Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'kipling' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o portalu
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 4 wyniki

  1. Ojciec, Matka, Ja i powiedzmy Siostra i Wujek Antoni Wszyscy ludzie tacy jak my to My, A wszyscy inni to są Oni. A Oni za morzem mają domy Gdy my tu pośród jabłoni, Ale - dałbyś wiarę? - Oni myślą, że My To tylko jeszcze jedni Oni! Raczymy się szpekiem i wołowiną Tnąc nożami z rogową rękojeścią Oni, gdy Swój ryż w liście zawiną Myślą o czymś takim z boleścią; A Oni co na drzewach mają domy, Jedząc pędraki trzymane w dłoni, (Czy to nie skandaliczne?) sądzą, że My To po prostu obrzydliwi Oni! My wyciągamy śrut z ptactwa ustrzelonego Oni na włócznie nabijają lwy. Ich pełnym strojem jest bez niczego. Po samą szyję stroimy się My. Lubią gdy przyjaciele na herbatę zostają. U Nas też od przyjaciół się nie stroni; A przy tym wszystkim Oni opinię mają, Że z Nas kompletnie ciemni Oni! Nam gotowane jedzenie podają Drzwi z klamką mają nasze domy Oni mleko lub krew popijają Pod otwartą strzechą ze słomy My naszym Lekarzom płacimy Ich danina Szamanowi goni I (bezczelni poganie!) Oni myślą, że My To całkiem nieznośni Oni! My dobrzy ludzie się ze sobą zgadzamy, Że ku temu dobry człowiek się skłoni, Wszyscy mili ludzie, jak My, to My A wszyscy inni to są Oni: Lecz kiedy za morze płyniemy Zamiast przejść się pośród jabłoni, Możemy skończyć (pomyślcie tylko!) sądząc, że My To tylko jeszcze jedni Oni! I Rudyard: Father, and Mother, and Me Sister and Auntie say All the people like us are We, And every one else is They. And They live over the sea, While We live over the way, But - would you believe it? - They look upon We As only a sort of They! We eat pork and beef With cow-horn-handled knives. They who gobble Their rice off a leaf, Are horrified out of Their lives; And They who live up a tree, And feast on grubs and clay, (Isn't it scandalous?) look upon We As a simply disgusting They! We shoot birds with a gun. They stick lions with spears. Their full-dress is un-. We dress up to Our ears. They like Their friends for tea. We like Our friends to stay; And, after all that, They look upon We As an utterly ignorant They! We eat kitcheny food. We have doors that latch. They drink milk or blood, Under an open thatch. We have Doctors to fee. They have Wizards to pay. And (impudent heathen!) They look upon We As a quite impossible They! All good people agree, And all good people say, All nice people, like Us, are We And every one else is They: But if you cross over the sea, Instead of over the way, You may end by (think of it!) looking on We As only a sort of They!
  2. Jeśli jesteś spokojny, kiedy wkoło wszyscy Spokój tracą i oskarżają ciebie; Jeśli w swe siły ufasz, kiedy wątpią wszyscy, Lecz ich zwątpienia nie bierzesz do siebie; Jeśli umiesz czekać, czekaniem nie zmęczony, Lub kłamać nie będziesz, gdyś okłamany, Lub, nienawiści nie masz, gdyś znienawidzony I nie za strojnyś i nie zbyt wygadany. Jeśli śnić umiesz - lecz sen nie jest twoim panem; I myśleć umiesz - lecz nie w myśl celujesz; Jeśli przyjąć umiesz zwycięstwa i przegrane I tak samo tych oszustów traktujesz; Jeśli znieść możesz prawdy z twych ust przekręcone Przez drani, by głupców w pułapkę łowić, Lub spojrzeć na dzieła swego życia zniszczone I chwycić narzędzia by je odnowić; Jeśli z wszystkich swych wygranych możesz zrobić stos I postawić go na jeden rzut kości I przegrać, I słowem nie poskarżyć się na los I od początku zacząć znów bez złości; Jeśli umiesz zmusić swe serce, ścięgna, nerwy By wciąż działały, sił nie mając wcale I trwały tak, gdy wszystkie zużyłeś rezerwy Prócz Woli, która mówi im: "No dalej"; Jeśli mówiąc z tłumem potrafisz trwać w honorze, a z królami krocząc - masz wciąż zasady; Jeśli wróg ni przyjaciel zranić cię nie może I się z tobą liczą, ale bez przesady; Gdy