Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'chybapoezja' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o poezja.org
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 4 wyniki

  1. Jeśli żyje jakieś bóstwo Które pióra uszlachetnia I co głowy mojej pustość Zamieniłoby w marzenia Czy by łaskaw w takie truchło Było wstąpić, by zachwycać Tak by od metafor spuchło Pięknem błyszcząc, pełnią życia Gniotąc w pół arystokrację Bezlitośnie trapiąc ludzkość Słońca znowu ruszyć akcję Wielce twórczą tworzyć twórczość Zbijać z tropu, bokiem kroczyć Trop pokazać, krzyczeć prawdę Szeptać kłamstwa prosto w oczy Uczuć raczyć nas orgazmem Choćbym nie wiem jak się modlił Nie pomoże nawet bóstwo Kiedy inni ludzie, podli Takich wierszy piszą mnóstwo Rozprawiając na tematy, Których jeszcze nie zgłębiłem Pisząc wielkie poematy O czym ja niewinnie śniłem I choć wszystko ktoś ułożył Skleił formę doświadczeniem Ja swój banał będę tworzył Banałowi dam znaczenie
  2. Serduszko wali Oddech jest krótki Delegowani Chłopi po bułki Szczelnie ubrani Z nożami w rękach Gotowi zabić Za karton mleka Udko z kurczaka Za głowę wroga Udkiem kurczaka Dzieci wychowasz Z kawałkiem szynki Do nieba windą Słodkie dziewczynki Za szynką przyjdą Mimo cywilu Granat w kieszeni Jeszcze się wirus Nie rozprzestrzenił
  3. Mimowolnie i nachalnie Wbrew logice i wbrew woli Całkowicie machinalnie Wszystko wokół się pierdoli
  4. Na kolanach do Częstochowy Co niedzielę do kościółka Dzieci jak w chowie klatkowym Ojciec i żona ojczulka Przerażeni antykoncepcji Chociaż anty są na dzieci Tak z awarią propriocepcji Wyzywają je od śmieci Zasłaniając się Chrystusem Zabraniają o nic pytać Wady chlapią tłustym tuszem Lecz je wszystkie dobrze widać Tacy chytrzy, wręcz przebiegli Wylądują pewniak w niebie Święte prawa se zastrzegli Nienawidząc samych siebie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...