Wszedł do salonu, przywitał się ogólnie,
po czym obrzucił wnikliwym spojrzeniem
biesiadników siedzących wokół suto
zastawionego stołu imprezowego.
Wzrokiem szukał tej jednej, znajomej twarzy.
Na próżno jednak trzymał się znikomej nadziei,
na wyłuskanie jej spośró...