nie potrafię jak inni
myśleć szybko i zwięźle
pomimo badawczej precyzji
nie trafiam
myślą w sedno
odwracam sens prostych wyrażeń
i nie pojmuję dlaczego
najprostsze rozwiązania są właściwe
miewam pozbawione impulsów zaćmienia
w sytuacjach na wskroś logicznych
nie jestem w żaden sposób wybitna
nie wiem nawet
czy moje IQ mieści się w normalnym rozkładzie
wierzę tylko
że może gdzieś poza ciałem
poczeka na mnie
boska mądrość
która nie odrzuci moich ułomności
i wchłonie mnie w siebie
ofiarowując
oświecenie