Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'funtom' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o portalu
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 3 wyniki

  1. "OGRÓD" -22.02.2014r. RADOM. Nim świteź rozwiesi gęste firanki i złota pyłem przypruszy ziemię całą, w zapachu wonnej tak -kawy szklanki, rozkwitasz przy mnie konwalią białą. Poprzez przestrzenie przytulnych pomieszczeń swym ciepłym głosem -niczym poezja, przyzywasz melodią miłości mnie jeszcze i pachniesz słodko, jak świeża frezja. W natłoku zdarzeń barwnych, jak tęcza -wzburzoną rzeką, co szarpie do dna, w swych obowiązkach, jak sieć pajęcza, wciąż płyniesz zwiewnie, jak lilia wodna. Wieczorem, gdy ciemność zmierzchu zasłoną ogniste niebo skrzętnie zakrywa, i srebrem oczy nieba już płoną, Ty tulisz się do mnie, jak dalia wrażliwa. A nocą, gdy sen spowija Twe ciało i serce swym rytmem szepcze dwa słowa. Łagodnym wzrokiem otulam Cię całą, gdy kwitniesz w pościeli, jak róża pąsowa. W podróży życia różnymi krajami, na szczytach gór i dolin spodzie... jesteś wszystkimi tej ziemi kwiatami. jesteś -w mej Wyobraźni Ogrodzie.
  2. "WIECZORNY GOŚĆ" - 11.04.2016 ---------------- AKT I PRZYSZŁA DO MNIE RAZEM Z DESZCZEM, KIEDY BYŁO SZARO JESZCZE... SIADŁA SOBIE ZMIERZCHEM WCZESNYM NA ODLUDZIU, W DOMKU LEŚNYM. PRZY KOMINKU W CIEMNYM KĄCIE. CIEŃ PŁOMIENI ZŁOTYCH PNĄCZEM PO POKOJU ŚCIANACH BŁĄDZIŁ, WĄTŁE ŚWIATŁO WOKÓŁ SĄCZYŁ. OTULONA PŁASZCZEM MOKRYM, GDY JĄ POKÓJ CIEPŁEM OKRYŁ ODGARNĘŁA WŁOSY KRUCZE, SPADŁY Z BRZĘKIEM -NIBY KLUCZE NA PODŁOGĘ DWIE TĘSKNOTY, ŻEBY MI PRZYPOMNIEĆ O TYM... ...O CIERPIENIU, ŻE W TYM ŻYCIU KOCHAĆ MUSZĘ CIĘ W UKRYCIU. WTEDY W OCZY JEJ SPOJRZAŁEM. SERCE -NAPOIŁA ŻALEM... PŁASZCZ STRZEPNĘŁA RUCHEM KRÓTKIM, POSPADAŁY Z NIEGO SMUTKI I DOPADŁY MNIE W FOTELU, W ZAPOMNIENIU, TAK BEZ CELU... AKT II NOC GŁĘBOKA MNIE ZASTAŁA, ONA W KĄCIE WCIĄŻ SIEDZIAŁA. OGIEŃ JUŻ W KOMINKU WYGASŁ, CHŁÓD SIĘ WKRADAŁ, TRWAŁA CISZA, WIATR W GAŁĘZIACH WŚCIEKLE WYŁ, GDZIEŚ PIES SZCZEKAŁ -ILE SIŁ, KSIĘŻYC SKRYŁ SIĘ CIĘŻKĄ CHMURĄ, CIEMNOŚĆ SPADŁA, TAK PONURO. SPAĆ NIE MOGŁEM -JEJ OBECNOŚĆ NOC DŁUŻYŁA W CAŁĄ WIECZNOŚC. TYLKO NA MNIE SIĘ PATRZYŁA, NIC NIE CHCIAŁA, NIE MÓWIŁA... BLADYM ŚWITEM WRESZCIE WSTAŁA, GESTEM DŁONI POŻEGNAŁA, CHYBA NAWET UŚMIECHNĘŁA, ODWRÓCIŁA, W DRZWIACH ZNIKNĘŁA... AKT III CZASEM, KIEDY SŁOŃCE ZAŚNIE, ONA MNIE ODWIEDZA WŁAŚNIE. KIEDY W MYŚLACH Z TOBĄ BŁĄDZĘ, ONA PRZYJDZIE, W KĄCIE SIĄDZIE. ROBIĘ WTEDY JEJ HERBATĘ, NA GITARZE GRAM SONATĘ I -JAK DŁUGO?! -SIEBIE PYTAM, KIEDY MNIE ZA SERCE CHWYTA. RANO WIEM, ŻE TUTAJ BYŁA, CHOĆ HERBATY NIE WYPIŁA, ALE LUBIĘ JĄ CZĘSTOWAĆ, BY Z SZACUNKIEM JĄ PRZYJMOWAĆ W LEŚNYM DOMKU NA UBOCZU, GDZIE JĄ DOBRZE MOŻNA POCZUĆ. GDYŻ DOKŁADNIE ZNAM JEJ GODNOŚĆ, BO TO MOJA JEST... SAMOTNOŚĆ.
  3. "KRĄG" -13.06.2015 ------ JUŻ TYLE RAZY OGNISTYM RYDWANEM SŁOŃCE PRZEMKNĘŁO PO MOIM NIEBIE, I TYLEŻ SAMO TĘSKNOTY SPĘTANE SPAĆ NIE DAWAŁY -BO NIE MA CIEBIE. ZA KAŻDYM RAZEM KSIĘŻYC ZŁOCISTY, NIBY ZWIERCIADŁO -UJRZEĆ POZWALAŁ WSPOMNIENIE CIEBIE... OD JEDNEJ ISKRY OGIEŃ TĘSKNOTY W MYM SERCU ZAPALAŁ. A PŁOMIEŃ RÓŻOWY OGARNIAŁ JE CAŁE, SYCIŁ DO GRANIC MIŁOŚĆ ZGŁODNIAŁĄ. JAŚNIAŁY GWIAZDY, KTÓRE WYBRAŁEM DLA CIEBIE -SPADAŁY PLEJADĄ CAŁĄ. A KAŻDA Z NICH, TO JEDNO MARZENIE I WSZYSTKIE ONE O TOBIE I Z TOBĄ, TAKIE MARZENIA W NAJWYŻSZEJ CENIE... ZAPŁACIĆ ZA NIE CHCĘ CAŁYM SOBĄ. JUŻ WIDZĘ CIĘ W KWIATACH, JAK VENUS Z MILO, GDY JESTEŚ PRZY MNIE, NIM GWIAZDY ZBLEDNĄ... JA JESTEM PRZY TOBIE I ŻYJĘ TĄ CHWILĄ, BO CIEBIE KOCHAM -TY JESTEŚ TĄ JEDNĄ. NIEDŁUGO ZNIKNIE ZNÓW KSIĘŻYC ZŁOTY, TWA POSTAĆ, JAK MGŁA ROZMYJE SIĘ DALEJ... ZOSTANĄ TYLKO TE WIELKIE TĘSKNOTY I MIŁOŚĆ, W KTÓREJ CAŁY SIĘ SPALĘ. GDY ŚWIATŁA NOCY GASNĄ NAD RANEM, ME ŻYCIE ZATOCZY KRĄG WOKÓŁ CIEBIE... JUŻ TYLE RAZY OGNISTYM RYDWANEM SŁOŃCE PRZEMKNĘŁO PO MOIM NIEBIE.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...