Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'dla niej' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o poezja.org
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 2 wyniki

  1. Ty jesteś mą wodą, mym światłem, mym życiem, mego serca głośnym biciem. Gdybym Cię stracił, tonął bym w smutkach - Straszna to śmierć w skutkach. Nie znalazłbym innej, piękniejszej od Ciebie, insze te nie istnieją. Me myśli biegną do Ciebie, czy one z miłości szaleją. A niech i będę najgłupszy i niech mnie okrzykną "dziwadło"! Nic nie wiem krzyczał Sokrates, do sławy go powiodło. Zatem nie będę doń gorszy i tak oto zapiszę te słowa: "Niech mnie słucha cała epoka nowa! Nic nie wiem to jego słowa, moje będą inne zgoła - wiem wszystko co mi trzeba na kawałek choćby chleba, lecz by przerosnąć Koheleta muszę ćwiczyć jak atleta. Uczyć się więcej i chłonąć wiedzy Być mądrzejszy niż inni koledzy. Taki i ja mam cel iście literacki Więc zostanę wieszczem jak Juliusz Słowacki". Niechaj będą one stalowe jak u kowala podkowa. Stalowe znaczy się wieczne, Do zapamiętania każdemu konieczne. Mój pomnik trwalszy niż ze spiżu postawię, Lepszy niż Horacy i Kochanowski sobie sprawię. Może i nie wyrosłem z tęższego pospołu, Jednak odrodzę się jako feniks z popiołu. I kunsztem im dorównam i dorównam wiedzą. Nie będę z tyłu siedział niczym mysz za miedzą. Jednak wróćmy do rzeczy, gdyż żem zagubił wątek. Kocham Cię Helciu tak i dziś jak i w piątek. Czy jednak mi wierzysz, czy jednak dasz wiary, Że jesteś mi jedyna, z Tobą tworzę parę? Jednak jeśli pocałunek tego Ci nie wyraził Sprawię bym inaczej miłością Cię zaraził. Oczywiście nie tak jak wirusem, złośliwym COVID'em Jednak innym, wspanialszym ogniwem. Ciepłym słowem, uczynkiem lub innymi czynami Daj mi znać, niech miłość będzie między nami. Jeśli mnie zdradzisz nie ukryję ni razu Jak mnie boli te kilka wyrazów. "Kocham Cię" pozostanie w mym sercu Stań ze mną Helciu na ślubnym kobiercu. Kocham Ciebie ponad życie, Miłość okazać chcę obficie. Dać Tobie wszystkie dary świata, Uczynić Cię świecą co zmrok z kątów zmiata. Chcę byś widziała we mnie partnera, Dlatego zacznę wierszyk od zera. Droga ma Helciu, piszę do Ciebie Bowiem Ty jesteś jak anioł na niebie. Miłuję Cię sercem całym rozpalonym Z miłości do Ciebie całkiem rozświetlonym. Nie ma innej na świecie, żadna lepsza od Ciebie Przysięgam Ja Tobie, kocham Cię w tej osobie. Kocham Cię razy trzy tysiące słyszałaś tyle razy Moja miłość podobna jest do złośliwej zarazy Chwyta cała i wnętrze ogarnia, zżera od środka Łapie za serce, zamieniając kamień w puch, kamienne serce w diamentowy róg, który dzwoni o młodości, o miłości, o piękności, bo piękne to są idee a w całym świecie ich tak niewiele. Nawołuję do wolności w okazywaniu radości i miłości. Każdy zasługuje na ich okazanie, Nie tylko poprzez mozolne pisanie. Miłość najlepiej wyrażać czynami Jeżeli tak uważasz, dziel się nią razem z nami! Zapraszamy do zapoznania się z miłością To uczucie warte okazania gościom, Koleżance lub koledze jeśli wiesz co mam na myśli Jeśli będziesz wyrozumiały może Ci się jakaś przyśni. Ja już miałem sny czerwone, znaczy miłosne różami usypane W każdym tym śnie widziałem osoby kochane. Niektóre częściej w snach u mnie widziane. Czy wszystkich na równi kocham, szczerze sam już w to powoli nie wierzę. Jednych stawiam nad innymi innych równam z najbardziej ukochanymi Jedną z nich Ty jesteś Helciu Jesteś słodka moja Belciu Jam Wokulski jest przy Tobie Jak w lekturze co Lalka się zowie Bolesław Prus był pisarz doskonały Zasłużył i u mnie na promyczek chwały. Ja jego dzieła bardzo sobie