Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'powroty' .
-
Do siebie wracam codziennie rano z gwiezdnych bezkresów z niebiańskich dróg, aby odrobić lekcję zadaną - życiowy trud. Gdy noc ukaże granatu głębię, jestem nad sobą pomimo snu. Choć serce bije wciąż w swoim tempie nie ma mnie tu. Spełnionych w szczęściu z daleka widzę; błękitna radość maluje twarz, lecz też są inni, ich rozpacz słyszę - cierpienie trwa. Chcę się zatrzymać i coś zagadać: „Na ciebie jeszcze nie przyszedł czas. Do wykonania cały plik zadań”. Ktoś stwierdził fakt. Wiem przyjdzie dzień gdy nie powrócę i znajdę miejsce w krainie gwiazd. Ktoś wzniesie toast przegoni smutek ostatni raz.
-
Skąd wiedzieć czy to uniosę? Skąd wiedzieć czy przejdę przez tę szosę Pełną kamieni i glazów Stąpając delikatnie jak po lodzie we wczesnej wiośnie Skąd wiadomo czy coś z tego urośnie? Czy warto próbować? A następnie żałować Śmiałych decyzji Nieśmiałych gestów Czy ryzykować? Dla jednego muśnięcia Dla chwili bez napięcia Dla pięknego spokoju Z tobą w jednym pokoju
-
Uchyliłam drzwi Nasze spojrzenia się spotkały Ale tam, w głębi był ktoś jeszcze... Więc zatrzasnęłam Huk poniósł się szeroko Szerzej niż się spodziewałam Zapukałeś delikatnie od wewnątrz Drzwi zaskrzypiały Weszłam Omiotłeś mnie spojrzeniem Wnikliwym lecz Naznaczonym wzruszeniem W kącie dostrzegłam Znajomą już postać Wstrzymałam oddech by Przyjrzeć się z bliska Wtedy Stała się tylko widmem Cieniem poprzedniej siebie Omiotłam Cię spojrzeniem Niepewnym Lecz niepozbawionym ulgi - Wróciłam - mówiło - Tym razem na dłużej