Maminsynek
W tę sobotę, znów, niestety
Stach nie pójdzie na balety,
bo mu mama nie pozwala
z rudą Izą się zadawać.
To kobita nie dla niego;
że ją kocha – i co z tego?
trzeba działać pragmatycznie
jej uroda - kiedyś zniknie
a charakter ma paskudny
synku, bądźże rezolutny
i zaufaj swojej mamie,
która nigdy cię nie skłamie.
Odpuść sobie rudą pindę.
Przecież wkoło są też inne
i czarnulki, i blondynki
płowe, siwe i szatynki.
Przecież rude, to fałszywe
Jak ja widzę tą jej grzywę,
mam ochotę ją podpalić.
Synku – co innego zalicz.
Stach dla disco zrobi wszystko
dał więc spokój z rudą Izką
i zakochał się w tej Gieni,
którą mama bardzo ceni.