Wędrówka brzegiem morza i chęci
celem i falą wdzięk naturalności
przez bliskość odpływ do głębi wnętrza
pozorem skryta rajska muszelka
Pruderia zrzuca tekstylne więzy
obłok rozwiany przed prawdą nagą
na piasku leży piękne olśnienie
stopniały lody wstydliwej twierdzy
Luzem rozwiane fruwają gesty
swobodnym czuciem z dłoni do drugiej
nieśmiałość dłużej przeszkód nie czyni
w otwarte karty gra się najcudniej