cenię choć nie czytałem Lalki, bo jestem leniem… Ale Katarynkę owszem, całkiem ładne dziełko Nowela poruszająca i bardzo na czasie Choć nie lepsza niż “starca oko i szkiełko” To spodobała mi się całkiem, Choć kataryniarza pogoniłbym wałkiem. Jam jest szlachetny jak Pan Tomasz i wyznam Tobie szczerze, iż w prawdziwą miłość od pierwszego wejrzenia wierzę. Moja Belciu w krótkich słowach pozwól, że zamknę me dzieło Kocham Cię ponad życie i wyrażę to nawet epopeją. Nie będzie plagiatu, same moje słowa. Więc pozwól, iż całą wypowiedź napiszę od nowa, choć nie w nowym wierszu lecz kontynuować będę jednak na nowo treść zawrę i rozwinę puente. Kochana Helciu, przesyłam życzenia i zdrowia, i szczęścia, i niech spełnią się marzenia. Gdy powrócisz kochanie możesz być pewna, że będę Cię kochał, boś Ty ma królewna. Razem powędrujemy, pół świata zwiedzimy, bo dzikiej przygody obaj się nie boimy. Zabiorę Cię wszędzie, choćby na karaiby i możesz mi wierzyć nie mówię na niby. Z miłości szaleję i piszę te słowa, Kocham Cię Helciu niech pamięta to Twa głowa. Bo ja ci wbiję, wygraweruję, narysuję lub na ścianie namaluję. Mam na to kilka licznych sposobów. Jednak tego nie kupuję. Wolę bardziej humanitarne metody, jak na przykład pisanie listów - to są miłości dowody Dowód i twierdzenie są trwalsze od diamentu, Nie znajdziesz dla miłości lepszego fundamentu. Gloria amore wołajmy społem, mojej wierności Ty jesteś aniołem. “Ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że Cię nie opuszczę aż do śmierci a i ona nas nie rozłączy. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy jedyny i Wszyscy Święci.” - dokładnie tak powiem w dniu ślubu do mojej żony W ten sposób zwieńczę jej skronie wierszem korony. Bo choć nikt nam diamentów nie da, gdyż one nie są w tej cenie, wiedz, iż ja naszą miłość po stokroć wyżej wycenię. Chłopi się na tym nie znają i wielmoży także, jedni wódkę miłują, drudzy tytuły i fortunę. Ja mogę zapewnić Tobie coś więcej czego za pieniądze nie kupią wcale ale mogę Ci to darować i nie zaszkodzi nam to wcale. Wzbogacimy się dosadnie i będziemy jak Panowie, Na swych stołkach, na swych dworkach jaśni wielmożowie. Ponieważ to miłość walutą się stanie i zwojuje z pół świata, nie ostanie się żaden złodziej i nie znajdziesz kamrata. Wszystko li dla nas pozostanie li też nasze będą włościa o tym zdecydujem sami w jakim grodzie, gdyż waszmościa, tak się zwać odtąd będziemy, taki tytuł honorujemy. Oby tak długo jeszcze Bóg da pożyjemy. Miłości błonie rozpostarły się niczym stepy Wielkie widzę tego owoce i same zalety. Jam co prawda nie Mickiewicz no i Dziadów nie napiszę, jednak kunsztem chcę dorównać, więc kto wie czy się nie popiszę. Odę do miłości stworzę i tak nazwę moje dzieło, Bo to z uczuć - z miłości we mnie się wzięło. Gdybym chmurę ja chciał zaszyć, biorąc najmniejszą igłę więcej szkód bym jej narobił, a może wystraszył? Baranki lepiej jest oglądać nawet kiedy płaczą. Wełna z czasem się rozczesze, jest za wcześnie na nią. Igła źle się nam kojarzy, swetry inne mary, zatem nowe szczotki Panie nie będą włosów rwały. Ty jesteś moim barankiem i wszyscy o tym wiedzą. Niech wszyscy o tym rozmawiają i niechaj Ci powiedzą, Że Cię kocham moja chmurko, kocham niesłychanie. Tyś jest pierwsza w mym spojrzeniu, bądź zawsze, wszędzie ze mną kochanie.
  2. Jerzy Mariampolski

    Obraz

    Namaluj Ją taką jaką Kocham; Tę Radość rozrzucaną zachłannie dokoła Krótki Uśmiech, co myśl złowił i szuka milczenia Gniew, zdolny w pył skały obrócić monolit I Miłość płaczącą, - gdy 'na do widzenia'...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...