Dobrze mi w życiu było bez tego
Aż się przyplątało dnia fatalnego
Ujawniło pokłady naiwności
zawiesiło się na wzorze miłości
ech, sensu żadnego to nie ma
idźcie w cholerę natrętne wspomnienia
przyplątało się psia mać
rozprasza, w nocy nie daje spać
zgiń, idź sobie
sio i już!
po co się jeszcze tlisz
nie słyszałeś? giń!