Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'rodzice' .
-
Raz pewnej nocy depresją zgiętej w smutnym ogrodzie pełnym odniesień kwieciste słowa zwabiły usta zjedzone jabłko spadło człowiekiem Na mroczną przestrzeń spowitą cieniem pragnącą wrócić znowu do światła pośród zawiei i oddalenia przytulić miłość póki nie zgasła Nadzieją tli się płomyczek w ciele przez ciemność biegnie radosny krasnal wciąż między dwojgiem jest połączenie świt drzemie ale jeszcze nie zasnął
-
Na skraju łąki drogich marzeń wyrasta klejnot dumą świeży nadmierną troską uwiązany na głowie mamy żywy diadem Utkwiony w chorej wyobraźni rodziców zimnych i karcących oziębła pustką rozgadanych frazesem w kazaniach ujętym Z sztywności ruchów wyzwolony na luzie mknący ku zagadce krainy pięknej choć zasnutej radami toksycznej miłości
- 40 odpowiedzi
-
13
-
coraz ciszej mi przy was choć teraz to ja mówię głośno i mniej niż kiedyś kruszeją percepcja i kontakt nie uczucie przecież jeszcze nie czas na pożegnanie tylko że noc coraz bliżej
- 18 odpowiedzi
-
9
-
- rodzice
- przemijanie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Mamidło Zanurzyłam się w cud miłości, lecz zapomniałam o zazdrości. Czy było dobrze, czy było źle to mamidło otaczało mnie. Te na rykowisku jelenie powodowały me omdlenie rozdając swe super nasienie. Wracam do ulotnych uniesień, które przypomną barwną jesień, jednak nie wspomnę o zazdrości - mój kochanek ma wtedy mdłości, mimo że ja będę mamusią - patrz tatku jak rośnie mi brzusio. Przyszły ojciec jest bardzo dumny, acz mamidło schował do trumny. J.A. 2020 r.