Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'tabletki' .
-
"nasenne" Wypowiedz życzenie i módl się o spełnienie; o zasunięcie powiek. Pilnuj ich, odźwierny jak gdyby od mych marzeń sennych minęły już tygodnie. Daj im się zadomowić w głowie i wyłącz, proszę światło, niech będzie im wygodnie. Chodź, zastrzelmy słońce, zwiążmy dzień za końce, byśmy mogli wrócić każdy do własnego łóżka. Zalęgnąć w sennej sieni bez nachalnych promieni, w pierzastych poduszkach bo bez światła dzień jest nocą, i możemy dać odpocząć naszym ciężkim, ciężkim głowom, i szczypawkowym oczom. Tabletki nasenne, spadając falami, zjadają mnie, zjadają mnie żywcem. Ćwierćnocne filmy latają za oczami; zjadają mnie, zjadają mnie żywcem. Jeśli czas istnieje, to chciałbym, aby przeszedł na moją, ciemną stronę Bo jeśli czas trwa wieki, to niech mi da powieki ukoić, snem zmorzone. Tak chciałbym, by godziny, coś dla mnie znów znaczyły, bym znowu czuł się dobrze. Jeśli zrządzeniem losu, w jakikolwiek sposób, napotkasz mnie obejmującego samego Morfeusza, wiedz, że żyję we śnie w tym właśnie momencie. Więc proszę bardzo grzecznie, nie sprowadzaj na mnie jawy, nie zawadzaj dla zabawy, błagam, mnie nie ruszaj. Tabletki nasenne, spadając falami, zjadają mnie, zjadają mnie żywcem. Ćwierćnocne filmy latają za oczami; zjadają mnie, zjadają mnie żywcem.