graphics CC0
wiersz dedykowany wszystkim porzuconym dzieciom, oraz sumieniu ich rodziców
--
losowe wyczyny ciężarnych nadużyć. zew krzywd. niepłodu których się dopuszczono w oknach życia. gdy szła do ludzi
dokładnie wypucowana. schludna. i upuszczona w kocyk
jej matka pielęgnowała marzenie. a potem mały trybik wykruszył z sumienia decydując o szczęściu które odeszło
i czas mijał. choć przetrwał w ośrodkach potrzeby serotoniny
meduza czochrała włosy gdy z miśkiem córki tupała
w monopolowy zodiak. tymczasem małej podano już zamiar
kaszka na mleku i list do preadopcji. był i protokół
wszystko co ludzkie znaczy karmiące. z gołębich skrzydeł
zero czczych pytań – sekt i bełkotu – rzeczników i detektywów tylko gołąbek siadał tam co dzień. w oknie wyrodnym sekretu
dyplomatyczny ptak na receptę
egzystencjalny patron kolokwium dziewiczy. bez zaliczenia