sprawić zdołasz, że bezlitosną minutę wypełni twe sześćdziesiąt sekund czynu Twoja będzie Ziemia i wszystkie rzeczy tutaj I - co więcej - będziesz mężczyzną, synu! I Rudyard: If you can keep your head when all about you Are losing theirs and blaming it on you; If you can trust yourself when all men doubt you, But make allowance for their doubting too; If you can wait and not be tired by waiting, Or, being lied about, don’t deal in lies, Or, being hated, don’t give way to hating, And yet don’t look too good, nor talk too wise; If you can dream—and not make dreams your master; If you can think—and not make thoughts your aim; If you can meet with triumph and disaster And treat those two impostors just the same; If you can bear to hear the truth you’ve spoken Twisted by knaves to make a trap for fools, Or watch the things you gave your life to broken, And stoop and build ’em up with wornout tools; If you can make one heap of all your winnings And risk it on one turn of pitch-and-toss, And lose, and start again at your beginnings And never breathe a word about your loss; If you can force your heart and nerve and sinew To serve your turn long after they are gone, And so hold on when there is nothing in you Except the Will which says to them: “Hold on”; If you can talk with crowds and keep your virtue, Or walk with kings—nor lose the common touch; If neither foes nor loving friends can hurt you; If all men count with you, but none too much; If you can fill the unforgiving minute With sixty seconds’ worth of distance run— Yours is the Earth and everything that’s in it, And—which is more—you’ll be a Man, my son!
  3. Rzym nie patrzy gdzie stawia krok marszowy. Zawsze ich ciężki spada sandał Na nasze brzuchy, serca albo głowy; I Rzym nie baczy na nasze jęki. Patrol idzie dalej - chłopy na schwał, A my za nimi zbieramy się w hordy, Spiskując jak odbić mamy Wał, Gdy za miecze mamy tylko mordy. Mały Ludek! - tak o nas mówicie. Za mały na miłość czy gniew. Spuśćcie nas z oka to zobaczycie Jak przerobimy wam Imperium na chlew! Jesteśmy robakiem w kłodzie! Jesteśmy dziegciem w miodzie! Jesteśmy trucizną w wodzie! Jesteśmy chwastem w ogrodzie! Jemioły dęby dławią-- Szczury liny przegryzają -- Mole płaszcze dziurawią -- Jak one swą pracę kochają! Tak -- i my Mały Ludek także, Jesteśmy zajęci skrycie -- Pracujemy cichaczem, a jakże -- Patrzcie, a kiedyś zobaczycie! No nie! Sił nie mamy, to wiemy, Lecz znamy Ludy co siłę mają. Tak, a gdy je na was ściągniemy W Wojnie was zgniotą i pokonają! Że dalej w niewoli będziemy przecie? Tak, od zawsze niewolę znosimy, Lecz wy - wy ze wstydu umrzecie, A my wam na grobach zatańczymy! Mały Ludek! - tak o nas mówicie. Itd.. Kiplinga wizja stosunków społecznych na północnych rubieżach Imperium Romanum. Co nam dali Rzymianie...? I Rudyard (1906): Rome never looks where she treads. Always her heavy hooves fall On our stomachs, our hearts or our heads; And Rome never heeds when we bawl. Her sentries pass on--that is all, And we gather behind them in hordes, And plot to reconquer the Wall, With only our tongues for our swords. We are the Little Folk--we! Too little to love or to hate. Leave us alone and you'll see How we can drag down the State! We are the worm in the wood! We are the rot at the root! We are the taint in the blood! We are the thorn in the foot! Mistletoe killing an oak-- Rats gnawing cables in two-- Moths making holes in a cloak-- How they must love what they do! Yes--and we Little Folk too, We are busy as they-- Working our works out of view-- Watch, and you'll see it some day! No indeed! We are not strong, But we know Peoples that are. Yes, and we'll guide them along To smash and destroy you in War! We shall be slaves just the same? Yes, we have always been slaves, But you--you will die of the shame, And then we shall dance on your graves! We are the Little Folk, we, etc.
