graphics CC0
zagraj mi na charango
szałowy Boliwii królu
syrynga wydechu akord
kicz koczabamba klubu
puya raimondii zza pianin
Indianin w kolczastej sukience
za oknem szczyt Illimani
grzbiet wyszywany deszczem
siermiężny człowieku zauważ
wielu tu pragnie cię słuchać
La Paz po nocach czuwa
Aroma w orgazmu nutach
w takt twej maleńkiej gitary
gdzieś niedźwiedź andyjski ryczy
z Gran Chaco lśnią jaguary
te żywe i te bez rysy
więc uczyń już tą melodię
el condor pasa – utulisz
Metysie z Boliwii rodem
który przeklinasz góry
–
*el condor pasa – lot kondora