Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'autor/ka.' .
-
Bajka tylko dla dorosłych (która jednym uchem wpada, a drugim wylatuje) Rosły, silny był, przemierzał bezdroża. Kontent z siebie (obfity już posiłek pożarł). Wtem kobietę pielącą rabatkę napotkał, myśląc sobie; znowu jakaś idiotka (?) Była w nieokreślonym bliżej wieku, i pożogę wzbudziła w przybyłym człowieku. Niczym żagwią był płonącą na wietrze... Nie pytając, czy chce go, czy go nie chce - wtargnął, chwycił tę babeczkę na ręce. (Była tylko w skąpej, lekkiej sukience) Zmierza ze zdobyczą do swojej jaskini; ludożerca, czy ktoś to - Nikt tego nie widzi. Przez ten upał, zefirka lekki powiew, rozpalony za bardzo był człowiek... Zniknęli w małym domku bez komina; gdzie za drzwiami się rytuał zaczyna. Co dalej z nią - nie pytaj, bo nie wiem, czy to żart tynfa wart, czy ją porwał, ukłuł i zżarł.