Thomasie, czemu wzbraniasz mi
przekroczyć próg dobrej nocy?
Nie ma tam demonów.
Jest tylko spokój,
którego tu już brakło.
Cisza czeka — nie zła, nie dobra,
tylko głucha na wszystko,
co we mnie krzyczy i krwawi.
Nie niesie łaski ani potępienia.
To nie kara -
lecz znużenie, które wreszcie milknie.
Ona kusi — nie obietnicą,
lecz końcem napięcia,
zawieszeniem myśli.
Nie śmierć mnie wzywa,
ale ulga.
W jej dłoniach spoczywa nicość.
Nie zważy win,
nie dotknie wspomnień -
pochłonie mnie -
całą.
* inspiracja: wiersz Dylana Thomasa „Do not go gentle into that good night” ("Nie wchodź łagodnie do tej dobrej nocy")