Nade mną skier płomienie,
Wśród nieba nocnej toni,
Spoczywam w zielenie,
Z rosą na mej skroni,
Biją Miesiąca snopy,
Światła przez liście gruszy,
Bije przez żeber stropy,
W sercu echo głuszy,
Żywota mego weno,
Z gwiazdy hen nad gajem,
Choć pragnę Cię to jeno,
Patrzymy na się wzajem,
Na ziemskim tym padole,
Dech więźnie w tchawicy,
Gdy marzę przyjąć dolę,
Żeglarza wśród mgławicy.