Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'przeszlość' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o portalu
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 4 wyniki

  1. Ku mego boku, zawsze przebywałeś Doradzałeś mi nieźle, ugościłem cię na stałe Moje całe dzieciństwo, wygłupy i zabawa Może nie do końca, bo ciągle stres mnie zjadał Spoglądaliśmy na zniszczonych ludzi, odrazą nas napawali Obiecaliśmy sobie, że będziemy ciągle tacy sami Wiek pokazał nam, nie zawsze można ufać Ciągle pouczałeś mnie, by na nikogo winy nie zrzucać Lecz gdy obserwuje ciebie teraz, obawiam się, że źle skończysz Posiadasz w sobie zachowania, które potrafią zaskoczyć Patrząc w album z dzieciństwa, byłeś wzorcem Goniłeś za ludźmi i marzeniami, przez co stałeś się gońcem Siedzę przed rozbitym lustrem, prowadząc monolog Wierzę w ciebie bardzo, jako młody ja, że to tylko prolog
  2. „Mantra” Gdy nikt nie patrzy Nawet ja Kulę się w sobie Jak embrion w matce Sama siebie tulę I bujam się W przód i w tył Przeszłością pchnięta W ten nieustający rytm Jak w kaftanie Bezpieczna
  3. Nad Iną dziś jest inaczej Nad rzeką Ina, wśród kwiatów koniczyny, siadała dawno temu pewna dziewczyna. Robiła plecionki z tej pięknej rośliny, nosił je na szyi młodziutki chłopczyna. Niestety łąki zniknęły wraz z koniczyny kwiatami. Nie ma pięknej dziewczyny, jest za to starsza pani. Plecionek także zabrakło, słońce przyćmiło swe światło. Czas minął nieubłaganie w tym świata bałaganie. Zostały tylko wspomnienia o jasnych kolorach kwiatów. Nie ma też i chłopczyny, poszukał on jarzębiny, splótł z jej gałęzi owocnych i krew pozostawił na zboczu. Justyna A. 2015 r.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...