękitną godziną rześkiego dnia. Róża pachnie sobą a słońce powietrzem znad gór 12.06,2024