W miejscu gdzie strach bywa odwieczny,
Słychać znów płacz, bynajmniej nie wierzby,
Tak wielu z nas, zboczyło ze ścieżki,
Skąd to zwątpienie? Za mało imersji?
Pływam tak dobrze, bo nie raz tonąłem,
Choć czasem wspomnienia mnie palą jak ogień,
To nigdy nie było tak...