połamana
jak po upadku z dziesiątego piętra
blizny zrostowe
pokrywają moją wewnętrzna skórę
drapie w klatce piersiowej
jak bym była
wypchana papierem ściernym
ciała nie mam obleczonego aksamitem
ani wnętrza wyściełanego welurem
jak ci wszyscy w koło piękni ludzie
lecz czuję
choć często wolałabym
mieć przytępione wszystkie zmysły