Przyjdziesz do mnie dziwną porą.
Porą dziwną jak ten świat.
Ścieżką której nie wybiorą,
gdyż ją znamy Ty i ja.
Przyjdziesz do mnie dziwną porą.
Pozamieniasz pustkę w smak.
Będziesz sobą i ja sobą.
Trochę miejsca — da nam czas.
Przyjdziesz do mnie dziwną porą.
Poprzestawiasz mi wskazówki.
Pozasłaniasz, poodsłaniasz,
nowe wkręcisz "serc żarówki".
Przyjdziesz do mnie dziwną porą.
Czas nadejdzie: każda dziwna.
Gdy nie będzie Ciebie obok,
każdy obłok straci skrzydła.