  4. Gdy się zbudzisz o północy, słysząc kopyt stuk, Nie odciągaj zaraz zasłon by spojrzeć na bruk, Tym co nie pytają, nikt kłamstwa nie powie. Na ścianę patrz kochanie, gdy jadą Panowie. Dwadzieścia i pięć kuców, W ciemności się przemyka - Brandy dla pastora, tytoń - urzędnika. Koronki dla damy, a listy szpiegowi, Ty na ścianę patrz kochanie, gdy jadą Panowie! Gdy znajdziesz przy drewutni, biegając wokoło Baryłki pełne brandy, uszczelnione smołą, Nie bierz ich do zabawy, nie rozgłaszaj wszędzie Przykryj dobrze chrustem - a jutro ich nie będzie! Gdy widzisz wrota stajni otwarte szeroko; Gdy wewnątrz koń spieniony oddycha głęboko; Gdy matka płaszcz rozcięty pośpiesznie naprawia; Gdy mokrą ma podszewkę - ty pytań nie zadawaj! Króla Jerzego ludzie będą wokół stali. Uważaj co im powiesz, gdy będą cię pytali. Choć dla ciebie będą mili ze wszystkich swych sił, Nie mów im kto gdzie jest, a zwłaszcza gdzie kto był! Stuki, kroki wokół domu - gwizdy po zmroku - Póki nasz pies nie zaszczeka, ty nie rób kroku. Leżą Trusty i Pincher, a ciche jak w grobie. Bo nie robią hałasu gdy jadą Panowie! Jeśli zrobisz jak mówię, może tak się zdarzy Że przyjedzie z Francji lala, ta o której marzysz W czepku z Valenciennes i kapturem z aksamitu Prezent od tych Panów, w uznaniu twego sprytu! Dwadzieścia i pięć kuców, W ciemności się przemyka - Brandy dla pastora, tytoń - urzędnika. Tym co nie pytają, nikt kłamstwa nie powie. Ty na ścianę patrz kochanie, gdy jadą Panowie! Kipling - tak, ten od Księgi dżungli - w przewrotnym wierszyku, który jak nic nadaje się na konkurs recytatorski dla uczennicy klas wczesnych. Valenciennes to francuskie miasteczko, wtedy słynne z koronek. A linia: "Them that ask no questions isn't told a lie." niewątpliwie przyda mi się w pracy. Ale przyznaję, że nie zdołałem ubrać ludzi Króla Jerzego w ich niebiesko- czerwone mundury. Cztery wersy po 13 sylab to wciąż za mało. I Rudyard: If you wake at midnight, and hear a horse's feet, Don't go drawing back the blind, or looking in the street, Them that ask no questions isn't told a lie. Watch the wall my darling while the Gentlemen go by. Five and twenty ponies, Trotting through the dark - Brandy for the Parson, 'Baccy for the Clerk. Laces for a lady; letters for a spy, And watch the wall my darling while the Gentlemen go by! Running round the woodlump if you chance to find Little barrels, roped and tarred, all full of brandy-wine, Don't you shout to come and look, nor use 'em for your play. Put the brishwood back again - and they'll be gone next day ! If you see the stable-door setting open wide; If you see a tired horse lying down inside; If your mother mends a coat cut about and tore; If the lining's wet and warm - don't you ask no more ! If you meet King George's men, dressed in blue and red, You be careful what you say, and mindful what is said. If they call you "pretty maid," and chuck you 'neath the chin, Don't you tell where no one is, nor yet where no one's been ! Knocks and footsteps round the house - whistles after dark - You've no call for running out till the house-dogs bark. Trusty's here, and Pincher's here, and see how dumb they lie. They don't fret to follow when the Gentlemen go by ! 'If You do as you've been told, 'likely there's a chance, You'll be given a dainty doll, all the way from France, With a cap of Valenciennes, and a velvet hood - A present from the Gentlemen, along 'o being good ! Five and twenty ponies, Trotting through the dark - Brandy for the Parson, 'Baccy for the Clerk. Them that asks no questions isn't told a lie - Watch the wall my darling while the Gentlemen go by !
×
×
  • Dodaj nową pozycję...