Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'upadły' .
-
Niebo rozpruwa skrzydłami swymi, I wznosi się uderzeniami równymi, Tnie powietrze czarnymi piórami, I ściga się z życia błyskawicami. W ręku dzierży miecz przeznaczenia Wydarty prosto z Hadesu podziemia, Szybuje w niebiosach tak całe lata, I nie chce lądować do tego świata, Wtem coś uwagę jego zwróciło, I kierunek lotu tego zmieniło, Góra pyłu pośrodku niczego, Wydała się dziwna dla oczu jego, Skrzydła czarne jak sadza z komina, Składa i w dół pikować zaczyna, Ciągnie się za nim ognista łuna, Gdy w ziemię uderza z siłą pioruna, I z kolan powstaje tak niewzruszony, Z twarzy odgarnia kręcone włosy, Przeznaczenia miecz unosła w górę, I wbija go w szarego pyłu chmurę, Wtem się rozległy krzyki ogniste, Bo co tam było dziwne zaiste, Feniksa popioły ruszyła z grobu, I zmartwychwstał on z życia pożogu.